Purpura i czerń recenzja

Purpura i czerń

Autor: @ederlezi ·2 minuty
2012-08-01
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Monsignor O’Flaherty był człowiekiem niezwykłym. Piastował wysoki urząd w Watykanie, ale oprócz pracy i posługi duszpasterskiej uwielbiał grywać w golfa z włoską arystokracją. Do tego w młodości bardzo dobrze radził sobie w boksie amatorskim. Kiedy nadeszła wojna rozpoczął swoją działalność pomocy zbiegłym jeńcom. W niedługim czasie mała grupka księży, ukrywająca żołnierzy i antyfaszystów różnych narodowości, przekształciła się w porządną, dobrze zorganizowaną organizację. Monsignor wykorzystywał swoje przedwojenne kontakty do zdobycia funduszy na żywność i lokum dla zbiegów. Igrał na nosie Niemcom przeprowadzając przez miasto w biały dzień poszukiwanych przez niech ludzi, czy wędrując po ulicach długo po godzinie policyjnej.

Urzekła mnie historia tego niezwykłego człowieka. Strach wywoływała we mnie niejednokrotnie jego naiwność – wprowadzał w tajemnice organizacji całkowicie obcych ludzi, którzy mogli przecież okazać się szpiegami wroga. Jednak nie było to spowodowane nieznajomością realiów, lecz jego wiarą w ludzką dobroć i lojalność.

Muszę przyznać, że oprócz nieustannego drżenia o losy spiskowców, także nieźle się ubawiłam przy tej książce. To, jakie ci ludzie mieli szczęście, przekraczało wręcz moje wyobrażenia i sprawiało, że niemalże skakałam z radości, gdy komuś udało się uniknąć nalotu, czy wyskoczyć z pędzącego pociągu, będącego w drodze do obozu. Często zbiedzy używali przezabawnych sposobów na oszukanie wroga - na przykład, gdy Niemcy wkraczali do mieszkania, brytyjski oficer udawał niepełnego rozumu kuzyna gospodarzy, a inny wskakiwał do łóżka ich córki. Przecież, żeby odegrać taką komedię przed ludźmi, którzy mogą cię w każdej chwili zastrzelić, trzeba mieć stalowe nerwy!

Książka to raczej dokument, w którym często przytaczane są wypowiedzi bohaterów (w formie anegdot), niż zbeletryzowana powieść. Zawartych w niej zostało bardzo wiele interesujących informacji, dotyczących np. administracji w Watykanie. Dzięki niej dowiedziałam się miedzy innymi, jakie dokładnie wymagania muszą spełnić mężczyźni, którzy chcą wstąpić do Gwardii Szwajcarskiej – od dawna mnie to intrygowało.

Przyznam szczerze – była to wspaniała, emocjonująca lektura. Pokazała mi, że prawdziwe bohaterstwo jest ciche. Nie potrzebuje orderów ani medali. Wywodzi się przede wszystkim z chęci pomocy i miłości do ludzi. Nieważne, jakiej są narodowości, w co wierzą, czy jakie wyznają zasady. Najważniejszą wartością jest przede wszystkim życie.

Na podstawie tej książki powstał film o tym samym tytule, który zamierzam w najbliższym czasie zdobyć i obejrzeć. Ciekawe, czy poruszy mnie tak samo jak jego literacki zapis, który polecam gorąco wszystkim, jako niezwykle pouczające świadectwo ludzkiej bezinteresowności i miłosierdzia.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Purpura i czerń
Purpura i czerń
Gallagher Joseph P.
9.8/10

Po raz pierwszy na polskim rynku słynna powieść , którą czyta się z zapartym tchem. Zawiera wszystkie elementy bestsellerowej literatury sensacyjnej: wątki szpiegowskie, spiski i fortele, tajne akcje ...

Komentarze
Purpura i czerń
Purpura i czerń
Gallagher Joseph P.
9.8/10
Po raz pierwszy na polskim rynku słynna powieść , którą czyta się z zapartym tchem. Zawiera wszystkie elementy bestsellerowej literatury sensacyjnej: wątki szpiegowskie, spiski i fortele, tajne akcje ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

O którym bohaterze mowa? O tym za moment, bowiem każdy z nas potrafi wskazać lektury, do których często powraca. W moim przypadku jest to właśnie m.in. Purpura i Czerń. Ukazano nam barwne dzieje wyją...

@ladymakbet33 @ladymakbet33

„Swoje wielkie serce miał zawsze otwarte na wszelkie ludzkie troski i nie szczędził wysiłków, by ludziom ulżyć w cierpieniach” O watykańską politykę okresu II wojny światowej, postawę samego Piusa XI...

JA
@jarr74

Pozostałe recenzje @ederlezi

Czarla. Poszukiwacze
CzarLa

edenastoletnia Eva. Dziewięć całe swoje życie mieszkała w bunkrze pod ziemią razem z wychowującym ją robotem o imieniu Mat. Nigdy nie widziała innego człowieka ani nie wy...

Recenzja książki Czarla. Poszukiwacze
Błękitny zamek
Błękitny zamek

Valancy Stirling to dwudziestodziewięcioletnia stara panna, niezbyt urodziwa, nie mająca praktycznie żadnych perspektyw na małżeństwo. Od jakiegoś czasu niepokoją ją atak...

Recenzja książki Błękitny zamek

Nowe recenzje

Złodziej mojego serca
"Złodziejka mojego serca"
@tatiaszaale...:

Dziwna, chyba najdziwniejsza książka, jaką miałam okazję przeczytać. “Ale dzisiejsza prawda często staje się jutrze...

Recenzja książki Złodziej mojego serca
Ktoś tak blisko
Niewidzialny przyjaciel
@whitedove8:

W drugą rocznicę śmierci poczytnego pisarza Mariusza Tylka życie tracą kolejne dwie osoby związane ze stowarzyszeniem l...

Recenzja książki Ktoś tak blisko
Kair, czwarta rano
"Kair, czwarta rano"
@tatiaszaale...:

Książki Pani Joanny Jax biorę w ciemno, to zawsze jest dla mnie prawdziwa uczta literacka! Nie inaczej było teraz, kol...

Recenzja książki Kair, czwarta rano
© 2007 - 2024 nakanapie.pl