Rabih znaczy wiosna recenzja

Rabih znaczy wiosna

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @WystukaneRecenzje ·2 minuty
2019-12-23
Skomentuj
10 Polubień
 Całkiem niedawno przyjechała do mnie książka, którą widzicie na zdjęciu, czyli "Rabih znaczy wiosna" autorstwa Weroniki Tomali. Jest to druga książka Autorki i wydana również przez Wydawnictwo Dlaczemu. Natomiast zbiera o wiele lepsze opinie niż debiutancka powieść Pani Weroniki. Sama też jest bardzo ciekawą osobą! Wiedzieliście, że prowadzi bloga? Zajrzyjcie koniecznie: https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/
 
 Nie dość, że wydaje książki, to jeszcze je recenzuje!
 
 
 Ale przejdźmy do książki, bo o niej dzisiaj mowa. Zobaczcie opis:
 
 
 "Martę i Rabiha połączyła prawdziwa przyjaźń od dziecka. Są jak brat i siostra, jak papużki-nierozłączki, jak dwie połówki tego samego kamienia. Różni ich tylko jedno - w żyłach Rabiha płynie arabska krew. Choć wychował się w Polsce i czuje się prawdziwym Polakiem, nie jest akceptowany przez otoczenie ze względu na kolor skóry i egzotyczną urodę, którą odziedziczył po ojcu. Nieszczęśliwy splot wydarzeń sprawia, że ich wyjątkowa relacja urywa się, blednie, majaczy we wspomnieniach dorosłych już ludzi. Los bywa jednak przewrotny - Marta i Rabih spotykają się ponownie i to w okolicznościach, o których oboje chcieliby zapomnieć. Ona wiedzie poukładane, szczęśliwe życie, on za moment staje na ślubnym kobiercu. I świat staje na głowie. Czy w obliczu tłumionego przez lata gniewu i żalu potrafią odnaleźć dawnych siebie? Czy targani sprzecznymi emocjami wreszcie ujrzą to, przed czym tak zaciekle się bronią?"
 
 
 
 Poznajemy dwoje głównych bohaterów. Dziecięca przyjaźń, która mogła trwać latami lub przerodzić się później w coś poważniejszego. Niestety zostają rozdzieleni. Opowieść ubrana w słowa tak, by wzruszać. Jednak, zastanawiałam się czytając tę książkę, czy nie powinna być ona wydana jakieś dziesięć lat temu.
 
 
 Z jednej strony mamy historię dwojga ludzi, przyjaciół, którzy zostają rozdzieleni i odnajdują się po latach. Z drugiej szkalowanie chłopaka o arabskim pochodzeniu. Owszem, to ważne, żeby opisywać takie zdarzenia, ale z drugiej strony to już było. Napisane zostało wiele bardzo podobnych książek i to, że ta ma niektóre elementy wspólne z Polską, z Warszawą, niewiele zmienia.
 
 
 Czyta się ją lekko, powiedziałabym wręcz, że bardzo szybko. Narracja, którą uwielbiam powoduje, że daję kolejnego plusa. Prowadzona z perspektywy dwóch osób, głównych. Dzięki czemu czytając można wczuć się w sytuację obu osób.
 
 
 Żeby nie opowiedzieć za dużo, to powiem Wam, że to kolejna obyczajówka, w której znajdziecie przyjaźń, miłość, radzenie sobie z problemami lub właśnie wręcz przeciwnie - nieradzenie sobie z własnym życiem. Uważam, że jest warta przeczytania, choć nie znajdziecie w niej nic odkrywczego. Ważna lektura dla wszystkich, aczkolwiek ma się wrażenie, że gdzieś już się coś podobnego widziało na ekranie, czy się czytało.
 
 
 Generalnie, dla mnie bardzo na plus. Bez silenia się przez Autorkę na język rodem z powieści Noblowskich. To też ogromna zaleta tej powieści. Jest wartościowa i z czystym sumieniem ją polecam. Dużo śmiechu, ale i smutku w niej znajdziecie. W sam raz na święta, żeby sobie przypomnieć, że nie kolor skóry decyduje o tym, jakim jest się człowiekiem. Choć w naszych czasach wielu myśli i czuje inaczej.
 
 
 Już na koniec dorzucę, że ode mnie 8/10 gwiazdek. Minusik za przewidywalność. Poza tym dobrze napisana i Wydawnictwo zadbało o to, żeby nie znaleźć w niej błędów, typu literówki 😊
 
 Dziękuję Wydawnictwu za egzemplarz i możliwość zapoznania się z twórczością Weroniki Tomali. 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-12-06
× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rabih znaczy wiosna
Rabih znaczy wiosna
Weronika Tomala
8/10

Martę i Rabiha połączyła prawdziwa przyjaźń od dziecka. Są jak brat i siostra, jak papużki-nierozłączki, jak dwie połówki tego samego kamienia. Różni ich tylko jedno - w żyłach Rabiha płynie arabska k...

Komentarze
Rabih znaczy wiosna
Rabih znaczy wiosna
Weronika Tomala
8/10
Martę i Rabiha połączyła prawdziwa przyjaźń od dziecka. Są jak brat i siostra, jak papużki-nierozłączki, jak dwie połówki tego samego kamienia. Różni ich tylko jedno - w żyłach Rabiha płynie arabska k...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dawno nie czytałam książki z motywem arabskim. W związku z tym powieść Weroniki Tomali "Rabih znaczy wiosna" była dla mnie pewnego rodzaju odświeżeniem. Mamy XXI wiek, ale nadal możemy spotkać się z...

@iza.81 @iza.81

"Rabih znaczy wiosna" za mną.... @kto_czyta_zyje_podwojnie ❤️ta książka była cudowna, nadal nie mogę się z niej pozbierać.... Płakać mi się chce 😥 . Co zrobisz, gdy Twój przyjaciel z dzieciństwa nagl...

@syl_wia_88 @syl_wia_88

Pozostałe recenzje @WystukaneRecenzje

Obserwator śmierci
Obserwator śmierci

Chris Carter od lat podaje czytelnikom na tacy kolejne tomy z Robertem Hunterem w roli głównej, ale także zdecydowanie rozwija z każdą kolejną powieścią swój warsztat. I...

Recenzja książki Obserwator śmierci
Potwór
Potwór

Nele Neuhaus stworzyła serię kryminalną, która ma już jedenaście tomów i prawdopodobnie wielu czytelników będzie miało nadzieję na to, że na tym się nie skończy. Wiele j...

Recenzja książki Potwór

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka