Bezludny raj recenzja

Raj

Autor: @jjon ·1 minuta
2011-10-03
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Raj w tytule i sympatyczny jednorożec na okładce przywodzą na myśl szczęśliwe dzieciństwo. Jeśli dodamy do tego określenie „bezludny”, robi się zastanawiająco. Czy tytuł powieści ‘Bezludny raj’, w której autorka Ana María Matute zamieściła również wątki autobiograficzne, sugeruje, że jest to książka o szczęśliwym dzieciństwie, czy może raczej o samotności zaznanej w czasie, który − na zawsze i bez względu na wszystko − będzie uznawany za ‘raj’? Kraina wspomnień z dzieciństwa, która choć nie zawsze przepełniona szczęściem i pozytywnymi emocjami, wydaje się tak głęboko zakorzeniona w człowieku, że jej magię można długo i intensywnie odczuwać we wspomnieniach.
Adrianne, dziewczynka, która przyszła na świat jako najmłodsza w rodzinie w momencie uznanym za niewłaściwy, nie doświadczyła właściwie niczyjej czułości i bliskości. Do tego nie należała do osób otwartych i łatwo nawiązujących kontakt, a jej osobowość blokowała ją na tyle, że długo nie miała towarzyszki czy towarzysza zabaw w swoim wieku. Spędzała więc swoje dzieciństwo we własnym świecie, który sama sobie stworzyła i w którym czuła się bezpiecznie. Przerażał ją świat Olbrzymów i trudno jej było zrozumieć ich działania. A że dorastała w samotności, nie mając kogoś, kto „oswoiłby” ją ze światem, rozumiała go na tyle, na ile sama zdołała sobie wytłumaczyć to, co się w nim działo, próbując ułożyć w jakiś konkretny obraz strzępki informacji, które zasłyszała.
Dzieciństwo Adri ma jaśniejsze barwy, gdy na jej drodze staje Gawryła, chłopiec, z którym dziewczynka doskonale się rozumie i dzięki któremu rozwiewają się jej lęki i samotność i który budzi w niej uczucia, jakich nie znała. Dzięki niemu uczy się miłości i dzielenia się z drugim człowiekiem swojego czasu i swoich problemów. Ale czy raj może trwać wiecznie?
Świat dorosłych widziany z perspektywy dziecka, świat emocji, marzeń, ale i niepokoju i braku miłości, został opisany przez hiszpańską pisarkę niezwykle plastycznym językiem. Książkę już skończyłam czytać, a nadal wydaje mi się, że z ukrycia spogląda na mnie dziewczynka zagubiona i samotna w świecie Olbrzymów. Bezludny raj to naprawdę piękna opowieść.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bezludny raj
Bezludny raj
Ana María Matute
9/10
Seria: Seria z miotłą

Poruszająca, w dużej mierze autobiograficzna książka jednej z najwybitniejszych pisarek Półwyspu Iberyjskiego, wielokrotnie nagradzanej za twórczość dla dzieci i dorosłych. Hiszpania w przededniu wojn...

Komentarze
Bezludny raj
Bezludny raj
Ana María Matute
9/10
Seria: Seria z miotłą
Poruszająca, w dużej mierze autobiograficzna książka jednej z najwybitniejszych pisarek Półwyspu Iberyjskiego, wielokrotnie nagradzanej za twórczość dla dzieci i dorosłych. Hiszpania w przededniu wojn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ciepło — wza­jemna (bez)troska, wspar­cie oraz jakże banal­nie „brzmiąca” sie­lanka i kon­tekst sko­ja­rzeń wzbo­ga­cony o słowo raj, two­rzą wra­że­nie ide­al­nie zde­fi­nio­wa­nego… dzie­ciń­stwa. O...

UN
@unfeigned.pl

Niewielu dorosłych umie tak wymownie opisać świat widziany oczami dziecka. Niewielu za sprawą słowa potrafi przenieść czytelnika do niemalże namacalnego baśniowego świata. Mało komu też udaje się tak ...

@gudrun @gudrun

Pozostałe recenzje @jjon

Woal
Egzotycznie, tajemniczo, niebezpiecznie

‘Egzotyczne Indie, tajemnicza kobieta, niebezpieczna miłość’ – to zachęcające i świetnie dobrane hasła z okładki powieści Any Veloso Woal. Jest to wielowątkowa powieść, k...

Recenzja książki Woal
KALINKA
...

Autorem historii miłości rodziców do chorej córeczki jest... No właśnie - kto? Los, Bóg, przypadek? Andrzej Lipiński, ojciec Kalinki, u której zdiagnozowano rdzeniowy zan...

Recenzja książki KALINKA

Nowe recenzje

Spotkasz mnie nad jeziorem
Piękna i wielowymiarowa powieść, która wciąga n...
@burgundowez...:

“Spotkasz mnie nad jeziorem” autorstwa Carley Fortune to piękna i wielowymiarowa powieść, która wciąga nas w wir emocji...

Recenzja książki Spotkasz mnie nad jeziorem
Tlen
Nowe wyzwania
@jatymyoni:

Książki z serii „Uczta wyobraźni” wydawnictwa MAG zazwyczaj mają wysokie oceny, natomiast ta książka otrzymuje skrajne ...

Recenzja książki Tlen
Dziury w ziemi
Niebo jest tam, gdzie jesteśmy szczęśliwi
@mikakeMonika:

„Dziury w ziemi” Grzegorza Mórdas-Żylińskiego to pierwsza i na razie jedyna książka autora. O samym autorze nic mi się ...

Recenzja książki Dziury w ziemi
© 2007 - 2024 nakanapie.pl