Błysk recenzja

#Współpraca reklamowa

Hejka, moliki! Czy Wy też tak macie, że gdy zbliża się premiera kolejnego, a zarazem ostatniego już tomu ulubionej serii, z jednej strony bardzo cieszycie się, bo to kolejne przygody, być może nowe emocje i odpowiedzi na wszystkie Wasze pytania, a z drugiej strony ogarnia Was smutek, bo to już koniec wrażeń z bohaterami, których tak bardzo polubiliście? Czy Wy też tak macie? Jak sobie radzicie z takim „książkowym” rozstaniem?

Właśnie przyszło mi zmierzyć się z historią ostatniego członka „burzowego” teamu, który nie ukrywam od początku intrygował mnie najbardziej. Dałam się nawet w pewnym momencie zaskoczyć autorce i takiego plot twistu się absolutnie nie spodziewałam, choć znam możliwości autorki z innych jej książek..
Bartek to postać bardzo złożona. Wybitny programista, majętny młody człowiek, ale jednocześnie ktoś, kto małymi krokami zmierza ku autodestrukcji. Szuka ukojenia w nielegalnych wyścigach i niebezpiecznej prędkości, a kobiety traktuje jedynie jako chwilowe odskocznie. O poważnym związku nawet nie myśli, a w trudnych chwilach sięga po narkotyki.

Jego udział w „Hot Fire” daje mu szansę na brutalne rozliczenie się z przeszłością. Gdy wydaje się, że końcówka roku przyniesie Błyskowi wręcz wyczekiwane w pewnym sensie ukojenie, przewrotny los stawia na jego drodze pewną kobietę, którą przypadkowy nastolatek okrada. Bartek nie tylko łapie złodziejaszka, ale razem z Mariką postanawia mu pomóc.

Tym małym zrządzeniem losu poznaje ją — Marikę. Dziewczyna to młoda redaktorka, która sama wychowuje sześcioletniego chłopca, a życie już od najmłodszych lat nigdy jej nie rozpieszczało. Sama pochodzi z patologicznej rodziny i wie doskonale, jak ciężko jest poprosić kogokolwiek o pomoc. Dlatego też zaangażowała się w pomoc młodemu złodziejowi, a przy tym zwróciła uwagę na przystojnego i tajemniczego wybawiciela. Bartek również dostrzega w niej coś wyjątkowego, choć sam nie podejrzewał, że jeszcze kiedykolwiek coś takiego mu się przydarzy…. Czy oboje zaryzykują i dadzą sobie szansę? A może Bartek, tak bardzo pokiereszowany przez życie, nie porzuci swojego pierwotnego planu?

Oczywiście, jaka byłaby ze mnie koleżanka od książek, gdybym odpowiedziała Wam na te pytania! Pani Agnieszko, po raz kolejny udowadnia Pani, że nie bez przyczyny jest Pani nazywana dilerką emocji. Mimo trudnych tematów i jeszcze cięższych przeżyć bohaterów, całą historię pochłania się praktycznie na raz – i to z ogromną przyjemnością.

Pióro autorki i jej wyjątkowy styl potęgują jeszcze bardziej wszelkie odczuwane przez czytelnika emocje. „Błysk” to opowieść, która skupia w sobie bardzo skrajne uczucia i ogrom trudnych przeżyć: ból, walkę z samym sobą i wspomnieniami, ogromne poczucie winy i stratą, a jednocześnie znajdziemy w niej rodzącą się miłość, prawdziwą przyjaźń oraz oddanie.

Do tej pory nie umiałam zdecydować, który z bohaterów „Hot Fire” najbardziej mnie urzekł, ale muszę przyznać, że historia „Błyska” podbiła moje czytelnicze serce najmocniej.

Z całego serca polecam Wam tę serię – dajcie się porwać „Hot Fire” i polećcie razem z burzowym teamem po czarnym. Obiecuję Wam to będzie niezapomniana jazda!

Kochani pamiętajcie „Na spokojnie, ale sprytnie…”

Za możliwość lepszego poznania Bartka bardzo dziękuję Wydawnictwu Jakbook.