Sercem i rozumem recenzja

Książka jest opisem zdobywania kariery zawodowej, refleksji z burzliwych przygód zawodowych oraz jak spełnić swoje zawodowe marzenia.
Student Wydziały Chemii Politechniki Gdańskiej, wyjeżdża na studia podyplomowe w Loughborough University of Technology w Wielkiej Brytanii. Opisuje swoją pierwszą noc, którą spędził w londyńskim metrze na podłodze. Naukę obsługi komputera oraz kroki, które podejmował w drodze do wygrania nagrody w konkursie dotyczącym skonstruowania nowych form oświetlenia.
Po wprowadzeniu stanu wojennego wraca do Polski, gdzie odbywa starz. Po nim obejmuje kierownicze stanowisko, które przysparza mu niemało problemów. Maszyny ulegające ciągłym awariom, błędy występujące w produktach czy częste wypadki pracowników to nieliczne z jego ówczesnych problemów. Następnie praca w Czechosłowacji i w końcu wyjazdy do krajów Trzeciego Świata, jako ekspert Organizacji Narodów Zjednoczonych, gdzie poznaje biedę i zmaga się z trudami ówczesnego świata.
Autor opisuje ciekawe wydarzenia oraz zachwyca się przyrodą, krajobrazami i kulturą, która go otacza. Jednak w książce przedstawia to w niezwykle nudny i monotonny sposób. Styl językowy zastosowany w książce nie jest lekki, lecz zrozumiały.

Nie jest to autobiografia, którą czyta się jednym tchem, wymaga wiele skupienia oraz koncentracji. Chociaż bardzo podobało mi się jego [podejście do ludzi i otaczającego go świata. Jego słowa warte są, aby przekazać je dalej.

Te słowa mogą być przesłaniem dla wszystkich ludzi. Książka zawiera te jak i wiele innych złotych przemyśleń mądrego człowieka. Które jakby się stosowało w życiu codziennym, spowodowałoby dużo dobrego i świat byłby lepszy w odbiorze. W świecie w którym wszystko jest powywracane do góry nogami, gdzie panuje bieda, autor znajduje piękno życia, mimo odmienności kulturowej. Przemyślenia autora warte są, aby sięgnąć po jego książkę, pomimo ciężkiej formy przekazu.
Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.