Relacja (poza) służbowa recenzja

Relacja nietrafiona (dla mnie)

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @landrynkowa ·2 minuty
2021-12-23
Skomentuj
9 Polubień
Z żalem to stwierdzam, że kompletnie nie trafiłam. A w zasadzie to trafiłam jak kulą w płot.
Na stronie Wydawnictwa NieZwykłe (którego książki notabene lubię i często czytam) znalazłam takie oto zdanie: „Książki wydawane u nas są po prostu NieZwykłe”. Czytając „Relację (poza)służbową” nabrałam pewnych wątpliwości… Coś tu poszło mocno nie tak chociaż początek dawał nadzieję, że coś się z tego wykluje. Nuda, przewidywalność, banalność, zero emocji, akcja toczy się jak po sznurku, od początku wiadomo do czego wszystko zmierza. Majorki też niewiele. Po przeczytaniu pięćdziesięciu stron, czyli jednej czwartej książki wiedziałam wszystko o ulubionym dresie bohaterki, ukrytym między bujnymi, jak się domyślam, piersiami wisiorku i o tym, że sutki jej sterczały od tego, że Michael się na nią gapił. Cudnie.
Oliwia, nijaka bohaterka, infantylna dziewuszka skupiona na strojach, dietach i bezczelnym podrywie, która pretenduje do miana intelektualistki, poliglotki i konesera sztuki. „Zawsze kiedy po raz pierwszy odwiedzała czyjś dom, najpierw zwracała uwagę na okna i książki”. Uhm, akurat. Najważniejsze było, że Michael pasuje do niej strojem. Aha, zapomniałam dodać, że Michael to jej szef. Oczywiście diablo przystojny, bogaty jak Midas i zraniony. Podobnie jak Oliwia (przez całą książkę nie dowiedziałam się co poszło nie tak w jej poprzednim związku).
Rzeczona Oliwia ma być menadżerką w klubie Michaela na Majorce. Oczywiście od pierwszej chwili wszyscy ją wręcz uwielbiają i ślinią się na jej widok. A Michael to już szczególnie. Prawda, kocie? O rany…
Pod przykrywką udawanego profesjonalizmu prowadzą dosyć toporny flirt, w którym próżno szukać chemii i jakiejkolwiek emocji poza oczywistą chęcią prostackiego podrywu zakończonego mało wysublimowanym, topornym i wulgarnym seksem. W całej tej historii chodzi tylko o seks. Oliwia od początku zachowuje się jak napalona dzikuska i jej oczekiwania są jasne. Ma być „sportowo” jak lubi mawiać główna bohaterka.
Pomijając zdania typu „masz zajeb***ą ci**ę” w książce jest bardzo dużo drażniących kolokwializmów i pospolitych wyrażeń, np. „w środku aż cała chodziła”, „zaczęła sobie robić jaja” czy „cieszyła się tylko jak głupi do sera”. Ja wiem, że tak się mówi, ale język potoczny to nie to samo co język literacki. A ta książka właśnie taka jest. Potoczna. Mnóstwo zapychaczy typu „hehe” i „haha”. Całkiem jakbym czytała wywiad z Piotrem Żyłą, skoczkiem naszym kochanym :)

W tej książce zabrakło mi, jak na romans oczywiście, finezji, zmysłowości, pasji, namiętności, czułości. Wszystkiego tego co jakkolwiek obroniłoby to rzekome uczucie między bohaterami.

Książka ma 200-kilka stron więc straciłam dwie godziny. Czyta się szybko, bo to z gatunku tych intelektualnie niemęczących książek, więc jak ktoś ma ochotę to warto przekonać się samemu. Ostatecznie ta opinia to wyłącznie moje zdanie i każdy może, a nawet powinien, mieć własne. Ja po drugą część nie sięgnę. Odsądzane od czci i wiary „365 dni” Blanki Lipińskiej przy tym to arcydzieło.
Przepraszam.

Okładka mi się podobała.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-26
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Relacja (poza) służbowa
Relacja (poza) służbowa
Małgorzata Smolec
6.1/10

Dwudziestosześcioletnia warszawianka, Oliwia Werner, pewnego dnia postanawia rzucić wszystko i wylecieć na Majorkę. Na miejscu czeka na nią praca, którą załatwił dla niej dobry przyjaciel Igor. Oliwi...

Komentarze
Relacja (poza) służbowa
Relacja (poza) służbowa
Małgorzata Smolec
6.1/10
Dwudziestosześcioletnia warszawianka, Oliwia Werner, pewnego dnia postanawia rzucić wszystko i wylecieć na Majorkę. Na miejscu czeka na nią praca, którą załatwił dla niej dobry przyjaciel Igor. Oliwi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Miłość od pierwszego wejrzenia w obecnych czasach zdarza się bardzo rzadko, a może jest zupełnie inaczej, gdyż będąc często zabieganymi, zapracowanymi i zmęczonymi ludźmi jej nie dostrzegamy i szansa...

@Grzechuczyta @Grzechuczyta

Tytuł : Relacja (poza)służbowa Autor : Małgorzata Smolec Wydawnictwo NieZwykłe Data premiery : 21 kwiecień 2021 #majorkański #relacjapozasłużbowa Dwudziestosześcioletnia warszawianka, Oliwia Werner,...

@aleksandra390 @aleksandra390

Pozostałe recenzje @landrynkowa

Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Łobuziary na start!

Ależ to świetna książka! Sprawiła, że cofnęłam się do czasów swojego dzieciństwa i nastolectwa! Przypomniała mi wszystko, co w tamtym czasie nadawało rytm mojemu czyteln...

Recenzja książki Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Krew pod kamieniem
Krew pod kamieniem

„Krew pod kamieniem” to komedia kryminalno-sensacyjna, której akcja przenosi nas do Torunia. Mamy tutaj mariaż historii sięgającej średniowiecza z okresem PRL-u, zwieńcz...

Recenzja książki Krew pod kamieniem

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka