Wspólnik recenzja

Rodzina Wenclów. Wspólnik

Autor: @Mery111 ·2 minuty
2011-09-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Coraz mniej mamy książek opisujących nasze społeczeństwo. Na rynku rządzą fantasty, kryminały, lekkie młodzieżówki. Trudno znaleźć miejsce dla dobrej powieści obyczajowej, „satyry na współczesną klasę średnią”*. Ja w natłoku książek pewnie nie zwróciłabym również uwagi na „Rodzinę Wenclów”, jednak od czego mam Wasze recenzje? Moje oko od razu wyłapało ciekawą fabułę i wychwalany prawie wszędzie prosty język. Więc dlaczego nie?
Choć na samym początku odczułam obecność wulgaryzmów, które w innych powieściach za zwyczaj mnie aż tak nie ruszają, to od książki nie mogłam się oderwać. Nie wiem jak to działało, po chwili byłam na 100 stronie, a czas dla mnie nie istniał. Wciągnęłam się w wir życia Wenclów, ich problemy, zawirowania, zdrady, miłostki. Nie czyniła tego żadna fantastyczna przygoda nie z tego świata, a tajemnicza intryga (;P) „Warszawska kancelaria Wencel, Zagajewicz i Zybert otrzymuje intratne zlecenie. To świetny interes… - namawia Pawła Wencla jego wspólnik. – Bylibyśmy głupcami, gdybyśmy tego nie wzięli!”*. Akcja się rozkręca, pojawiają się nowe osoby, nowe wątki i nowe emocje. Malarze, poeci, strasznie realistyczni przedsiębiorcy, osoby zagubione. Wszystko to tylko podkręcało moją wyobraźnię. Poza tym było tak świetnie napisane, że czułam, jakbym sama w tym uczestniczyła.
Sprawiał to zapewne niezwykle prosty język i cenna umiejętność wprowadzenia czytelnika do świata książki. Wielkie brawa dla autorki, która „odwaliła kawał dobrej roboty” wciągając nas w wir życia bohaterów jednocześnie wszystko jasno przedstawiając. A było w czym się pogubić, bo prócz wspomnianej wyżej intrygi mieliśmy masę wątków pobocznych, które były równie ciekawe i zajmujące.
Szczególną uwagę jednak trzeba zwrócić na postacie. Pani Lena świetnie opisała nam bohaterów. Każdy z nich wywoływał skrajne emocje – irytację, niechęć, szacunek, czy wesołość. Dawno nie widziałam tak dobrze zarysowanych postaci. Najbardziej „odczułam” Pawła – ten przedsiębiorca był typem patrzących na biednych z góry, mających na względzie tylko własny wizerunek i opinię innych. Wywoływał u mnie czasem takie pokłady złości, jednak w życiu reaguję tak samo, ludzie zachowujący się podobnie do Pawła wywołują we mnie niechęć. Tak dla równowagi uczuciem przyjaźni zapałałam do Hanny, jego żony, która od razu przypadła mi do gustu i powiem szczerze, już nie mogę się doczekać chwil, gdy dowiem się co było dalej…
Oczywiście całą książkę oceniam na wielki plus. Bardzo przypadła mi do gustu. A już niedługo kolejne tomy sagi. Nie mogę się ich doczekać!

*okładka
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wspólnik
Wspólnik
7.8/10
Cykl: Rodzina Wenclów, tom 1

Warszawska kancelaria Wencel, Zagajewicz i Zybert otrzymuje intratne zlecenie. To świetny interes - namawia Pawła Wencla jego wspólnik. - Bylibyśmy głupcami, gdybyśmy tego nie wzięli!. Jednak Pawła ni...

Komentarze
Wspólnik
Wspólnik
7.8/10
Cykl: Rodzina Wenclów, tom 1
Warszawska kancelaria Wencel, Zagajewicz i Zybert otrzymuje intratne zlecenie. To świetny interes - namawia Pawła Wencla jego wspólnik. - Bylibyśmy głupcami, gdybyśmy tego nie wzięli!. Jednak Pawła ni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Rodzina Wenclów. Wspólnik” to pierwszy tom dość znanej w Polsce sagi rodzinnej autorstwa Leny Najdeckiej. Muszę przyznać,że początkowo ta książka niczym mnie do siebie nie przekonała,jednak po przec...

@pynia04 @pynia04

"Kiedy przyjaciel staje się wrogiem..." Z tego co wiem Lena Najdecka jest debiutantką na polu tworzenia powieści. Spodziewałam się czegoś dobrego, ale z pewnymi niedoskonałościami dotyczącymi niewyro...

@Catalinka @Catalinka

Pozostałe recenzje @Mery111

Zrządzenie losu
Trajkotanie, czyli co czyta Ćma Makaronowa

Dwudziesty marca, wreszcie skończyłam pierwszą książkę w tym miesiącu. Wszystko jest zakręcone jak makaron, a ja zamiast jak pulchniutki makaron wyglądam jak ćma. Miotam ...

Recenzja książki Zrządzenie losu
Queen. Nieznana historia
Genialny bałagan artystyczny

Co roku odwiedza mnie mój brat. Obydwoje mamy już tę 16 (prawie) na karku i od kilku lat zawsze powtarzamy pewien rytuał. Ja siadam w fotelu, on dorywa mój komputer i pu...

Recenzja książki Queen. Nieznana historia

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka