Do usług szanownej pani recenzja

Rozmowy Anglika z Francuzem - na wesoło

Autor: @Asamitt ·1 minuta
2020-04-03
Skomentuj
8 Polubień
"Do usług szanownej pani" to zabawnie opowiedziana historia kilku bohaterów, zasadniczo różniących się od siebie, a jednak, w tym wypadku, potrafiących stworzyć drużynę wspierających się ludzi. Legardinier z pomysłem skonstruował powieść o komediowym podłożu wprawiając czytelnika w dobry nastrój od pierwszych stron. Jednocześnie obdarzając głównego bohatera, Andrew Blake'a, szczególnymi cechami. Posiada on dar analizowania problemów, umiejętnie wykręca sytuacją tak, by rozwiązanie spadało jak z nieba. Istotne sprawy poddane rozwadze przeobrażają się dzięki temu w sytuacje, którym da się zaradzić. Już samo pojawienie się majordomusa w posiadłości pani Beauvillier wnosi w życie osób tam zamieszkałych pozytywne odczucia. Z dnia na dzień i w miarę rozprzestrzeniania swego uroku, starszy pan roztacza kojącą atmosferę służąc przy okazji pomocą. Tym bardziej potrzebną w obliczu bankructwa właścicielki posesji, trudnego położenia młodziutkiej Manon, osamotnionej kucharki czy nieco zagubionego Philippe.

Jednocześnie stajemy się odbiorcami rozmów Anglika z Francuzem i przerzucania się różnymi stereotypami panującymi w mniemaniu jednych i drugich na temat ich nacji. Wszystko zaprezentowane w sposób dowcipny i wyważony na zasadzie dialogu, który połączył nicią sympatii obu panów praktycznie od początku. Należy w tym miejscu podkreślić, że zwyczaje obu krajów stanowią kanwę do przynajmniej połowy toczących się rozmów i oplatania wszystkich różnic dowcipem.

Lektura dość słodka w treści, zważywszy na jej mało prawdopodobny scenariusz wydarzeń oraz optymizm, przed którym nie sposób się ukryć, gdy na każdym kroku zaraża nim starszy pan. Choć jeszcze niedawno odczuwający brak sensu życia, teraz motywuje innych do działania. Jego mądrość życiowa otula wszystkich jak kojący balsam. Również czytelnik ma szansę przy tej książce oderwać się od trosk, uśmiechnąć do wyczynów przedstawionych postaci, bawić się wśród dialogów i rozdzialików prezentujących krótkie scenki z życia pięciu osób.

Oto historia, która zakłada ludzką bezinteresowność, chęć niesienia pomocy i jedynie pozytywnego oddziaływania na bliźniego. Czyż nie byłoby pięknie, gdyby ludzie spoglądali na siebie bardziej przychylnie? Może to utopia, ale osobiście lubię przebywać w gronie dogadujących się ludzi, wśród tych, których nie buduje cudza krzywda i bez szczegółowego rozliczania potrafią udzielić pomocy.
To jedna z tych książek, którą można wykorzystywać w najbardziej przygnębiających chwilach, jakie nam się trafią, aplikując ją sobie w dowolnych ilościach.

Moja ocena:

× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Do usług szanownej pani
2 wydania
Do usług szanownej pani
Gilles Legardinier
7.7/10

Osiągnąwszy wiek, w którym niemal wszystkie bliskie mu osoby odeszły lub rozjechały się po świecie, Andrew Blake nie ma już nawet ochoty na żarty ze swoim kolegą z młodości, Richardem. Pod wpływem nag...

Komentarze
Do usług szanownej pani
2 wydania
Do usług szanownej pani
Gilles Legardinier
7.7/10
Osiągnąwszy wiek, w którym niemal wszystkie bliskie mu osoby odeszły lub rozjechały się po świecie, Andrew Blake nie ma już nawet ochoty na żarty ze swoim kolegą z młodości, Richardem. Pod wpływem nag...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka jest opowieścią o Andrew Blacku, angielskim przedsiębiorcy po sześćdziesiątce, wdowcu, który znudzony swoim samotnym życiem w Londynie, postanawia je diametralnie zmienić. Zatrudnia się zatem...

@almos @almos

Pozostałe recenzje @Asamitt

Na tropie Vermeera
Gawęda o sztuce w kryminalnych ramach

Polowałam na tego typu kryminał, gdzie w treści są nawiązania do sztuki zanim pojawiło się tegoroczne wyzwanie naKanapie, więc moje oczekiwania rosły od miesięcy. Taka s...

Recenzja książki Na tropie Vermeera
Zrozumieć zbrodnię
Zbrodnie chorych umysłów

"Brutalne zbrodnie, które co jakiś czas wstrząsają opinią publiczną, statystycznie należą do rzadkości, podobnie jak seryjni zabójcy, chociaż opowieści o ich czynach żyj...

Recenzja książki Zrozumieć zbrodnię

Nowe recenzje

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Jak stworzyć idealny romans historyczno-bridger...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest językowo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Je...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie