Powieść „Schronienia” autorstwa Jéròme Loubry'go otrzymała nagrodę Polar na Cognac Festival dla najlepszej powieści francuskojęzycznej! Okrzyknięta została jednym z najlepszych thrillerów francuskojęzycznych ostatnich lat! Czy można odmówić sobie takiej historii? Zdecydowanie nie!
„Ludzie chowają się za słowem szaleństwo, kiedy nie mogą lub nie chcą stawić czoła dziwnej rzeczywistości. Nie popełnij tego błędu”.
Sandrine jest początkującą dziennikarką, która rozpoczyna swoją karierę w prowincjonalnej gazecie. Jej pierwszy artykuł dotyczy swastyk namalowanych na krowach w jednym z pobliskich gospodarstw. Pewnego dnia dostaje wiadomość o śmierci babci. Pełna niepokoju, a zarazem ciekawości, Sandrine wyrusza na tajemniczą wyspę, na której mieszkała jej babcia. Po dotarciu na wyspę Sandrinę ogarnia niepokój panująca tam mroczna i klaustrofobiczna atmosfera budzi w niej wątpliwości. Dodatkowo kobieta podejrzewa, że mieszkańcy wyspy skrywają mroczne tajemnice. W momencie, gdy Sandrine decyduje się na ucieczkę, okazuje się, że nie jest to tak łatwe, jakby mogło się wydawać.
Już dawno nie czytałam tak przerażającego, a jednocześnie tak bardzo bolesnego thrillera. Historia, którą przelał na papier Jéròme Loubry wciągnęła mnie od pierwszej przeczytanej strony i trzymała w napięciu po tę ostatnią. „Schronienia” to powieść, która wstrząsnęła mną do głębi. Rozpoczynając lekturę, spodziewałam się thrillera psychologicznego z zagadką, której rozwiązanie będzie kryło się w dalekiej przeszłości. Tak bardzo się myliłam. To historia pełna bólu i cierpienia, z doskonale dopracowanym wątkiem kryminalnym, pełna zwrotów akcji, mnóstwa pytań, na które wspólnie z bohaterami szukamy odpowiedzi. Pod względem psychologicznym ta historia napisana jest fenomenalnie. Autor odkrywa przed nami sposób, w jaki niektórzy ludzie radzą sobie z własną traumą, stratą bliskiej osoby, żałobą. Kartkując kolejne strony, momentami nie wiedziałam już, czy to, o czym czytam jest prawdą, czy tylko wytworem wyobraźni bohaterów. Snułam domysły, w mojej głowie pomału rodziło się zakończenie tejże historii. Jednak autor totalnie mnie zaskoczył, spodziewałam się, że historia Sandrine będzie miała całkowicie inny finał.
„Schronienia” to thriller, który śmiało mogę zaliczyć do listy najlepszych książek, jakie do tej pory przeczytałam. Cieszę się bardzo, że zdecydowałam się przeczytać tę książkę i z pewnością sięgnę po kolejne powieści autora. Polecam, szczególnie zagorzałym fanom mocnych thrillerów psychologicznych.