W drodze na Hokkaido recenzja

Ścieżkami Fergusona

Autor: @Asamitt ·2 minuty
2019-11-12
1 komentarz
2 Polubienia
 Will Ferguson miał zaprezentować jak przejechać autostopem przez Japonię śladem kwitnących wiśni, czyli z południa na północ kraju. Tylko dlaczego tak mało miejsca poświecił temu motywowi? O kwiatach wiśni, przeczytamy raptem parę zdań, więc trudno uwierzyć, iż znajdujemy się na szlaku wyznaczonym bujnym kwieciem tych roślin. To takie moje pierwsze "ale". Za to dopada nas bogactwo osobowości rozmówców, którzy podwozili autora. Te momenty nieźle ilustrują motywacje i stosunek do życia Japończyków, z kolei to, jak widzą obcokrajowców jest mocno przefiltrowane przez spojrzenie Fergusona i jego dość irytujący momentami, stosunek do opisywanej nacji. I tu będzie drugie "ale", gdyż obserwacja podróżującego jest ograniczona do tego stopnia, że wysuwa stereotypowe hipotezy. Zamiast być, doświadczać, poznawać i próbować zrozumieć, woli wszystko dostosowywać do dobrze znanego linearnego obrazu typowego dla większości mieszkańców Japonii.
 
 Bardzo nie lubię w tego typu książkach pozy autorów, bądź ich całkowitego przekonania, iż tylko naród, którego są częścią, jest godny najwyższych honorów, a reszta winna z nich brać przykład. Nie rozumiem, po co tacy ludzie w ogóle opuszczają swój świat. Być może wydaje im się, że roztoczą na innych tę "wyjątkowość" i ci inni staną się choć w połowie "lepiej rozwinięci". Tylko to, że Japonia przez kilkaset lat szogunatu była zupełnie zamknięta przed resztą świata bynajmniej nie znaczy, że dziś czegoś brakuje w ich kulturze czy stosunku do odbierania rzeczywistości w skali światowej. Całe szczęście, że są narody na tej ziemi, które oparły się w pewnym stopniu zachłyśnięcia i przejęcia amerykanizmów. A dziś wcale się nie odcinają od reszty świata, ale znają własną wartość wraz z minusami, jakie w znacznym stopniu obciążają ich życie. I mają prawo, jak wszyscy inni, zachowywać własną suwerenność kulturowo-obyczajową. Natomiast Ferguson wyśmiewając Japończyków ośmiesza przede wszystkim siebie, nie zdając sobie nawet sprawy z własnej ignorancji. Ma za złe, że tam oceniają go na podstawie stereotypowych przekazów na temat Amerykanów, a sam nie robi nic innego, jak na przykładzie jednego Japończyka typuje obraz całego społeczeństwa. A to stwarza bardzo płytki i nierzetelny obraz poznawanego kraju. Jakiegokolwiek kraju. 
 Szkoda, że przez megalomanię autora, książka która miała prawo urosnąć nawet do miana świetnej, jest czymś tak przeciętnym, a momentami zaledwie żenującym obrazem nie tyle odwiedzanego kraju, ale samego podróżującego. Dla kogoś, kto już sporo wie o obyczajowości i historii Japonii "W drodze na Hokkaido" nie będzie stanowić poszerzenia tej znajomości, nie będzie też - niestety - przyjemną podróżą po znanym horyzoncie.
 
 Dla tych, którzy zdobędą się na odwagę kroczenia ścieżkami Fergusona pojawią się wątki godne uwagi, które jednak koniecznie powinni uzupełnić bardziej obiektywną literaturą faktu lub jakakolwiek lekturą z zakresu obyczajowości i kultury (nawet powieści dadzą więcej prawdziwych wskazówek). Autor w niektórych sprawach mija się z prawdą, bądź jak kto woli, nie opisuje rzetelnie jakiegoś zjawiska, bo zwyczajnie nie przyjrzał się temu z uwagą. Stąd już tylko krok do nieścisłości. Zresztą próżno szukać tu jakiejkolwiek analizy zachowań czy też zrozumienia dla odmiennie pojmowanego działania. Autor stosuje własne uproszczenia, nie bacząc na konsekwencje. Człowiek, który pretendował do miana kogoś o otwartych horyzontach okazał się zaściankowym obserwatorem. 

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W drodze na Hokkaido
W drodze na Hokkaido
Will Ferguson
6.9/10
Seria: Z różą wiatrów

Nie mniej entuzjazmu niż dziwaczne teleturnieje i maleńkie gadżety wywołuje u Japończyków wiosenne święto wiśniowych kwiatów, które przesuwa się ku północnemu krańcowi ich ojczyzny - wyspie Hokkaido.W...

Komentarze
@slawomirzielinski007
@slawomirzielinski007 · ponad 3 lata temu
Zasadniczo zgadzam się z recenzentem. Rozczarowuje również zakończenie... jakby bez pomysłu. Ale czy sama ta podróż miała jakiś pomysł, sens? Więcej tu opisów pijatyki, karczemnych żarcików i ... szukam odpowiednika europocentryzmu dla perspektywy mieszkańca Ameryki Północnej, może "amerykanocentryzm"? A jednak książka nie jest pozbawiona zalet. Opisy podróży z miejscowymi są chyba najmocniejszą stroną książki. Co do sakura... cóż, bardzo piękne i ulotne, co więcej można napisać?
W drodze na Hokkaido
W drodze na Hokkaido
Will Ferguson
6.9/10
Seria: Z różą wiatrów
Nie mniej entuzjazmu niż dziwaczne teleturnieje i maleńkie gadżety wywołuje u Japończyków wiosenne święto wiśniowych kwiatów, które przesuwa się ku północnemu krańcowi ich ojczyzny - wyspie Hokkaido.W...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Will Ferguson to Kanadyjczyk ( Nie Amerykanin! Zapamiętajcie, bo inaczej autor strzeli focha), który uczy w Japonii języka angielskiego. Pewnego dnia po pijaku zakłada się z kolegami z pracy, że jako...

@Katarzyna_Bieszczad @Katarzyna_Bieszczad

Will Ferguson wpadł na pomysł, by odbyć szaloną podróż z południa na północ Japonii. Zgodnie z Frontem Kwitnienia Wiśni. Autostopem. W kraju, w którym w ten sposób się nie podróżuje, a podróżników "za...

@jenny777 @jenny777

Pozostałe recenzje @Asamitt

Na tropie Vermeera
Gawęda o sztuce w kryminalnych ramach

Polowałam na tego typu kryminał, gdzie w treści są nawiązania do sztuki zanim pojawiło się tegoroczne wyzwanie naKanapie, więc moje oczekiwania rosły od miesięcy. Taka s...

Recenzja książki Na tropie Vermeera
Zrozumieć zbrodnię
Zbrodnie chorych umysłów

"Brutalne zbrodnie, które co jakiś czas wstrząsają opinią publiczną, statystycznie należą do rzadkości, podobnie jak seryjni zabójcy, chociaż opowieści o ich czynach żyj...

Recenzja książki Zrozumieć zbrodnię

Nowe recenzje

Taniec z diabłem
Taniec z diabłem
@na_ksiazke_...:

Przyznam się bez bicia , że Santino jest moim pierwszym przeczytanym dziełem od autorki , choć robiąc przegląd półek że...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii