Sekret bóstwa ptaków recenzja

Książka jest pełna barwnych opisów. Kiedyś często mnie one męczyły, wydawało mi się, że po co mi wiedza o tym jak wygląda drzewo! No nigdy za nimi nie przepadałam. Za to tutaj w Sekrecie Bóstwa Ptaków mimo ich dużej ilości, są one nadzwyczaj ciekawe, kolorowe i wprowadzające w baśniowy klimat.

Nie byłam na początku przekonana co do mojej przygody z Bóstwem Ptaków, nie wiedziałam czy się polubimy właśnie przez te opisy. Jednak kompletnie nie żałuję, że zdecydowałam się dać jej szansę. Każde słowo było kolorowe, wzorzyste i po prostu przepiękne. A z każdym zdaniem coraz bardziej byłam przekonana, że to książka kompletnie dla mnie.

Akcja skupia się na Wendy, przeklętej dziewczynie, która w bardzo młodym wieku straciła możliwość chodzenia. Przez większość swojego czasu spędzała samotnie w łóżku, bez kontaktu z nikim oprócz własnej rodziny. Jednak pewnego razu w jej życiu nagle pojawia się książe na białym rumaku, albo raczej barman na mechanicznym koniu! I zmienia jej życie o 360 stopni.

Z początku myślałam, że książka będzie bardzo powolna. Dużo rzeczy się w niej działo, ale tak jakby nie czułam, że posuwam się z tą historią do przodu. Jednak w połowie książki się to diametralnie zmieniło (nie martwcie się, mimo że trzeba przeczytać jej pół, robi się to naprawdę szybko). Wciągnęłam się w nią strasznie i natychmiast chciałam wiedzieć jak potoczą się losy dziewczyny, która włada ptakami. Nie miała ona łatwo, musiała się przyzwyczaić do nowego otoczenia, nowych ludzi - którym nie wiedziała czy może w stu procentach zaufać, a także wcieliła się w nową menadżerkę lokalu, gdzie poprzednia osoba na tym stanowisku postawiła poprzeczkę bardzo wysoko. Czy nasza Wendy sobie poradzi?

Musicie książkę przeczytać koniecznie. Jest ona teraz dostępna na Legimi, także sięgajcie po nią, bo warto. Jest pełna niespodziewanych zwrotów akcji, jest świeża i nietuzinkowa. Końcówka zmiata z nóg i naprawdę nie mogę się doczekać kontynuacji, więc sięgajcie po nią i dwa razy się nie zastanawiajcie ♥️