Sekret Jaxa recenzja

„I Kim, do cholery, jest mężczyzna, którego trzymam się, jakby miał mnie uchronić przed upadkiem w jakąś przepaść?”

Walka z wrogim klubem. Tajemnice. Kłamstwa. Niebezpieczeństwo. Bracia. Rodzina i uczucie, od którego oboje próbują uciec. Czyli kolejne spotkanie, pełne emocji z bikerami Sinners & Reapers.

Jax i Stella mieli prosty układ. Żadnych uczuć i przywiązywania się, tylko seks. Bo ona nie zamierza zostać, a tym bardziej nie chce sobie pozwolić na uczucia i to do bikera. Jej przeszłość jest bolesna i nikt nie wie co przeszła. Tak jak każdy z Sinnersów, tak i Jax ma przeszłość, o której nikt nic nie wie. I właśnie, teraz gdy motocykliści po raz kolejny muszą zmierzyć się z kolejnymi kłopotami, których jest coraz więcej. On będzie musiał zmierzyć się z demonami przeszłości, bo wszystkie złe zdarzenia są powiązane ze sobą, a on i Stella są w ich centrum. Czy po raz kolejny klub wyjdzie z tego cało? Czy odkryją, kto stoi za ich kłopotami? Jak długo Jax i Stella będą się okłamywać i bronić się przed uczuciem? Czy może dojdzie do tragedii?

Po raz piąty Agnieszka Siepielska zabiera nas do świata niebezpiecznych i wkurzających motocyklistów i ich kobiet. Wiedźmy Sinnersów rozrastają się i rosną w siłę, przyprawiając swoich mężczyzn o potężny ból głowy i nie tylko, ale one są jedyne w swoim rodzaju i nie do zastąpienia. Uwielbiam tę serię, od początku zostajemy wciągnięci w wir wydarzeń, emocji i niebezpieczeństwa. Akcja niezwalania ani na chwilę, wręcz przeciwnie, z każdą kolejną kartką nabiera tępa. A my jesteśmy w samym środku tego szaleństwa. Spotykamy się tu ze wszystkimi osobami, jakie występują od pierwszej części, ale i pojawi się również Rhys, Luca i ich zwariowana rodzinka. Agnieszka zadbała, by nie można było się nudzić i w tej części, gdy strach łapał mnie w swoje szpony, ukojenie przynosiły zabawne i pełne humoru dialogi i pomysły, by za chwilę rozgrzać moją wyobraźnię do granic możliwości. Niczego tu nie da się przewidzieć, a chęć poznania jak potoczy się relacja bohaterów i jak skończy się tym razem ta historia, powoduje, że czyta się ją z zapartym tchem. Stella okazuje się bardzo silną osobą która, mimo że broni się przed uczuciem do Jaxa, to w momencie, gdy będzie to potrzebne, nie zawaha się go ochronić własnym ciałem. W imię miłości jesteśmy w stanie zrobić i poświęcić wszystko. I to zakończenie, które powoduje, że ma się ochotę chwycić za kolejny tom i poznać historię kolejnego z tej bandy. Polecam gorąco.