Nic zwyczajnego. O Wisławie Szymborskiej recenzja

"Nic zwyczajnego" to fascynująca podróż w świat Wisławy Szymborskiej, ukazująca ją w zupełnie nowym świetle. Michał Rusinek, magister filologii polskiej, pełnił funkcję Pierwszego Sekretarza dla noblistki przez znacznie dłuższy czas niż planowano. Jego relacja z tego czasu, między przyznaniem a wręczeniem nagrody Nobla w 1996 roku, to nie tylko opowieść o pracy z wybitną poetką, ale także intymny portret niezwykłej kobiety.

Rusinek rysuje obraz Wisławy Szymborskiej jako osoby o nieprzeciętnym poczuciu humoru, ekscentrycznej starszej damy, która potrafiła zarówno rozbawić się do łez, jak i wygłaszać głębokie refleksje na temat istnienia. Autorka była perfekcjonistką, surową w sądach, zarówno o sobie, jak i o otaczającym ją świecie. Rusinek przedstawia ją jako melancholijną i czasem depresyjną, ale jednocześnie pełną energii do życia, nie stroniącą od językowych zabaw i żartów. Podobało mi się opisywanie życia Noblistki jako czegoś normalnego, ale z pazurem dociekliwości. To próba jej usprawiedliwienia i zawalczenia o jej dobre imię.

Książka odsłania także Wisławę Szymborską jako kobietę zdecydowaną pozostać sobą, nawet po przyznaniu najważniejszego wyróżnienia w świecie literatury. Autorka nie chciała stać się jedynie osobistością, lecz zachować swoją autentyczność. Rusinek przekazuje nam te cechy z taktem i subtelnością, ukazując głęboką więź między poetką a jej Pierwszym Sekretarzem.

Wnikliwość, z jaką Rusinek opisuje Szymborską, sprawia, że czytelnik odkrywa ją na nowo – zaskakującą, skomplikowaną, a jednocześnie niezwykle ludzką. Autentyczność relacji między autorem a poetką sprawia, że "Nic zwyczajnego" staje się nie tylko biografią, ale również swoistym hołdem dla jednej z najwybitniejszych postaci polskiej literatury. Rusinek oddaje hołd nie tylko Szymborskiej jako artystce, lecz także jako człowiekowi, uwieczniając jej wyjątkowość w sposób, który z pewnością zainteresuje zarówno miłośników jej twórczości, jak i tych, którzy chcieliby poznać Wisławę Szymborską z zupełnie nowej perspektywy.