Czardasz z mangalicą recenzja

Senna prowincja węgierska

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @almos ·1 minuta
2022-08-21
Skomentuj
27 Polubień
Z pewną taką nieśmiałością sięgnąłem po tę książkę Vargi o Węgrzech, bo poprzednia – `Gulasz z Turula' jakoś mnie nie zachwyciła. Tu też na początku trochę się nudziłem, ale potem się wciągnąłem.

Gatunek literacki książki jest trudny do określenia, ni to reportaż, ni to esej, ni to subiektywny przewodnik turystyczny, a obiektem opisu Vargi jest prowincja węgierska, po której autor podróżuje wzdłuż i wszerz, mamy tu opisy sennych węgierskich miast i wsiomiast, bo na Węgrzech wszystko poza Budapesztem jest głęboką prowincją.

Dostajemy też szczegółowe opisy przysmaków kuchni węgierskiej, owych ciężkich, ale smakowitych potraw: zupy rybnej, gulaszu, mięs i wielu innych, podawanych na prowincji w olbrzymich ilościach. Sporo też pisze Varga o charakterze węgierskim, o ich melancholii, rezygnacji i zamiłowaniu do klęsk (większym niż nasze) i w sumie tragicznej ichniej historii. Dość powiedzieć, że oficjalnie ogłoszono tam plebiscyt na 10 największych węgierskich klęsk w historii i oczywiście wygrał traktat z Trianon, w wyniku którego Węgry straciły 2/3 terytorium (vide Góralczyk: 'Węgierski syndrom Trianon').

Ważnym elementem tej książki jest język, Varga buduje długie, wielokrotnie złożone, barokowe zdania na pół strony, ale czyta się to gładko, bo jego styl jest znakomity, a język obrazowy i zmysłowy. Chciałoby się, żeby przeczytał to dobry lektor, może Gosztyła (jeśliby sobie poradził ze wszystkimi nazwami węgierskimi). Próbka stylu: „Wybraliśmy knajpę nad jeziorem, a właściwie duży namiot gastronomiczny, zdecydowaliśmy się na stolik najbardziej wysunięty ku tafli wody, na której unosiły się puste plastikowe butelki i rozmiękłe bułki, spokojnie dryfowały pety i kawałki papieru, wiatr podnosił co chwilę obrus i sceneria wydawała się atrakcyjna, tym bardziej że przed knajpą stał wielki rożen, na którym obracały się jagnię i prosiak, a przy wejściu wielka patelnia z gulaszem, czyli z pörköltem, i blacha, na której wylegiwały się wszelakie mięsa, wyglądało to niezwykle apetycznie i obiecywało rozpasaną ucztę.”

Gdyby mnie zapytano jak w szkole: co autor miał na myśli, pisząc tę książkę, miałbym kłopot z odpowiedzią. Jest to raczej luźna opowieść człowieka podróżującego przez kraj, który lubi. Ale czyta to się świetnie, zwłaszcza gdy się trochę zna Węgry.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-04-23
× 27 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czardasz z mangalicą
Czardasz z mangalicą
Krzysztof Varga
6/10
Seria: Sulina

Polacy kochają Węgrów, choć właściwie nie bardzo wiedzą dlaczego. Krzysztof Varga, w którego żyłach płynie półwęgierska, półpolska krew, doskonale więc nadaje się do tego, by ów fenomen zgłębić. Czard...

Komentarze
Czardasz z mangalicą
Czardasz z mangalicą
Krzysztof Varga
6/10
Seria: Sulina
Polacy kochają Węgrów, choć właściwie nie bardzo wiedzą dlaczego. Krzysztof Varga, w którego żyłach płynie półwęgierska, półpolska krew, doskonale więc nadaje się do tego, by ów fenomen zgłębić. Czard...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Zemsta
Wciąż żywe arcydzieło

Sięgnąłem ponownie po komedię Fredry po obejrzeniu archiwalnego spektaklu teatru telewizji ze wspaniałymi kreacjami Jana Świderskiego (Cześnik), Czesława Wołłejki (Rejen...

Recenzja książki Zemsta
Krew
Od okropieństwa do okropieństwa

Kolejny tom cyklu pruszkowskiego o komisarzu Bysiu bardzo jest powiązany z poprzednim, 'Aortą'; myślę, że trudno go czytać bez znajomości tamtej książki. Mamy tu tych sa...

Recenzja książki Krew

Nowe recenzje

The Naturals. Piramida strachu
„Nikt cię nie zrani bez twojej zgody. Ludzie bę...
@withwords_a...:

Piramida strachu to już trzeci tom serii The Naturals autorki słynnej serii The Inherintace Games Jennifer Lynn Barnes....

Recenzja książki The Naturals. Piramida strachu
Bo jesteś ty
Świetna książka
@paulinkusia...:

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, a za mną praktycznie wszystkie historie spod jej pióra ( do nadrobieni...

Recenzja książki Bo jesteś ty
Mara Dyer. Zemsta
Zemsta najlepiej smakuje na Zimno
@candyniunia:

Zakończenie trylogii musiało swoje odczekać nim je przeczytałam a mimo to, nawet po tak długim czasie od poprzednich to...

Recenzja książki Mara Dyer. Zemsta
© 2007 - 2024 nakanapie.pl