Sopot w trzech aktach recenzja

Sentymentalna podróż

Autor: @zanetagutowska1984 ·1 minuta
2023-03-27
Skomentuj
6 Polubień
„Sopot w trzech aktach” była dla mnie podróżą sentymentalną do urlopu w Trójmieście sprzed kilku lat, bardzo udanego urlopu. Akcja powieści umieszczona również była w Chorzowie i w Katowicach. To drugie miasto to moje czasy studenckie… Rozumiem skąd pomysł na podróż poślubną Róży i Szymona Solańskich akurat do Sopotu. Zdecydowanie miasto ma swój romantyczny urok.
Małe miasteczko, duże zagęszczenie ludzi, ze względu na przyjeżdżających turystów, to idealne miejsce na popełnienie morderstwa. W dodatku właściciela pensjonatu. Co wspólnego ma ze sobą zniknięcie młodej kobiety sprzed wielu lat, obecne morderstwo i naszyjnik z zielonym dużym szmaragdem? Szymon jako prywatny detektyw nawet w podróży poślubnej będzie zatem pracował, bo „(…) wiedział, że sam ze sobą nie wygra. Prowadzenie kryminalnych śledztw to jedyna rzecz, na której się znał i którą kochał”.
Marta Matyszczak na tapet wzięła relacje w rodzinie na linii rodzice-dzieci: brak wiary i brak zaufania do własnych latorośli. Relacje mąż-żona i żona-mąż a także przyjaźń pomiędzy ludźmi i człowiekiem a zwierzęciem i co oczywiste: „wiadomo, że nie masz mądrzejszego rozmówcy od czworonoga”. Odkrywanie rodzinnych historii w dorosłym życiu jest niebezpieczne i nie każdy będzie umiał unieść odkrytą prawdę. Kultura, zasady społeczne i przywary Śląska oraz historia Sopotu umiejętnie wplecione w całą fabułę, co wywarło na mnie sentymentalne wrażenie.
Bardzo podobała mi się komedia kryminalna Marty Matyszczak. To już 10 tom (!) a moje pierwsze spotkanie z Autorką. Nazwy rozdziałów będące tekstami Agnieszki Osieckiej (którą uwielbiam) były bardzo ciekawym pomysłem, umiejętnie wykorzystane i wkomponowane w całą fabułę. Prowadzenie narracji również przez psa Gucia wyśmienite, urocze i bardzo mnie rozczuliło. Wszystko dopracowane w najmniejszych szczegółach. Retrospekcje dawały obraz całej zagadki kryminalnej a i tak zostałam wyprowadzona na manowce i do samego końca nie odgadłam personaliów mordercy.
Bardzo dziękuję za kolejną porcję dobrych wrażeń @kryminalnatalerzu i kolejny booktour,w którym wzięłam udział. Autorce gratuluję pomysłu i wykonania. Marta Matyszczak trafia do moich ulubionych autorek komedii kryminalnych.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-03-14
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sopot w trzech aktach
Sopot w trzech aktach
Marta Matyszczak
7.8/10
Cykl: Kryminał pod psem, tom 10

Róża i Szymon Solańscy jadą w podróż poślubną do Sopotu. Jednak zamiast cieszyć się urokami kurortu, trafiają w sam środek afery kryminalnej. Ktoś zamordował Artura Przebendowskiego, właściciela pens...

Komentarze
Sopot w trzech aktach
Sopot w trzech aktach
Marta Matyszczak
7.8/10
Cykl: Kryminał pod psem, tom 10
Róża i Szymon Solańscy jadą w podróż poślubną do Sopotu. Jednak zamiast cieszyć się urokami kurortu, trafiają w sam środek afery kryminalnej. Ktoś zamordował Artura Przebendowskiego, właściciela pens...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Opis książki: Róża i Szymon Solańscy jadą w podróż poślubną do Sopotu. Jednak zamiast cieszyć się urokami kurortu, trafiają w sam środek afery kryminalnej. Ktoś zamordował Artura Przebendowskiego, w...

@amethyst.bookss @amethyst.bookss

Gdy kończyłam czytać poprzedni tom serii "Kryminał pod psem", byłam pewna, że to już ostania jej część. Jednak ucieszyłam się, gdy otrzymałam "Sopot w trzech aktach" w prezencie. Co prawda było to w ...

@maciejek7 @maciejek7

Pozostałe recenzje @zanetagutowska1984

Miasto mgieł
"Od Wisły nadciągała mgła, a to nigdy nie wróżyło niczego dobrego"

Michał Śmielak należy do moich ulubionych pisarzy kryminałów. Pierwszą powieść, którą czytałam jakiś czas temu była "Osada", która została w maju tego roku nagrodzona Vi...

Recenzja książki Miasto mgieł
Noc cudów
Czynione dobro powraca w dwójnasób

Panią Anię Stryjewską poznałam osobiście na targach książki Vivelo w Warszawie w maju tego roku. Ciepła, serdeczna i bardzo uśmiechnięta kobieta :) Jakie cuda wydarzyły ...

Recenzja książki Noc cudów

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka