Shades of Revenge recenzja

🍁Recenzja przedpremierowa🍁

"Wiedziałam, że na początku będę bacznie obserwowana, jak zwierzę w klatce, po którym nie wiadomo, czego się spodziewać."

Chloe musiała przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości. Rzeczywistości, w której prawda wyszła na jaw. Ojciec okazał się kimś zupełnie innym, niż był... Zabrał jej brata, aby wtajemniczyć go w świat motocyklistów. Nie jest jak typowe kobiety. Uwielbia wyścigi samochodowe, a smar nie jest jej obcy. Jednak jej życie po raz kolejny się zmieni. To, co się stało, zmieni wszystko... Teraz przyjdzie pora na zemstę. Ona w niej pomoże, tylko nie przewidzi jednego, że zagrożenie czai się za rogiem. Co się stanie? Czy mężczyzna, który pojawi się w jej życiu, coś zmieni?

"Shades of Revenge" to historia, która pokazuje nam, że nie znamy dnia ani godziny, w której do naszych drzwi zapuka miłość. Tylko czy budowana na kłamstwie, będzie miała szansę przetrwać?

Dwa różne światy i serca bijące w tym samym rytmie... Czy to może się udać?

Relacje, jakie były wykreowane pomiędzy bohaterami, sprawiały, że aż chciało czytać się tę książkę. Mamy idealny przykład rodzeństwa, które wspiera się w każdej chwili. Zawsze mogą na sobie polegać, bo mają siebie. Co do relacji pomiędzy Chloe a Theo, no tutaj od początku wyczuwalna była pomiędzy nimi chemia i pożądanie, które rosło z dnia na dzień. Ale w jednym momencie wszystko się popsuło. Ich uczucie rozleciało się niczym domek z kart.... Czy uda im się uratować to, co może mieć przyszłość?

Wow, wow i jeszcze raz wow. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się aż tak dobrej historii, ale to i tak mało powiedziane. Myślałam, że świat MC już niczym mnie nie zaskoczy, ale okazało się, że byłam w błędzie.
Autorki w sposób perfekcyjny wykreowały bohaterów, zdarzenia, sytuacje i wszystko to, co było w tej książce. No po prostu perełka. Mają tak lekkie pióro, że książka znikała w oczach. To, z jaką łatwością budowały akcje, całe to napięcie i emocje, jest czymś niebywałym. Dawno nie czytałam tak dobrej książki, która porwałaby mnie od pierwszych stron.
I co najciekawsze dostajemy tutaj bardzo mało gorących scen, których wcale mi nie brakowało. Za to dostaniecie dużą dawkę adrenaliny i sytuacji, które przyprawią was o szybsze bicie serca. A zakończenie... No tutaj najchętniej chciałabym mieć obok siebie 2 tom 😅, ale i tak wiem, że będzie się działo i ktoś będzie musiał się mocno postarać. Kto? O tym przekonacie się, czytając tę książkę.