Bajania recenzja

SIEDEM ODSŁON GROZY

Autor: @mrocznestrony ·3 minuty
2024-05-30
Skomentuj
2 Polubienia
Jakieś dwa lata tamu... No, prawie dwa lata, bo w październiku 2022 roku, miałem okazję, ale i przyjemność przeczytać zbiór opowiadań "Swarożyce", debiutującego wówczas Michała Medwida. Jakiś czas później gruchnęła informacja, że kolejna książka Autora wyjdzie pod szyldem Planety Czytelnika. Wiecie, przejście z Domu Horroru do Planety, to trochę jak przeniesienie się w czasie z lat '90 do współczesności. Kto trzymał w dłoniach jakąkolwiek książkę z Domu Horroru, ten pewnie wie o czym piszę, ale nie o tym dziś chciałem... Wróćmy do Medwida, Planety Czytelnika i ich pierwszego wspólnego projektu. Nie ukrywam, że czekałem na tę książkę i gdy Wydawca zapytał, czy objąłbym "Bajania" patronatem, nie miałem wątpliwości, aby dać zielone światło. Już te niespełna dwa lata temu Michał dał się poznać jako pisarz o niezwykle bogatej wyobraźni, z umiejętnością przekonwertowania jej w słowa. Nie sądziłem, aby nagle stracił tę umiejętność i choć w życiu zdarzyło mi się mylić wiele razy, to jednak tym razem miałem rację.

"Bajania" to - podobnie jak "Swarożyce" - zbiór opowiadań. Znajdziecie tu siedem tekstów, ale tekstów jakże innych od tych, które zaprezentował w swoim debiucie z 2022 r. "Swarożyce" był to bowiem zbiór typowo słowiańskich opowieści, w "Bajaniach" z kolei ta słowiańskość została zredukowana do minimum. Dostajemy za to więcej różnorodności, a Michał pozwala sobie na większą zabawę konwencją, co pokazuje już w pierwszym opowiadaniu "Dobra Wola", w którym to w rolę stwórcy wciela się... dyskdżokej i po tym jak daje ludziom wolną wolę, szybko zaczyna żałować swojej decyzji. Tekst utrzymany w konwencji przypowieści, ale z przymrużeniem oka. "Gość w dom" to kolejna opowieść na liście i według mnie najlepsza z tego zbioru. To jest naprawdę mocna rzecz, w której gra wszystko, co grać powinno w świetnie skomponowanym opowiadaniu. Mamy skopaną przez życie bohaterkę - małą dziewczynkę, która po śmierci matki ma już tylko gorzej i zawsze pod górkę, mamy też motyw opętania i ciekawą historię, z której spokojnie można byłoby wycisnąć powieść, bo zwyczajnie ma ku temu potencjał, a zwieńczeniem całości jest naprawdę mocne zakończenie, które powinno się podesłać Kingowi z adnotacją: "Ucz się od tego gościa, mordeczko". 😉

Na uwagę zasługuje również "Redyk". Tu Michał Medwid zabiera nas w dzikie górskie rejony Beskidów. Toksyczna relacja między pasterzem i jego piękną młodą żoną, która w okolicy uznawana jest za istotę niemalże egzotyczną z racji swego pochodzenia, doprowadza do tego, że małżeństwem zaczyna interesować się prastara istota. To opowiadanie grozy i w pewnym sensie również dramat psychologiczny/obyczajowy, w którym na pierwszy plan wysuwa się motyw pragnienia wolności. Atmosfera grozy, ale i górskiej dziczy wypełnia tę opowieść i sprawia, że ciężko się od niej oderwać.

Ale, ale... Na początku wspomniałem o różnorodności tekstów. A zatem wyobraźcie sobie, że w "Bajaniach" znajdziecie również western o łowcy głów, w klimacie "Strefy Mroku" z domieszką Grabińskiego i Kingowego "Rolanda", a także pachnącą orientem "Sakura-Mama Monogatari" - opowieść o japońskich demonach i krwawej wojnie klanów. "Bajania" zamyka "Barowa pogoda" - krótka historia o znikającym Krakowie, pewnym pisarzu i smogu. To coś zdecydowanie dla fanów Stephena Kinga.

Michał Medwid daje nam siedem odsłon grozy. To mroczne opowieści do poduszki, do czytania przy ognisku, do straszenia młodych i starych. Bóg siedzący za konsolą radia Kwant FM; samotna walka małej dziewczynki z nękającym ją przeklętym bytem; wiedźmy, na które chce zapolować pewien ewangelicki pastor; chorobliwie zazdrosny mąż próbujący stłamsić swoją młodą żonę; łowca nagród tropiący zwyrodniałego mordercę; orientalne niesamowitości i rozpływające się w mgle miasto, to tylko niektóre motywy, jakie przewijają się przez "Bajania". Michał pisze językiem barwnym, dojrzałym i miłym w odbiorze, a Jego najnowsza książka, to lektura w sam raz, aby miło spędzić czas i odpocząć od opasłych powieści, których ostatnio przerobiłem niemało, ale także okazja do łyknięcia dobrej polskiej literatury. Uzupełnieniem całości są świetna okładka i ilustracje Łukasza Białka.

"Bajania" to zbiór opowiadań, który z czystym sumieniem mogę polecić każdemu miłośnikowi horroru, grozy, fantastyki i dobrych historii. To jak? Gotowi na gęsią skórkę? 😈

© by MROCZNE STRONY | 2024

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-27
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bajania
Bajania
Michał Medwid
7.5/10

„Bajania” to zbiór opowiadań grozy, w którym każdy miłośnik horroru znajdzie coś dla siebie. Beskidzki upiór pojawiający się wraz z halnym, wyprawa do świata japońskich demonów yōkai, mroczny western...

Komentarze
Bajania
Bajania
Michał Medwid
7.5/10
„Bajania” to zbiór opowiadań grozy, w którym każdy miłośnik horroru znajdzie coś dla siebie. Beskidzki upiór pojawiający się wraz z halnym, wyprawa do świata japońskich demonów yōkai, mroczny western...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @mrocznestrony

Ostatni gość weselny
MIĘDZY TOASTEM A TAJEMNICĄ - THRILLER ŚLUBNY JASONA REKULAKA

Wreszcie mogę wyjść na balkon i – przy szumie ulicy, krzykach nawołujących się mew, turkocie kosiarek rodem z "Prostej historii" i piskach tramwajów na zakręcie – postuk...

Recenzja książki Ostatni gość weselny
Tajemnice XX wieku
METAMFETAMINA, HEYDRICH I DÜRER - HISTORIA WEDŁUG BOCHUSA

Krzysztof Bochus to autor kojarzony z kryminałami o mocno historycznym zabarwieniu. Choć najlepiej widać to w serii o radcy kryminalnym Abellu (nic dziwnego – to w końcu...

Recenzja książki Tajemnice XX wieku

Nowe recenzje

Tam na niebie są rzeki
Mała kropla wody, która jest w stanie przebić s...
@justyna1dom...:

Zacznę od cytatu, chociaż już od dosyć dłuższego czasu tego nie robiłam. Ten jednak musi tu być, bo jest tak niezmierni...

Recenzja książki Tam na niebie są rzeki
His game, Her rules
Reguły gry
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Natalią Kulpińską i Wydawnictwem WasPos* Mieliście już styczność z książką tzw nieodkładalną? ...

Recenzja książki His game, Her rules
Królowa kłamstw
Królowa kłamstw
@candyniunia:

Ależ to była historia! Dynamiczna akcja, mroczna i tajemnicza fabuła, genialnie wykreowane postacie... Dużo mogłabym ...

Recenzja książki Królowa kłamstw
© 2007 - 2025 nakanapie.pl