Tatuażysta z Auschwitz recenzja

,,Tatuażysta z Auschwitz " jest to fikcja literacka oparta na prawdziwej relacji więźnia tamtejszego obozu koncentracyjnego . Napisana przez Heather Morris . Opowiada o mężczyźnie , który zgłosił się aby pójść do Auschwitz zamiast swojego brata. Nazywa się Lale Sokołow . Zaczyna prace przy rozbudowie obozu . Potem za pośrednictwem pewnego człowieka zostaje zatrudniony jako tatuażysta . Codziennie tatuował numery na przedramionach nowo przybyłych . Ze względu na to, że ma prawo do dodatkowej porcji jedzenia zabiera ją i ofiaruje starym kolegom z bloku 7. Spotyka także dziewczynę , która skradła jego serca mimo , że nie miała włosów i nosiła pasiastą piżamę tak jak pozostali . Spotykają się tak często na ile pozwala im praca ale także strażnicy . Pomagali sobie nawzajem i bardzo się do siebie przywiązali . Niestety któregoś dnia z jakiegoś powodu zostają rozdzieleni . Nieustraszony Lale ucieka kiedy nadarza się okazja .
Ale czy nadal czują to samo ? Minęło przecież bardzo dużo czasu .
Czy uczucie nie wygasło?
Czy dane im będzie się odnaleźć ,czy może jednak nie ?
Ja wiem ... A wy musicie się przekonać sami .
Podczas czytania tej opowieści targały mną różnorodne emocje . Chwilami odczuwałam strach i panującą tam grozę. W niektórych momentach płakałam z powodu smutku ale czasem ze śmiechu . Współczułam bohaterom ,którzy są tak odważni , że zastanawiałam się niekiedy czy ja sama byłabym w stanie zachować zimną krem kiedy celowaliby we mnie z broni .
Bohaterowie martwili się nie tylko o siebie jak i również o innych , co wzbudzało mój podziw . Postaci były tak sympatyczne , że przeżywałam razem z nimi każdy zawód jak i niepokój . Ciszyłam się z ich osiągnięć i płakałam kiedy zdarzało się coś przerażającego . Podobało mi się to jak autorka wprowadziła fabułę .
Polecam każdemu . Niezależnie czy lubicie fikcje literacką czy też wolicie czyste fakty . Książka na pewno dla starszych czytelników. Pozostanie w mojej pamięci na długo . Będę do niej często wracać gdyż jest GENIALNA !