Siła trucizny recenzja

Siła trucizny

Autor: @Ola.123 ·3 minuty
2012-06-25
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Maria V Snyder - urodziła się i wychowała w Filadelfii w stanie Pensylwania. Ukończyła studia z dziedziny meteorologii, jednak praca w zawodzie nie przynosiła jej satysfakcji. Dlatego w 1995 roku zajęła się pisaniem. Na początku Maria pisywała jedynie do gazet i magazynów, by z czasem skupić się na powieściach. Pierwszą książkę – „Siła trucizny” napisała w 2005 roku, a rok później otrzymała za nią nagrodę Compton Crook przyznawaną za najlepszy debiut powieściowy. Snyder w wolnych chwilach uprawia sport, gra na wiolonczeli i dużo podróżuje.

Fantasy to gatunek literacki, który większość czytelników uwielbia. Obecnie na rynku znajdziemy całe mnóstwo książek do niego przynależących, dlatego coraz trudniej jest znaleźć bardzo dobrze napisaną i wartą naszej uwagi powieść. Często lektury wybieramy ze względu na ładną okładkę i wydanie, jednak czy w taki sposób znajdziemy odpowiednią dla nas książkę? Siła trucizny ma niezwykle dopracowaną, klimatyczną i nastrojową oprawę graficzną, która przyciągnie wielu czytelników, ale czy historia zawarta w powieści jest równie dobra?

"Kobieta i jej magiczna moc. Potężniejsza niż siły natury."

Siła trucizny opowiada o Yelenie, która dopuściła się okropnej zbrodni przez co została skazana na karę śmierci. Jednak przed ostateczną egzekucją dostaje szansę na przeżycie, a mianowicie musi przejść szkolenie, które umożliwi jej testowanie żywności samego komendanta, co jednocześnie chroniło by go przed spożyciem trucizny. Każdy kolejny posiłek to chwila zwątpienia i niepewności, gdyż właśnie on może być zatruty. Yelenie zostaje przydzielony osobisty trener, Valek, który ma za zadanie nauczyć ją rozróżniania trucizny zarówno w smaku jak i zapachu. Na dodatek dowiaduje się, że posiada ogromną magiczną moc, która jest surowo zakazana, a niekontrolowana może naruszyć porządek świata. Jak dziewczyna poradzi sobie ze wszystkimi przeciwieństwami losu? Czy pogodzi się ze swoim losem?

Już po przeczytaniu kilku stron czytelnik zostaje wciągnięty w wir wydarzeń, dzięki szybkiej i dynamicznej akcji, która rozwija się wraz z kolejnymi stronicami. W jednej chwili przenikamy przez cienką barierę dzielącą świat realistyczny z fantastycznym i stajemy u boku Yeleny by razem z nią walczyć, uczyć się i testować żywność. Cały świat został wykreowany przez autorkę w bardzo dokładny i ciekawy sposób powodując, że czytelnik będzie miał wrażenie, iż to właśnie on bierze czynny udział we wszystkich wydarzeniach. Jest to niezwykle mocną stroną książki, ponieważ możemy znaleźć się w świecie stworzonym przez Marię V. Snyder.

Kolejną pozytywną cechą jest dobrze rozbudowana fabuła. Autorka miała nietuzinkowy pomysł, dzięki czemu udało jej się napisać ciekawą i intrygującą książkę. Pierwszy raz od bardzo dawna czytałam tak dobrze napisaną powieść oraz taką, gdzie nie zostały użyte wszelkiego rodzaju istoty nadprzyrodzone jak wampiry, anioły czy elfy. Zamiast tego autorka urozmaiciła całą historię szczyptą magii, co bardzo dobrze wpłynęło na całokształt.

Maria V. Snyder posługuje się lekkim i przyjemnym językiem, a jej styl jest bardzo interesujący. Czytelnik ma możliwość patrzenia na świat oczami autorki, gdyż jej opisy są bardzo dokładne i dopracowane. To powoduje, że lekturę czyta się z ogromną ciekawością i szybkością jednocześnie. Wszystko zostało zapisane z perspektywy głównej bohaterki Yeleny, dlatego mamy do czynienia z narracją pierwszoosobową. Mi właśnie taka odpowiada, gdyż zapoznajemy się ze wszystkimi myślami, uczucia i lękami bohaterki i łatwiej jest nam się z nią utożsamić. Autorka świetnie wykreowała postać Yeleny, ponieważ jest ona dziewczyną odważną, pewną siebie i zawsze dążącą do celu czyli jednym słowem twardą.

W całej powieści najbardziej podobał mi się element z truciznami i praca jako testerka żywności jakiej podjęła się główna bohaterka, gdyż autorka właśnie w taki sposób przedstawiła oryginalność całej historii. Jest to na pewno książka interesująca i jedyna w swoim rodzaju, a zarysem fabuły zaciekawi nie tylko miłośników fantastyki. Mogę ją spokojnie polecić wszystkim osobom mającym ochotę na lekką i przyjemną lekturę z magią w tle. Polecam!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-06-25
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Siła trucizny
4 wydania
Siła trucizny
Maria V. Snyder
8.5/10
Cykl: Twierdza magów, tom 1

Kobieta i jej magiczna moc. Potężniejsza niż siły natury. Trylogia Twierdza Magów – Księga I Król Iksji ginie w krwawym przewrocie. Uprzywilejowana dotąd kasta magów jest skazana na zagładę, a za stos...

Komentarze
Siła trucizny
4 wydania
Siła trucizny
Maria V. Snyder
8.5/10
Cykl: Twierdza magów, tom 1
Kobieta i jej magiczna moc. Potężniejsza niż siły natury. Trylogia Twierdza Magów – Księga I Król Iksji ginie w krwawym przewrocie. Uprzywilejowana dotąd kasta magów jest skazana na zagładę, a za stos...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Każdy podejmuje życiowe decyzje – rzekł znużonym głosem. – Jedne z lepszym skutkiem, inne z gorszym. Jeśli chcesz się wycofać, nie ma sprawy, tylko nie tkwij w pół drogi. Nie zatrzymuj się w otchłan...

SZ
@l.szarna

Bardzo często w książkach fantasy czy sci-fi poruszane są dość trudne tematy. Nawet jeśli są to lekkie opowieści, to jednak między wierszami można wyczytać bardzo dużo, a taka historia może zostawić ...

@WystukaneRecenzje @WystukaneRecenzje

Pozostałe recenzje @Ola.123

Potęga miłości
Potęga miłości

Elizabeth Chandler – to literacki pseudonim Mary Claire Helldorfer. Autorka zajmuje się wieloma gatunkami literackimi, lecz największą sławę przyniósł jej bestsellerowy r...

Recenzja książki Potęga miłości
Misja na czterech łapach. Powieść dla ludzi
Misja na czterech łapach

W. Bruce Cameron jest autorem bestsellerowej książki pt. "Jak wytrzymać z nastolatką". Dwukrotnie został wybrany najlepszym felietonistą przez National Society Newspaper ...

Recenzja książki Misja na czterech łapach. Powieść dla ludzi

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka