Siła trucizny recenzja

Siła trucizny

Autor: @Bujaczek ·3 minuty
2012-02-23
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Moim wyborem była wolność.”*

Kiedyś prawo było bardzo okrutne i przestrzegane. Znacie słowa „Oko za oko, ząb za ząb”? Tak właśnie było w Iksji. Tutaj jeśli zabiłeś też zostaniesz zabity. Nie ważne jakie były powody, nie ważne, że żałujesz czy też zrobiłeś to niechcący - zabiłeś to zginiesz. Czasem jednak jest szansa by ominąć śmierć tylko jaki jest sens skoro każdy kolejny kęs jedzenia może Cię zabić...?

„Siła trucizny” to pierwszy tom Trylogii Twierdzy Magów, w której główną bohaterką jest Yelena, dziewczyna, która odebrała życie synowi swojego opiekuna. Jej karą za to miała być śmierć. Gdy już myślała, że to koniec i zaraz umrze niespodziewanie dostaje propozycję... Ma testować jedzenie komendanta, które morze być zatrute... Dziewczyna wybiera mniejsze zło choć nigdy nie wiadomo kiedy może trafić na zatruty posiłek, w końcu lepsze to niż szubienica... Do roli testerki szkoli ją Valek, prawa ręka komendanta. Mężczyzna bezwzględny, gotowy zabić bez skrupułów...Przynajmniej taki wydaje się na początku... Yelena przeszła wiele i teraz jest otoczona murem czy jednak komuś zaufa? Co takiego zrobił jej oprawca, że musiała zabić? Testerka odkrywa też u siebie niesamowite zdolności, które mogą być darem jak i przekleństwem... Intrygi, kłamstwa, trucizny, ciągłe zagrożenie... Czy młoda dziewczyna się tu odnajdzie?

Początkowo miałam po nią nawet nie sięgać, bałam się, że się rozczaruję, a poza tym to kolejna seria, znowu te oczekiwanie na kolejne części, ta nie pewność... Ale stało się, przeczytałam i choć początkowo mnie nie porwała to z czasem dałam się pochłonąć akcji. Myślę, że moje uprzedzenia brały się z tego iż na rynku wydawniczym jest już dużo książek tego typu i często się rozczarowujemy bo sięgamy po coś co już było. I właśnie tak miałam z „Siłą trucizny”. Muszę jednak przyznać, że ta debiutancka powieść to coś co zaskoczy i zaciekawi, Maria V. Snyder przenosi nas do świata pełnego magii, smaku i zapachu. Cofamy się w czasie i odkrywamy na nowo dawne życie, kiedy to żyło się całkiem inaczej. Przedstawiony świat jest intrygujący, z detalami stworzony, ma swoją historię. Opisy miejsc są barwne i tajemnicze co sprawia iż może nam się wydawać, że widzimy to wszystko na własne oczy. Fabuła też jest bardzo ciekawa choć z początku może wydawać się inaczej. Myślę, że tu trzeba czasu żeby się wczuć... Głównym wątkiem jest przejęcie władzy w Iksji z czym wiąże się cała masa intryg. Aby osiągnąć cel spiskowcy nie cofną się przed niczym, przekupstwo, szantaże trucizny to tylko szybszy sposób do wygranej. Właśnie to dodaje napięcia i sprawia, że powieść jest ciekawsza. Oprócz przejęcia władzy czytamy również o Ylenie, która musi się w tym wszystkim odnaleźć. Jako morderczyni nikt jej nie ufa i się jej obawiają, musi sobie sama radzić i trudno jej znaleźć przyjaźń z wyżej wymienionego powodu oraz tego, że sama nikomu nie potrafi zaufać, nikt nie chce też zaprzyjaźnić się z testerką, która w każdej chwili może zginąć... Dziewczyna ma naprawdę nieciekawe życie i nowe problemy nie są jej potrzebne, ale niestety nie dają jej spokoju...
Postacie są skonstruowane bardzo ciekawe, tajemnicze i intrygujące. Niby wiemy jacy są, ale tak naprawdę w każdej chwili mogą nas zaskoczyć. Yelena i Valek mnie chyba najbardziej zaintrygowały. Yelena to wbrew pozorom silna i zdecydowana kobieta, która potrzebowała tylko odpowiedniego bodźca by pokazać swoją prawdziwą naturę. Sprytna, inteligentna i piękna pokazuje w męskim świecie, że i jej należy się szacunek. Wraz z nią staramy się odkryć tajemnice i ułożyć wszystko w całość. Zaś Valek to prawdziwy mistrz zmyłek prawie do końca uważałam, że to zimny i bezwzględny facet, który jeśli komuś pomaga to ma z tego korzyść. Do samego końca odpychałam odsiewie możliwość, że jest w nim coś dobrego i drażniła mnie fascynacja Yeleny. Właśnie takich bohaterów lubię, nigdy nie da się przewidzieć ich następnego ruchu.
Dużym plusem dla mnie w dziele amerykańskiej pisarki jest to, że wątek miłosny jest tu bardzo znikomy. Niby coś tam jest wspomniane, niby coś wyczuwamy, ale nie ma tu jakiś szczegółowych opisów co oszczędza nam kolejnego romansu, a daje książkę z ciekawą fabułą. Ciekawe jest też, że tu nie ma podziału na dobro i zło, nie ma granic, są zatarte, a my sami decydujemy co jest właściwe.
„Siła trucizny” to kawał dobrej literatury, który wciąga i oczarowuje. Interesująca fabuła, ciekawe postacie nietuzinkowe dialogi sprawiają, że debiut Marii V. Snyder jest całkiem ciekawą zapowiedzią nowej serii. Z chęcią sięgnę po kontynuację. Polecam!

*str. 103

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-02-23
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Siła trucizny
4 wydania
Siła trucizny
Maria V. Snyder
8.5/10
Cykl: Twierdza magów, tom 1

Kobieta i jej magiczna moc. Potężniejsza niż siły natury. Trylogia Twierdza Magów – Księga I Król Iksji ginie w krwawym przewrocie. Uprzywilejowana dotąd kasta magów jest skazana na zagładę, a za stos...

Komentarze
Siła trucizny
4 wydania
Siła trucizny
Maria V. Snyder
8.5/10
Cykl: Twierdza magów, tom 1
Kobieta i jej magiczna moc. Potężniejsza niż siły natury. Trylogia Twierdza Magów – Księga I Król Iksji ginie w krwawym przewrocie. Uprzywilejowana dotąd kasta magów jest skazana na zagładę, a za stos...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Każdy podejmuje życiowe decyzje – rzekł znużonym głosem. – Jedne z lepszym skutkiem, inne z gorszym. Jeśli chcesz się wycofać, nie ma sprawy, tylko nie tkwij w pół drogi. Nie zatrzymuj się w otchłan...

SZ
@l.szarna

Bardzo często w książkach fantasy czy sci-fi poruszane są dość trudne tematy. Nawet jeśli są to lekkie opowieści, to jednak między wierszami można wyczytać bardzo dużo, a taka historia może zostawić ...

@WystukaneRecenzje @WystukaneRecenzje

Pozostałe recenzje @Bujaczek

Strażniczka szczęśliwych zakończeń
Strażniczka szczęśliwych zakończeń

Ból nas wzmacnia, każda rozpacz to jeszcze jedna warstwa ochronna, niczym wzbierająca macica perłowa, aż w końcu sądzimy, że jesteśmy nieprzeniknieni, doskonale odporni ...

Recenzja książki Strażniczka szczęśliwych zakończeń
Powiedz mi, proszę
Powiedz mi, proszę

Powrót Kathy był nieustającym błogosławieństwem, drugą szansą - co rano Claire się budziła z uśmiechem na ustach. Trudność polegała jednak na tym, że nie odzyskała swoje...

Recenzja książki Powiedz mi, proszę

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem