Skazany recenzja

Przeczytałam trochę książek w swoim życiu, wysłuchałam wielu audiobooków i wiele razy mówiłam "ta książka jest genialna!" i dziś muszę kolejny raz to powiedzieć i napisać. Książka Freidy McFadden "Skazany" to genialny thriller psychologiczny. Trzyma w napięciu do ostatniej strony. Gdy już, już domyślamy się o co chodzi, kto jest winny, okazuje się, że jesteśmy w błędzie...

"Skazany" opowiada historię Brook Sullivan, młodej pielęgniarki, która musi uporać się z przeszłością. Pewnego dnia podejmuje pracę w męskim więzieniu o zaostrzonym rygorze i wspomnienia z przeszłości wracają. Wracają po 11 latach, latach które spędziła na ukrywaniu swojego życia prywatnego, na wychowywaniu synka i próbie uporania się z traumą. Teraz jednak musi pokonać swoje lęki, zwłaszcza, że staje oko w oko ze swoim największym koszmarem - Shanem Nelsonem, swoją szkolną miłością. To on 11 lat temu zadźgał 3 osoby i próbował ją zabić. Czy powrót do rodzinnej miejscowości to był dobry pomysł ? A może właśnie dzięki temu Brook upora się z traumą ? Co tym razem wydarzy się w Raker ? Chętnie bym Wam opowiedziała całą książkę, ale nie byłoby już żadnej frajdy dla Was więc musicie koniecznie przeczytać i dowiedzieć co się wydarzyło.

To moja pierwsza styczność z twórczością autorki, ale już wiem, że nie ostatnia. Koniecznie muszę nadrobić poprzednie książki. Autorka świetnie przedstawia fabułę, nie jest nudna, lakoniczna, ale też nie jest zbyt dynamiczna. Dokładnie poznajemy co myśli i czuje bohaterka - Brook. Bardzo lubię książki z podwójną linią czasową - poznajemy teraźniejszość, ale też wracamy do wydarzeń sprzed 11 lat. Analizujemy te wydarzenia razem z bohaterką. Autorka świetnie to wszystko przedstawiła - potrafiłam sobie każdą sytuację wyobrazić, prawie każdy szczegół, każdy moment danej sytuacji. Nie będzie nowością jak powiem Wam, że nie mogłam się oderwać od książki, ale serio, gdybym mogła to czytałabym ją nawet w pracy. Wczoraj gdy wróciłam do domu od razu zabrałam się za czytanie. Cieszę się, że znalazłam odpowiedz na pytania: kto ? dlaczego ? ale jednocześnie jest mi smutno, że to już koniec. Autorka genialnie budowała napięcie. Już w połowie książki byłam pewna, że wiem co się wydarzy, aż tu nagle BUM! Czułam się jakby autorka dała mi po rękach i mówiła" "nie ma tak dobrze, czytaj do końca". I faktycznie, dopiero na samym końcu dostajemy odpowiedzi i wyjaśnia się cała sprawa. A epilog jest dla mnie małym szokiem...

Polecam Wam przeczytać. Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii.