Recenzja książki Sklepik z Niespodzianką. Bogusia

Nie wiem dlaczego tak długo odkładałam przeczytanie tej książki. Przeleżała na półce kilka miesięcy, aż w końcu się za nią wzięłam.I wcale nie żałuje, bo okazała się naprawdę dobra! Była to moja druga książka tej autorki i na pewno nie ostatnia. Wcześniej czytałam Poczekajkę, która jednak nie poruszyła mnie zbytnio i nie przekonała do siebie. Sklepik z Niespodzianką trafił w mój gust. Od pierwszych stron książki bardzo zżyłam się emocjonalnie z Bogusią wyobrażając siebie na jej miejscu. Bogusia jest młodą dziewczyną, która wychowywała się w idealnej rodzinie. Zaraz po studiach wyfrunęła na staż w holenderskim gospodarstwie. Złamane serce zmusiło ją jednak do powrotu do Polski. Postanowiła poszukać swojego miejsca na ziemi i ułożyć sobie życie. Przypadek tak chciał, że trafiła do Pogodnej - małego miasteczka między Kołobrzegiem a Koszalinem. I tutaj zaczyna się cała przygoda - nowe życie, nowe znajomości, nowa miłość...
Bogusia, przy pomocy pana Jakuba, od którego kupiła lokal otworzyła wymarzony, wyśniony sklepik z aniołkami, figurkami i akwarelkami o raz mały kącik, w którym goście mogli się częstować jej wypiekami i czekoladą. Oczywiście nie obeszło się bez wątku miłosnego. Bogusia poznała kilku czarujących mężczyzn, którzy zawrócili jej w głowie... Przeżycia sercowe przeplatały się z trudnościami, spotykającymi ją przy prowadzeniu sklepiku, dlatego książka nie wydała mi się nudna i monotonna. To co najbardziej podobało mi się podczas czytania to to, że autorka opisywała sytuacje bardzo realistyczne, które mogłyby zdarzyć się każdemu. Jedynym minusem jest to, że w przerwach w lekturze gubiłam wątek, a to nie jest za dobrym znakiem. Chociaż? Nie ma czego wymagać od powieści typowo kobiecej.