Chłopcy recenzja

Skórzane kurtki, ryczące motocykle..

Autor: @Amras ·4 minuty
2014-05-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Kto z Was nigdy nie słyszał o ekipie Piotrusia Pana i kapitanie Haku? Ktoś? Ktokolwiek? No właśnie, jako malutkie szkraby słuchaliśmy naszych rodziców, opowiadających nam przygody chłopca, który nigdy nie chciał dorosnąć. Historia lekka, łatwa i przyjemna, niepozbawiona śmiertelnego wroga Haka i wiernej towarzyszki w postaci wróżki Dzwoneczka. Każdy z nas chciał przeżyć równie ciekawe przygody jak Zagubieni Chłopcy, a możliwość latania? Ekstra! Jakub Ćwiek również słyszał o tej historii, ba, on ją uwielbiał, oglądał wszystkie ekranizacje, bez niej nie mógł zasnąć. Dorósł. Czy stał się niedojrzałym chłopcem niczym Piotruś Pan? Niekoniecznie.

Zaczyna się z wielkim przytupem. Szybka akcja, trupy, wybuchy, motory i piękne kobiety. Niczym z amerykańskiego filmu czy serialu Sons of Anarchy (ogląda ktoś?), bohaterowie żywcem wyjęci z przydrożnego baru dla nieciekawych typów robiący rozpierduchę na całego. Czytelnik dosłownie jest wciągnięty do książki. Nie ma czasu na zastawianie się, rozmyślanie, tutaj wszystko pędzi na złamanie karku i to przez niektórych może być potraktowane jako minus. Autor coś tam napomyka o Nibylandii i Piotrusiu, ale poza tym nie wiemy nic. Nie wiemy kim są główni bohaterowie, co robią, z kim walczą, po co to robią i w ogóle gdzie my jesteśmy? Ja sam miałem chwilowe problemy z zaaklimatyzowaniem się z realiami opowieści, bo Ćwiek od początku rzuca nas na głęboką wodę.

A ten robi to co wychodzi mu najlepiej. Serwuje nam kilka opowiadań, lepszych i gorszych o Chłopcach. Kumplach Piotrusia, któremu w głowie namieszała "ta dziwka Wendy" i pod jej wpływem opuścił swoich przyjaciół. Nibylandia upadła, a oni musieli wyemigrować do Polski, kraju gdzie o nich się opowiada. Założyli drugi dom, pałeczkę dowodzenia przejęła Dzwoneczek i wszystko miało być po staremu. Z jednym wyjątkiem. Chłopcy zaczęli dorastać.

Stworzyli gang motocyklowy, szerzący zgrozę wśród wrogów i sympatie u przyjaciół, a zwłaszcza wśród biednych sierot. Głównych bohaterów mamy kilku, mi najbardziej spodobał się duet Kędzior - Milczek, ich relacja jest stworzona po mistrzowsku. Zabawna, pełna ciekawych sytuacji i anegdot - to prawdziwy przyjaciele na dobre i na złe. Jest jednak jeden problem. Chłopcy rosną, ale nie dojrzewają, widać to zwłaszcza po Bliźniakach, których mimo upływu lat dalej trzyma się czarny humor i bezczelne zachowanie. Egoistyczne podejście do życia najlepiej określa ich stosunek do reszty gangu. Jak się bawić to się bawić, nie?

Wśród tych opowiadań wyłowiłem trzy perełki. Absolutnie pochłaniające czytelnika i wypluwające go, gdy ten ma coraz większą ochotę na więcej i więcej. Ich wyjątkowość polega na zabawie z czytelnikiem. Każde opowiadanie zaczyna się od kompletnie obcej osoby, jednak w tych trzech autor autentycznie prowadzi swoją grę z czytelnikiem. Mamy przeświadczenie, niemalże pewność, że opowiadania są niepołączone ani nie stanowią swoistej całości. A to błąd! Ćwiek tak dobrze prowadzi swoją opowieść, że dopiero pod koniec zdajemy sobie, że czytamy historię połączoną kilkoma wątkami. Duży plus.

Znajdą się i tacy, którzy będą psioczyć na nowe przygody Chłopców. "No jak to tak, z opowieści dla dzieci zrobić powiastkę dla dorosłych?! Przecież to świętokradztwo!" Otóż nie! Jest to idealne rozwiązanie, łącznik pomiędzy malutkimi chłopczykami z Nibylandii a gangiem z polskiego lunaparku. Ćwiek pokazuje nam przemianę bohaterów, przedstawia nam możliwe drogi życiowe, którymi poszli. Tak naprawdę to jedna z opcji, kim mogliby się stać dzieci z Nibylandii w dorosłym życiu, czemu nie? Przecież niejeden nastolatek w fazie burzliwego dojrzewania marzył i śnił o ryczących motocyklach, wietrze we włosach i wielkiej wolności.

Język jest straszny. Mięcho leci prawie z każdej kartki, nie ma zdania bez soczystej ku*wy czy innego słowa z łaciny kuchennej. Zdaję sobie sprawę, że autor chciał nam przybliżyć życie gangu motocyklowego, a co za tym idzie, ich zachowań, słownictwa i zwyczajów. No ale bez przesady. Kędzior jest zabawny (moim zdaniem to najbardziej interesująca postać w książce) jednak jego zachowanie jest po prostu skandaliczne i chamskie. Niektórzy, a zwłaszcza niektóre mogą poczuć się urażeni/one. Jeśli kiedyś chcieliście zwiedzić obskurny i brudny bar na poboczu drogi, rodem z amerykańskiego filmu, czytając książkę będziecie mieli takową okazję. Typy spod ciemnej gwiazdy, przedmiotowe traktowanie kobiet, szybkie numerki w ubikacji, szowinistyczne zachowania facetów - jest tego trochę. Jednak zdolna (i piekielnie seksowna) Dzwoneczek da sobie radę w każdej sytuacji. No prawie.

Nie od dziś wiadomo, że Ćwiek ma bardzo lekki styl, typowy dla rozrywkowego czytadła, które ma bawić i cieszyć, a przy tym świetnie się sprzedawać. I autorowi wychodzi to naprawdę dobrze, bo jego nazwisko jest dziś kojarzone w wielu kręgach z poczytną, polską fantastyką. To już moje trzecie spotkanie z nim i ciągle chcę więcej. Nie wiem jak on to robi, ale potrafi przyciągnąć czytelnika na stałe. Zwłaszcza po tym jak skończył pierwszą część Chłopców, jasno mówiąc, że będzie tom drugi, jednocześnie wprawiając w zgrzytanie zębów swoich fanów. Gdybym mógł, kolejne przygody Zagubionych Chłopców czytałbym od razu po zakończeniu tomu pierwszego.

Pozostaje pytanie dla kogo jest ta książka. Mogę Wam zagwarantować, że będziecie się przy niej świetnie bawić, nieraz uronicie łzę ze śmiechu, ale i poczujecie przyjemny dreszczyk grozy. Kwiecisty język, bogaty w kolokwializmy może niektórych zniechęcić, a kilka fabularnych sytuacji zniesmaczyć, jednak umiejscowienie Chłopców w polskich, niezbyt przyjaznych realiach było strzałem w dziesiątkę i z ręką na sercu mogę Wam polecić ich przygody. Będziecie się świetnie bawić!

P.s. Uwielbiam to wydanie książki. Czerwona wstążka nadaje poważniejszego wyrazu opowiedzianej historii, a elegancka okładka lekkiej dostojności niedojrzałym chłopcom :)

Za udostępnienie książki bardzo dziękuję wydawnictwu SQN!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-05-30
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Chłopcy
3 wydania
Chłopcy
Jakub Ćwiek
7.9/10
Cykl: Chłopcy, tom 1

Rykiem silników, hukiem wystrzałów i głośnym: BANGARANG! – tak zwiastują swoje przybycie Zagubieni Chłopcy, najbardziej niezwykły gang motocyklowy na świecie. Niegdyś wierni towarzysze Piotrusia Pana,...

Komentarze
Chłopcy
3 wydania
Chłopcy
Jakub Ćwiek
7.9/10
Cykl: Chłopcy, tom 1
Rykiem silników, hukiem wystrzałów i głośnym: BANGARANG! – tak zwiastują swoje przybycie Zagubieni Chłopcy, najbardziej niezwykły gang motocyklowy na świecie. Niegdyś wierni towarzysze Piotrusia Pana,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czy będąc seksowną i długonogą blondynką o urokliwym pseudonimie Dzwoneczek, można wzbudzać postrach gangu motocyklowego i trzymać za mordy groźnych oprychów w skórach? Oczywiście, że można. Przecież...

@RuBrykaPopkulturalna @RuBrykaPopkulturalna

Chyba każdy z nas w dzieciństwie uwielbiał Piotrusia Pana, Dzwoneczka i ich potyczki z Kapitanem Hakiem. Jakub Ćwiek dzięki nieograniczonym pokładom swojej wyobraźni wprowadza czytelnika w niesamowity...

DO
@Dobra.ksiazka

Pozostałe recenzje @Amras

Córka Krwawych
Gniot jakich mało..

Dwa lub trzy lata temu skusiłem się pewną książkę. Ładna okładka, przykuwająca moje spojrzenie. Chwytliwy opis z tyłu, zapewniający o niesamowitej akcji i niebanalnej fab...

Recenzja książki Córka Krwawych
Ziemiomorze Grobowce Atuanu
Klasycznie i wybitnie lecz nudno - Grobowce Atuanu Ursuli K. Le Guin

Klasyka fantasy. Niepowtarzany styl. Wysoki kunszt literacki. Niesamowita zdolność do plastycznych opisów. To wszystko charakteryzuje pióro jednej z najwybitniejszych aut...

Recenzja książki Ziemiomorze Grobowce Atuanu

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało