Skrzydła Laurel recenzja

Skrzydła Laurel

Autor: @Cocodrilla ·2 minuty
2011-11-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Do książki podeszłam z dużym dystansem. Długo za mną chodziła, a ja cały czas powtarzałam, że to nie dla mnie. W końcu zdecydowałam się zaryzykować i otworzyć na coś nowego. Książka opowiada o tytułowej Laurel, piętnastolatce, której życie obróciło się do góry nogami, gdy dowiedziała się o sobie rzeczy, o których nawet nie śniła.
Od początku było widać odmienność głównej bohaterki. Miała nietypowe nawyki żywieniowe, nie odczuwała zimna i była nadwrażliwa na hałas.
Książka zaczyna się w momencie, gdy Laurel, wraz z rodzicami, wyprowadziła się z rodzimego miasta i po dziesięciu latach nauki w domu udała się do szkoły publicznej. Było jej tam trudno, dopóki nie poznała przystojnego i sympatycznego Dawida. Gdy więzi z chłopakiem stawały się coraz silniejsze,a Laurel zaczęła przywyczajać się do nowej sytuacji, sprawy nieco się skomplikowały. Wszystko za sprawą tajemniczego punktu na plecach dziewczyny. Poszukując prawdy o sobie, udała się do dawnego domu, a tam poznała czarującego młodzieńca o szmaragdowych oczach.
"Skrzydła Laurel" opiera się przede wszystkim na uczuciach, a dopiero na drugim miejscu jest akcja. W Laurel kwitnie uczucie. Pytanie tylko do kogo? Zawsze obecnego i pomocnego Dawida czy tajemniczego i niezwykłego chłopaka, który twierdzi, że zna ją od dawna?
Nie podobała mi się infantylność niektórych rozmów oraz poświęcenie małej uwagi innym stworzeniom podobnym Laurel. Mam nadzieję, że w drugiej części się to zmieni.
Irytujący był też idealny Dawid. Wszystko co robił i mówił było dobre i nigdy nie popełniał błędów, przez co był mało realistyczny.
Postaci Chelsea, przyjaciółki Laurel i Dawida nie potrafiłam znieść. Wydawała mi się nieszczera. Poza tym przez swoje dziecinne i płytkie zachowanie przypominała mi Vee z "Szeptem".
Nie żałuję, że kupiłam tą książkę. Cieszę się, że wyzbyłam się uprzedzeń i sięgnęłam po powieść o Laurel, która okazała się całkiem przyjemna.
"Skrzydła Laurel" to odmienna historia. Zdaje się, że nie płynie zgodnie z nurtem, bazując na delikatności i wrażliwości, a nie na brutalności i żądzy krwi. Książka ma bardzo ciekawy, eteryczny klimat, a wszystko za sprawą Aprilynne Pike. Warto wspomnieć, że jest to debiut autorki, moim zdaniem całkiem udany. Jest to lektura idealna, gdy chce się na chwilę oderwać od rzeczywistości. Ja nie żałuję i nie pozostaje mi nic innego, jak polecić tę wyjątkową powieść.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-11-22
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Skrzydła Laurel
Skrzydła Laurel
Aprilynne Pike
7.2/10
Cykl: Laurel, tom 1

Laurel nie jest typową nastolatką. Ale niezwykła historia dzieciństwa i oryginalne nawyki żywieniowe to nic w porównaniu z tym, co zacznie się dziać w jej życiu, kiedy na jej plecach pojawi się mały p...

Komentarze
Skrzydła Laurel
Skrzydła Laurel
Aprilynne Pike
7.2/10
Cykl: Laurel, tom 1
Laurel nie jest typową nastolatką. Ale niezwykła historia dzieciństwa i oryginalne nawyki żywieniowe to nic w porównaniu z tym, co zacznie się dziać w jej życiu, kiedy na jej plecach pojawi się mały p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Skrzydła Laurel" to książka młodzieżowa, adresowana szczególnie do młodszego grona czytelników. Pomimo że od dawna nie należę do tej grupy, to książka kusiła mnie już od dawna. Największym jej atutem...

@iza122 @iza122

Pierwsza książka Aprilynne Pike to nie tylko zaskakująca okładka (nie zrażajcie się tym cukierkowym różem!), ale także i nietuzinkowa historia, która obfituje w liczne zwroty akcji i barwne opisy. "Sk...

@sylweek @sylweek

Pozostałe recenzje @Cocodrilla

Mów jak rodowity Anglik
Mów jak rodowity Anglik

Każdy, kto kiedykolwiek uczył się jakiegoś języka, pewnie zadał sobie pytanie, czy potrafiłby się porozumieć w tym języku. Szkoły i kursy często stawiają nacisk na popraw...

Recenzja książki Mów jak rodowity Anglik
Geny, komórki, mikroby
Geny, komórki, mikroby

Ostatnio wiele słyszy się o nowych odkryciach genetyki, komórkach macierzystych, GMO… Jednak co to tak naprawdę znaczy? By odpowiedzieć na to pytanie sięgnęłam po ksią...

Recenzja książki Geny, komórki, mikroby

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem