Spotkajmy się w kawiarni recenzja

"Słodki Zakątek"

Autor: @Amarisa ·2 minuty
2013-08-04
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Jeśli czytaliście i polubiliście "Dziennik Bridget Jones" Helen Fielding albo "Diabeł ubiera się u Prady" Lauren Weisberger, to powieść autorstwa Jenny Colgan "Spotkajmy się w kawiarni" powinna przypaść Wam do gustu. Na okładce książki znajduje się informacja, że czytelniczki wspomnianych powyżej pisarek uwielbiają dzieło pani Colgan. Tylko czy aby porównywanie do tak bestsellerowych tytułów jest na pewno słuszne?

Książka opowiada o młodej kobiecie, zaledwie trzydziestojednoletniej (choć ona uważa, że jest już stara i jej zegar tyka). Issy pracuje w firmie zajmującej się sprzedażą nieruchomości. Od kilku miesięcy romansuje ze swoim szefem - przystojnym Graeme'm, za którym większość kobiet wodzi tęsknym wzrokiem. Jest szczęśliwa, choć jej partner niezbyt spieszy się z oświadczynami. Jednakże sielanka nie trwa długo. Pewnego dnia Issy zostaje zwolniona z pracy i to przez kogo? Przez swojego faceta! Kobieta jest załamana. Nie wie, co ma teraz począć. Jakby tego było mało, stan jej ukochanego dziadka pogarsza się. Jest ciężko chory, nieuleczalnie, a z biegiem czasu jest coraz gorzej. Starszy pan zajmuje szczególne miejsce w życiu Issy. To on tak naprawdę ją wychował, podczas gdy jej matka wiecznie wyjeżdżała w "poszukiwaniu samej siebie". Przez całe życie prowadził piekarnię, a jego wyroby były po prosu uwielbiane i wychwalane przez rzesze klientów. On też nauczył Issy piec, zaraził ją miłością do tej szlachetnej umiejętności kucharskiej. Dzięki niemu młoda kobieta wpada na pomysł, że otworzy własną cukiernię, w której będzie mogła podawać przyrządzane przez siebie babeczki oraz parzyć kawę. Wkrótce znajduje idealne miejsce na swój lokal przy Placyku pod Gruszą. Z pomocą przyjaciół otwiera "Słodki Zakątek". Czy sobie poradzi? Uda jej się spełnić marzenia? Odnajdzie swoje miejsce na ziemi? Czy po nieudanym romansie, ma jeszcze szansę na prawdziwą miłość?

Lektura książki "Spotkajmy się w kawiarni" była dla mnie czystą przyjemnością. Bardzo dobrze mi się ją czytało. Jest to ciepła historia, która udowadnia, że warto marzyć, wierzyć w siebie i nie poddawać się choćby nie wiem co się działo. Pokazuje nam cienie i blaski codziennego życia głównej bohaterki, ale również osób z jej najbliższego otoczenia. Bohaterowie są różnorodni, ciekawi, doskonale wykreowani. Mamy singli poszukujących prawdziwej miłości. Samotnych rodziców starających się wychowywać dzieci najlepiej jak potrafią. Kobiety po nieudanych związkach, które pragną na nowo poczuć się szczęśliwe i komuś potrzebne. Atrakcyjnego mężczyznę, który aby osiągnąć własne cele nie zawaha się wykorzystywać i krzywdzić inne osoby. Tajemniczego właściciela sklepu żelaznego, który skrywa pewien sekret. Jest również starszy pan, dla którego pieczenie stało się jego życiem. Wszystkich tych ludzi w pewien sposób łączy "Słodki Zakątek" oraz jego właścicielka Issy Randall. Miejsce pachnące słodkimi babeczkami oraz świeżo zaparzoną kawą odmienia życie każdego z nich. 

W książce poza interesującą historią znaleźć można jeszcze wiele przepisów na smaczne babeczki oraz ciasta na każdą okazję, które można samemu wypróbować. Podczas lektury wielokrotnie miałam ochotę samej skosztować tych wszystkich pyszności, które Issy serwowała swoim klientom. Cieszę się zatem, że autorka pomyślała o czytelnikach i umieściła w swojej książce ich przepisy. Z pewnością w przyszłości je wykorzystam. 

"Spotkajmy się w kawiarni" to idealna lektura na lato. Ciepła, wzruszająca, prawdziwa. Przyjemnie spędzicie przy niej czas. Polecam.

Moja ocena: 5/6

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-08-04
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Spotkajmy się w kawiarni
Spotkajmy się w kawiarni
Jenny Colgan
7.2/10

Issy ma 31 lat, pracuje w międzynarodowej korporacji i po uszy zakochała się w swoim szefie. Tak naprawdę ma z nim romans, tylko nikt o tym nie wie. Ups! Już nie! Issy właśnie została zwolniona z prac...

Komentarze
Spotkajmy się w kawiarni
Spotkajmy się w kawiarni
Jenny Colgan
7.2/10
Issy ma 31 lat, pracuje w międzynarodowej korporacji i po uszy zakochała się w swoim szefie. Tak naprawdę ma z nim romans, tylko nikt o tym nie wie. Ups! Już nie! Issy właśnie została zwolniona z prac...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Spotkajmy się w kawiarni" to słodka powieść o pasji, która odmienia życie. Autorką jest Jenny Colgan, brytyjska autorka komedii romantycznych, żona i matka trójki dzieci. Jest to moja pierwsza książk...

@Sosenka @Sosenka

Elektryzujący tytuł, cukierkowa okładka i ten tytuł ,,Spotkajmy się kawiarni”, zapowiadający coś niesamowitego. Gdy przeczytałam słowa: ,,Rozkosz czytania – od pierwszej do ostatniej strony…” już wi...

@Paula1992 @Paula1992

Pozostałe recenzje @Amarisa

Biedny Tom już wystygł
Biedny, oj biedny...

"Kto powinien sięgnąć po tę powieść? Może i się powtórzę, gdyż pisałam o tym przy okazji omawiania poprzednich tomów, ale w tym wypadku powinno zostać mi to wybaczone – b...

Recenzja książki Biedny Tom już wystygł
Pod gwiazdami Smoka
Detektyw Murdoch znów ma pełne ręce roboty!

"Kto powinien sięgnąć po tę książkę? Miłośnicy kryminałów, zwłaszcza tych retro. Amatorzy detektywistycznych zagadek rozwiązywanych w starym, dobrym stylu. Pasjonaci spra...

Recenzja książki Pod gwiazdami Smoka

Nowe recenzje

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Jak stworzyć idealny romans historyczno-bridger...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest językowo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Je...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie