Słońce zaś wschodzi recenzja

Słońce zaś wschodzi

Autor: @toptangram ·2 minuty
2022-07-17
Skomentuj
2 Polubienia
Ernest Hemingway "Słońce zaś wschodzi",

Czy można napisać książkę praktycznie o niczym, którą czyta się z ciekawością ? Której bohaterowie dorastający w obliczu tragedii I wojny światowej, naznaczeni zapewne jej traumą, pragną wieść lekkie i pełne rozrywek życie? Opowieść, wyglądającą na lekką i zabawną, przesiąkniętą alkoholem wakacyjną lekturę, która niby obrazuje ciągłą zabawę, a jednak przesiąknięta jest smutkiem i nieustanną pogonią na chwilą, która mogłaby nadać życiu jakiegoś celu? Historię, zbudowaną z wielu drobnych scen, które autor opisuje z kronikarską wręcz drobiazgowością ? Wreszcie czy można tak napisać, a potem przetłumaczyć powieść, żeby czytelnik w ogóle nie miał poczucia, że sięga po tekst sprzed prawie stu lat i gdyby nie liczne opisy korridy, mógłby mieć poczucie, że opowiedziana przez Ernesta Hemingwaya a przetłumaczona przez Macieja Potulnego książka, dzieje się we współczesnej Europie bądź Ameryce?

Takie właśnie między innymi pytania towarzyszyły mi podczas lektury, a przy okazji nowego przekładu, "Słońce zaś wschodzi". Jej bohaterowie przemieszczają się w celach rozrywkowych pomiędzy Paryżem a Hiszpanią. Jak gdyby nigdy nic jadą kilkaset kilometrów, żeby połowić ryby, wziąć udział w lokalnej fieście, a przy butelce alkoholu pogadać o życiu. Stracone pokolenie, które dojrzewało podczas I wojny światowej, chce korzystać z uciech, jakie oferuje im życie. Włóczą się więc, flirtują, beznadziejnie zakochują pomiędzy sobą, bawią się i dużo piją, a wypad z Paryża na ryby do Hiszpanii, a potem uczestniczenie w odbywającej się w jednym z miast fieście traktują jak coś absolutnie zwyczajnego. Są żądni wrażeń, często nawet ekstremalnych.

O ile w narratorze Jake'u Barnesie da się wyczuć pewne cechy, które przekazał mu sam, wtedy jeszcze młody, Hemingway, to jednak nie znając śmietanki towarzyskiej Paryża tamtych czasów bądź też innych znajomych przyszłego noblisty, trudno jest mi odnieść się do innych sportretowanych przez pisarza postaci. W każdym razie epatująca swoim urokiem lady Brett Ashley, femme fatale powieści, umie się ustawić w towarzystwie, łamiąc jednocześnie kolejne serca otaczających ją mężczyzn.

Sto lat temu uznana za sensację towarzyską, dziś zapewne nią nie jest, wpisuje się bowiem idealnie we współczesne kanony życia towarzyskiego i możliwości, jakimi dysponujemy. O ile prostsze wydaje się teraz przemieszczanie oraz dostępność wszelakich rozrywek. A jednak podczas lektury nadal zachowuje swoją świeżość, przykuwa uwagę wielością różnorodnych scen i dziennikarską precyzją opisów. Niby lekka, wakacyjna, a jednak zmusza do zadania sobie dodatkowych pytań.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Słońce zaś wschodzi
6 wydań
Słońce zaś wschodzi
Ernest Hemingway
7.5/10

Paryż, lata dwudzieste. Środowisko młodych amerykańskich artystów, którzy po wojnie przebywają w Europie. Czas spędzają na rozmowach, romansach i odwiedzaniu kolejnych barów. Postanawiają także wybra...

Komentarze
Słońce zaś wschodzi
6 wydań
Słońce zaś wschodzi
Ernest Hemingway
7.5/10
Paryż, lata dwudzieste. Środowisko młodych amerykańskich artystów, którzy po wojnie przebywają w Europie. Czas spędzają na rozmowach, romansach i odwiedzaniu kolejnych barów. Postanawiają także wybra...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Obraz straconego pokolenia w Słońcu też wschodzi Ernesta Hemingwaya. Słońce też wschodzi Ernesta Hemingwaya wydano w 1926 roku i bez wątpienia jest to powieść z kluczem – Hemingway odbył bowiem wy...

@natala.charczynska2002 @natala.charczynska2002

To powieść o powojennym życiu amerykanów w średnim wieku przebywających w Paryżu, o pokoleniu straconych przez wspomnienia wojny. Grupa przyjaciół razem z Jack’em Barnsem korzysta z uroków paryski...

@arcadio @arcadio

Pozostałe recenzje @toptangram

Ciao, Goethe!
Ciao Goethe

Jacek Cygan "Ciao Goethe" Śladami Goethego w Italii, Czy zdarza się Wam podróżować czyimiś śladami? A może do miejsc, w które się wybieracie, lubicie zabierać ze sobą k...

Recenzja książki Ciao, Goethe!
Strzępy
Strzępy

Bret Easton Ellis "Strzępy", przełożył Michał Rogalski, Ostatnio w moje ręce trafiają książki, których objętość, a co za tym idzie gabaryt, nie należą do chudzinek. Ich...

Recenzja książki Strzępy

Nowe recenzje

Przeklęty
Mroczna strona osobowości
@jorja:

„Ludzie, którzy doświadczyli przemocy, stają się jej panami”. W końcu doczekałam się kontynuacji cyklu z antropolog...

Recenzja książki Przeklęty
Zamglone
Nadzieja umiera ostatnia
@Aleksandra_99:

Ale jeśli istnieje spisek, to może zasłona jeszcze kiedyś nieco opadnie, z jakiejś innej strony. Dawno nie miałam tak,...

Recenzja książki Zamglone
Projekt 1002
Mroczne eksperymenty
@stos_ksiazek:

„Projekt 1002” to druga część z cyklu „Cienie w mroku” Wojciecha Kulawskiego. Pierwsza część „Rzeźbiarz kości” wciągnęł...

Recenzja książki Projekt 1002
© 2007 - 2025 nakanapie.pl