Napisanie tej recenzji jest nie lada problemem, gdyż tak świetnej książki nie można ocenić. Literacki debiut Kathryn Stockett to z pewnością lektura, przy której żaden czytelnik nie może się nudzić. Świetny i świeży pomysł wprowadza do świata książek kolejną powieść, o której nie można powiedzieć złego słowa, a jednocześnie zastanowić się nad swoimi poglądami.
Stan Mississippi to w latach 60 jeden z mało ważnych stanów w USA, a miasteczko Jacson (rozsławione dzięki serialowi "Czysta krew") zostało w ogóle zapomniane, gdyż liczba mieszkańcu była naprawdę niewielka. Lecz ten fakt nie przeszkodził Kathryn Stockett w napisaniu świetnej powieści, która poruszyła rynkiem wydawniczym.
Służące to opowieść o okropnym traktowaniu czarnych ludzi nazywanych kolorowymi. Ta poruszająca historia przedstawia wszystkie najgorsze wydarzenia, które dawniej miały miejsce. Zatrudnianie Afroamerykanów jako pomoc domowa lub przymusowe prace to dopiero początek wydarzeń, które niestety są prawdą. Wszystko zaczęło się od niewolnictwa trwającego dziesiątki lat, aby potem przejść do świadomego dyskryminowania ludzi o ciemniejszym zabarwieniu skóry. Płacenie siedemdziesięciu centów na godzinę za sprzątanie, gotowanie, opiekę nad dzieckiem, a czasami nawet zajmowaniem się ogrodem czy przyjmowaniem gości to żadna płaca. Bohaterki Służących świetnie przedstawiły swoje życie, choć swoje historie zaczęły opowiadać dopiero po pewnym czasie.
Eugenia "Skeeter" Phelan to dwudziestoparolatka, która od zawsze szanowała swoją czarną opiekunkę Constantine Jefferson. Kiedy po powrocie z uczelni dowiaduje się, że ukochana powierniczka wyjechała, a raczej została wyrzucona z pracy, dziewczyna zaczyna zdawać sobie sprawę, że selekcja ludzi pod kątem kolory skóry jest niesprawiedliwa. I taki sposób zaczyna pisać książkę, w której chciałaby zamieścić prawdziwe uczucia czarnych pomocy domowych.
Aibileen Clark od lat zajmuje się sprzątaniem, gotowaniem u białych ludzi. Czarnoskóra dodatkowo opiekuje się dziewczynką - Mae Mobley - która jest odtrącana przez matkę. Jednak Aibileen doskonale zdaje sobie sprawę, że dwulatka będzie taka sama jak jej bogata mama (nie przejmująca się uczuciami innych, podążająca jedynie za opinią swoich przyjaciółek). Dodatkowo służąca musi zmagać się z okrutnymi słowami Hilly Holbrook oraz traktowaniem przez swoją pracodawczynię Elizabeth Leefolt.
Minny Jackson. Pyskata pomoc domowa, która zostaje wyrzucona z pracy bez możliwości znalezienia nowej. Jednak ta postać jest wspaniała, a jej niewyparzony język nie raz potrafił rozśmieszyć czytelnika do łez. Minny pomimo swojego wieku dopiero zaczyna dojrzewać do wielu życiowych decyzji, a także uczy się, że czasami dobre uczynki potrafią zmienić los człowieka. Minny z pewnością należy do najlepszych postaci literackich.
Problem wcześniejszych lat, który opisała nam Kathryn Stockett istnieje nadal w postaci rasizmu. I choć nie pojawia się tak często jak dawniej, to biali ludzie nigdy do końca nie zaufają czarnym. A jednak prezydentem Stanów Zjednoczonych został Afroamerykanin, wielu artystów ma ciemny kolor skóry. Gdyby cofnąć się pięćdziesiąt lat wstecz można by było zobaczyć, że społeczeństwo naprawdę się zmieniło.
Książka jest fantastyczna. Debiut literacki jest jak najbardziej udany. Przemyślany proces udowadnia, że wszystko się może zmienić, a czasy które były dawniej (miejmy nadzieję) nie wrócą.
Polecam.