Rebeka recenzja

„Śniło mi się tej nocy, że znowu byłam w Manderley”

Autor: @landrynkowa ·2 minuty
2021-12-11
Skomentuj
4 Polubienia
„Śniło mi się tej nocy, że znowu byłam w Manderley” – to chyba już kultowe zdanie z tej powieści. W pewnym sensie ja także wybrałam się do Manderley. Chciałam obejrzeć netflixową adaptację „Rebeki”, ale ponieważ książkę czytałam jeszcze w czasach licealnych, czyli więcej niż dawno, więc nieco odkurzyłam moją biblioteczkę i wydobyłam z niej stare wydanie książki Daphne du Maurier. W myśl zasady „najpierw książka, potem film” postanowiłam jeszcze raz przeczytać powieść. Pamiętam, że wtedy, wiele lat temu, książka mnie zachwyciła. Jak jest teraz, po latach?

To klasyk, więc fabułę zna chyba każdy. Dla przypomnienia powiem tylko, że skromna dziewczyna do towarzystwa poznaje zamożnego Maxima de Wintera, który jest wdowcem. Po krótkiej i namiętnej znajomości mężczyzna proponuje jej małżeństwo i zabiera do rodzinnej posiadłości Manderley. W przepięknym domostwie unosi się ciągle duch byłej żony de Wintera, Rebeki, która zginęła, tonąc w jachcie. Wspomnienie Rebeki jest na tyle silnie zakorzenione w mieszkańcach pałacu, że nowa, młoda żona nie jest w stanie rozwinąć skrzydeł, a ponadto świeżo poślubiony małżonek staje się zupełnie innym człowiek niż z czasów, gdy go poznała. Rządząca w domu twardą ręką pani Danvers, w przeszłości powiernica i przyjaciółka Rebeki, podsyca w mieszkańcach wspomnienie o Rebece. Nowa pani de Winter, osamotniona i pozbawiona wsparcia postanawia na własną rękę dowiedzieć się kim naprawdę była Rebeka i jak wyglądało poprzednie małżeństwo Maxima. Gdzie doprowadzi ją to, co odkryje? Myślę, że z grubsza każdy wie, jak to będzie.
Przyznaję, że po latach mój odbiór tej książki niewiele się zmienił. Fabuła działa na wyobraźnię, cały czas mamy atmosferę niepokoju, do tego mroczne charaktery postaci i surowy, przygnębiający klimat. Doskonale odmalowane rysy psychologiczne postaci, szczególnie młodej pani de Winter, kobiety niemal infantylnej, poszukującej aprobaty i sympatii, nie znającej się na niczym, nawet trochę zahukanej i zdominowanej. W trakcie fabuły bohaterka się zmienia, porzuca spolegliwość i zaczyna walczyć o swoją pozycję, o miłość męża i dotarcie do prawdy.

Dla tych, co nie lubią przydługich opisów książka może być nudnawa.

Jedynym mankamentem powieści (na który nie zwróciłam uwagi wiele lat temu) jest narracja pierwszoosobowa, za którą obecnie nie przepadam. Ale widocznie nie można mieć wszystkiego :)

O ile książka jest fenomenalna i nie starzeje się ani trochę, o tyle adaptacja Netflixa pozostawia wiele do życzenia. Ale nie o filmach tu mowa.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-08-17
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rebeka
14 wydań
Rebeka
Daphne du Maurier
7.6/10

Najsłynniejsza powieść angielskiej mistrzyni romansu psychologicznego doczekała się licznych adaptacji filmowych, teatralnych i telewizyjnych. Ukazała się w roku 1938 i do dziś cieszy się nie słabną...

Komentarze
Rebeka
14 wydań
Rebeka
Daphne du Maurier
7.6/10
Najsłynniejsza powieść angielskiej mistrzyni romansu psychologicznego doczekała się licznych adaptacji filmowych, teatralnych i telewizyjnych. Ukazała się w roku 1938 i do dziś cieszy się nie słabną...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wiele dobrego mówi się o tej książce. Nie bez powodu jest to klasyk literatury. Tutaj właśnie pojawiła się moja obawa, bo do tej pory nie było mi po drodze z klasykami. Bardzo się bałam sięgając po t...

@aalexbook @aalexbook

"Jak wiele musi istnieć na świecie osób, które cierpiały i cierpią nadal, ponieważ nie mogą uwolnić się z sieci własnej nieśmiałości; w swoim zaślepieniu i szaleństwie budują one ogromny, sztuczny mu...

@miedzy.literami @miedzy.literami

Pozostałe recenzje @landrynkowa

Sfora
Zielonogórska wataha

W szeroko pojętych internetach kilkakrotnie trafiłam na informację, że „Sfora” jest słabszą/najsłabszą częścią cyklu… nie powiedziałabym… Owszem, wątek wilkołactwa można...

Recenzja książki Sfora
Łowca
Historia z wisiorkiem

„Nikt nie potrafi skrzywdzić tak jak bliska osoba. Nigdzie nienawiść nie zagnieżdża się tak głęboko” Mam ostatnio dobrą passę na fajne książki, więc, nie zapeszając, p...

Recenzja książki Łowca

Nowe recenzje

Między czasem a wiecznością
Prawda o czasie i wieczności
@joanna123:

Uwielbiam książki dające do myślenia. Byłam pewna, że publikacja Olgi Cyrek "Między czasem a wiecznością" dokładnie tak...

Recenzja książki Między czasem a wiecznością
Glass Hills
Recenzja
@paulinagras...:

💧Recenzja💔 Premiera: 10.04.2024 r. „Glass Hilss” - Anna Szczypczyńska Współpraca reklamowa z @wydawnictwoluna "Szcz...

Recenzja książki Glass Hills
Na uwięzi
Ofiara czy prześladowca???
@maciejek7:

"Na uwięzi" to czwarta część cyklu kryminalnego autorstwa Katarzyny Bondy o detektywie Jakubie Sobieskim. Lubię tego ni...

Recenzja książki Na uwięzi
© 2007 - 2024 nakanapie.pl