Co kryją jej oczy recenzja

Sny i ezoteryka

Autor: @landrynkowa ·1 minuta
2024-01-31
2 komentarze
18 Polubień
Zdecydowałam się na przeczytanie tej powieści, ponieważ na platformie Netflix natrafiłam na serial na jej podstawie i w trakcie jego oglądania nie wszystko było dla mnie w pełni jasne. Liczyłam, że w książce znajdę wyjaśnienia. I owszem, znalazłam. Serial, nie licząc kilku niuansów, jest niemal wiernym odwzorowaniem powieści.

David Martin (w serialu Ferguson), wzięty psychiatra, wdaje się w romans biurowy ze swoją sekretarką, Louise. Problem w tym, że David ma żonę - kobietę o niebywałej urodzie, lecz skrywającą jakiś mroczny sekret. W ogóle całe to małżeństwo jest dziwne... z jakiegoś powodu David więzi żonę i ogranicza jej kontakty ze światem. Adele jednak znajduje sposób, by zaprzyjaźnić się z Louise. Tak powstaje chory trójkąt miłosnych zależności, który stanie się areną walki na śmierć i życie.

W zestawieniu serial vs. powieść, pod względem budowanego napięcia wg mnie serial wypada lepiej. Książka pod kątem tła sytuacyjnego i fabularnego jest przegadana, a przez to nudna. Rozumiem, że to, co się w serialu dozobaczy, w powieści trzeba doczytać, ale i tak serial dużo bardziej przykuwał moją uwagę niż narracja powieści, a przynajmniej było tak do czasu, aż zrozumiałam, jaki jest główny zamysł fabuły... no niestety, ezoteryka i wszelkie dziwactwa związane z tą tematyką, wykraczają poza moją percepcję. Fabuła zasadza się na zagadnieniu świadomego snu, wędrówek astralnych i działań z tym związanych, a ja w takie, powiedzmy, dyrdymały, nie wierzę. I nie uwierzę, dlatego nie potrafię potraktować serio ani serialu, ani powieści, mimo że serial jest dobrze zrobiony, a i powieść nie najgorzej napisana. Nie ratuje tego, moim zdaniem oczywiście, nawet spektakularne i totalnie dla mnie zaskakujące zakończenie, będące również zwieńczeniem całej historii, bo to w nim wszystko się całkowicie składa do kupy, wyjaśnia i zamyka, wcześniej mamy do czynienia z korowodem półprawd, domysłów i niedopowiedzeń, a prawdy co do wydarzeń z przeszłości, które mają wpływ na teraźniejszość, możemy się jedynie domyślać z krótkich retrospekcyjnych obrazów.

Tak jak w powieści za najlepszą uważam kreację Adele, tak i w serialu tę postać świetnie i wiarygodnie oddała Eve Hewson. Zresztą Simonie Brown - odtwórczyni roli Louise, też nic nie mogę zarzucić.

Dla mnie całość wypada gdzieś pośrodku skali: było to i fajne i niefajne zarazem.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-01-31
× 18 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Co kryją jej oczy
3 wydania
Co kryją jej oczy
Sarah Pinborough
6/10

Bez względu na wszystko nie zdradzaj zakończenia! Nie ufaj tej książce… Nie ufaj tej historii… Nie ufaj sobie. Tylko mąż i żona wiedzą, co się dzieje w ich małżeństwie. A jeśli ...

Komentarze
@Malwi
@Malwi · 10 miesięcy temu
Serialu nie oglądałam i tak pozostanie. Czasami serial jest lepszy od książki, ale jak widzę, obie pozycje nie są warte poświęconego czasu.😒
× 1
@Malwi
@Malwi · 10 miesięcy temu
Książkę czytałam jakiś czas temu. Strasznie mnie rozczarowała. Bardzo nudna. Najmocniejszą stroną tej powieści jest...okładka😒
× 1
@landrynkowa
@landrynkowa · 10 miesięcy temu
Najmocniejszą stroną tej powieści jest...okładka😒
zgadza się! :) serial ogląda się lepiej niż czyta powieść...
× 1
Co kryją jej oczy
3 wydania
Co kryją jej oczy
Sarah Pinborough
6/10
Bez względu na wszystko nie zdradzaj zakończenia! Nie ufaj tej książce… Nie ufaj tej historii… Nie ufaj sobie. Tylko mąż i żona wiedzą, co się dzieje w ich małżeństwie. A jeśli ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Drogi praw­dzi­wej mi­ło­ści nigdy nie są pro­ste. Wiem o tym le­piej od in­nych. Ale i tak wie­rzę w nią, na­praw­dę, mimo wszyst­ko. Cza­sem praw­dzi­wa mi­łość po­trze­bu­je po­mo­cy. A ja za­wsz...

@Sabciove @Sabciove

Po thrillery sięgam niezwykle rzadko, ale od czasu do czasu lubię sobie urozmaicić czas tym konkretnym gatunkiem, gdzieś pomiędzy romansami i kryminałami, które przemawiają do mnie o wiele bardziej. ...

@kobiecakawiarnia @kobiecakawiarnia

Pozostałe recenzje @landrynkowa

Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Łobuziary na start!

Ależ to świetna książka! Sprawiła, że cofnęłam się do czasów swojego dzieciństwa i nastolectwa! Przypomniała mi wszystko, co w tamtym czasie nadawało rytm mojemu czyteln...

Recenzja książki Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Krew pod kamieniem
Krew pod kamieniem

„Krew pod kamieniem” to komedia kryminalno-sensacyjna, której akcja przenosi nas do Torunia. Mamy tutaj mariaż historii sięgającej średniowiecza z okresem PRL-u, zwieńcz...

Recenzja książki Krew pod kamieniem

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka