Noc zimowego przesilenia recenzja

Sol Invictus

Autor: @WioletaSadowska ·3 minuty
2014-09-04
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Śnieg, Słońce Niezwyciężone, Sol Invictus".


Wiecie, co kocham najbardziej w dobrze skrojonych kryminałach retro? Możliwość przeniesienia się w czasie i przestrzeni - do przeszłości, która dzięki takiej właśnie prozie, wydaje się być nadal żywa. Najnowszą książkę Agnieszki Krawczyk zaczęłam czytać późnym wieczorem, a skończyłam głęboką nocą. I powiem Wam jedno – dla takich dzieł warto wspominać nieprzespane noce.

Agnieszka Krawczyk to absolwentka filologii polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Po studiach pracowała jako dziennikarka w krakowskich gazetach codziennych, oraz jako redaktorka w wydawnictwach. Jest autorką powieści i współautorką tomów opowiadań kryminalnych, a także laureatką konkursów literackich. Jest także współzałożycielką grupy pisarskiej "Zbrodnicze siostrzyczki". Mieszka w Krakowie, lubi kawę i kolekcjonuje powieści o piratach.

Okupowany Kraków roku 1941, to siedziba Generalnego Gubernatorstwa, w którym to na Wawelu widać hitlerowskie flagi. Pewnego dnia, do znanego detektywa Artura Załuskiego, zgłasza się z prośbą o pomoc siostra sławnego jasnowidza - Juliana Orwata. Okazuje się bowiem, że jasnowidz nagle zaginął i nikt nie wie, co się z nim dzieje. Detektyw przyjmując nietypowe zlecenie, wplątuje się w sieć tajnych wywiadów, tajnych stowarzyszeń, oraz sieć pięknej i niebezpiecznej kobiety.

"Noc zimowego przesilenia" to tak modny obecnie kryminał retro, i jeden z lepszych w swoim gatunku, jaki miałam przyjemność czytać. Czytać, co ja piszę – przez tę książkę się właściwie płynie, z jej nurtem narzuconym przez autorkę. I jest to bardzo przyjemna podróż. Agnieszka Krawczyk zadbała bowiem o wszystkie elementy, jakie winien posiadać kryminał typu retro. Od pierwszej strony zostajemy przeniesieni do okupowanego Krakowa, w którym to wraz z bohaterami przechadzamy się ówczesnymi uliczkami miasta, pijemy kawę w prosperujących wówczas kawiarniach i poznajemy także ciemną stronę tego miasta. Autorka zadbała o wszelkie szczegóły, i z wielką dbałością o najmniejsze nawet detale, wprowadza czytelników w ten kawałek historii. Niemal na każdej stronie widać świetne merytoryczne przygotowanie pisarki, dzięki czemu realia okupowanego Krakowa zostały ukazane z mistrzowską precyzją. Praktycznie przez całą lekturę miałam wrażenie oglądania filmu historycznego. To, co warto również podkreślić to fakt, iż Agnieszka Krawczyk zachowała równowagę w ukazaniu warstwy historycznej, dzięki czemu płaszczyzna ta nie nudzi i nie przesłania części kryminalnej, równie ważnej.

Początkowo, akcja kryminału zapowiada dość sztampowy scenariusz, czyli poszukiwanie zaginionej osoby. To jednak tylko pozory, gdyż wraz z każdą, kolejną stroną, autorka dodaje nowych bohaterów będących elementem całej układanki, oraz wprowadza nowe wątki. Fabuła rozrasta się i dzięki temu zabiegowi, kryminał otrzymuje także cechy powieści sensacyjnej, historycznej, oraz po trosze fantastycznej. Wyobraźcie sobie bowiem takie elementy, jak zaginięcie jasnowidza, równoczesne morderstwa młodych kobiet, działalność okultystycznego stowarzyszenia, wątek masoński, czy walkę pomiędzy wywiadami państw. Wszystko to scalone w całość, przyprawione wartką akcją i mnóstwem ciekawostek historycznych dotyczących zaginionych starodruków, czy chociażby działalności stowarzyszeń okultystycznych z ramienia Hitlera – tworzy niesamowite dzieło. Podziwiam Agnieszkę Krawczyk za przygotowanie historyczne, które autorka musiała okupić wieloma godzinami nauki, aby stworzyć taką książkę. Z pewnością każdy czytelnik to doceni.

Autorce udało się także stworzyć grono barwnych bohaterów, poczynając od sylwetki inteligentnego detektywa Artura Załuskiego, a kończąc na prawdziwej femme fatale – niemieckiej baronównie Agnes Petzoldt. Bohaterowie, a jest ich pełna gama – od żądnych krwi nazistów do prawdziwych patriotów, tworzą ciekawe tło w połączeniu z warstwą historyczną. To niewątpliwy atut tego kryminału.

Gwarantuję Wam, że "Noc zimowego przesilenia" zapewni moc (noc) osobliwych wrażeń. To lektura obowiązkowa dla wszystkich miłośników kryminałów retro, którzy szukają rozrywki na najwyższym poziomie. A ja po cichu liczę, że Agnieszka Krawczyk swoją najnowszą książką rozpoczęła interesujący cykl o krakowskim detektywie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-09-04
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Noc zimowego przesilenia
Noc zimowego przesilenia
Agnieszka Krawczyk
10/10

Jest rok 1941, trwa okupacja niemiecka. Kraków stał się siedzibą Generalnego Gubernatorstwa, a na Wawelu powiewają hitlerowskie flagi. W tajemniczych okolicznościach znika słynny jasnowidz, Julian Orw...

Komentarze
Noc zimowego przesilenia
Noc zimowego przesilenia
Agnieszka Krawczyk
10/10
Jest rok 1941, trwa okupacja niemiecka. Kraków stał się siedzibą Generalnego Gubernatorstwa, a na Wawelu powiewają hitlerowskie flagi. W tajemniczych okolicznościach znika słynny jasnowidz, Julian Orw...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kraków, trzeci rok okupacji niemieckiej. Na najważniejszych budynkach miejskich powiewają hitlerowskie flagi. Mieszkańcom zaczyna brakować żywności i opału. Z powodów oszczędnościowych nocami latarnie...

@ZapomnianaBiblioteka @ZapomnianaBiblioteka

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Chata
Kolejne sekrety Białej

"To nie było nasze pokolenie, które o byle błahostce trąbi na fejsie". Biała skrywa wiele sekretów, o czym zdążyliśmy się już przekonać czytając dwie poprzednie części...

Recenzja książki Chata
Mona
Google to antypowieść dla ludzkiej powieści

"My, pisarze, jesteśmy dowodem na to, że życie jest książką i że się pisze". Czy twórczość pisarska jest jak monstrum? Czy każdy pisarz karmi swojego potwora? Czy wszy...

Recenzja książki Mona

Nowe recenzje

Krótkie pożegnanie
Jazzowa nuta
@Olga_Majerska:

jazzowa nuta nostalgii wybrzmiewa kontrabasem wspomnień w dłoni Raymond Chandler swoisty klimat roztacza tęsknota pogoń...

Recenzja książki Krótkie pożegnanie
Kamienica Schopenhauerów
Malowniczy Gdańsk XVIII wieku
@naksiazkach:

Jakże miło było przenieść się w znajome uliczki i ujrzeć je oczami XVIII-wiecznych mieszkańców. Mowa o Gdańsku, a w zas...

Recenzja książki Kamienica Schopenhauerów
Ponieważ wierzę w ciebie
Romans na majówkę lub lato
@meryluczyte...:

Rebecca Yarros wyspecjalizowała się w pisaniu romansów, które chwytają za serce i są napisane tak, że chce się je czyta...

Recenzja książki Ponieważ wierzę w ciebie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl