Sophie recenzja

Sophie

Autor: @saruska ·2 minuty
2010-08-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Książkę Guy'a Burt'a dostałam od kuzynki mojej kumpeli, która zapewniała mnie, że jest niesamowita i muszę ją koniecznie przeczytać. Początkowo, kiedy dostałam ją w swoje ręce, byłam do niej nastawiona dość sceptycznie. Jej wydanie przywodzi na myśl kiepskie romansidła, które są nieraz dodawane do gazet. Cieszę się, że tak bardzo się myliłam.
Jest to historia dwójki młodego rodzeństwa, którzy pewnej nocy "trafiają" do opuszczonego domu, domu w którym dorastali, w którym się wychowywali. Do miejsca, w którym wszystko się zaczęło.
Narracja w książce jest pierwszoosobowa. Poznajemy wszystko z punktu widzenia Matthew'a, który opowiada o swoich wspomnieniach, uczuciach, siostrze i o tym, czego doświadczył będąc jeszcze dzieckiem.
Tą książkę można określić mianem psychologicznego thrillera, w którym autor genialnie wmontował rosnące napięcie, niepewność i niesamowity klimat, który ciągnął się aż do samego końca. Muszę przyznać, że Guy Burt potrafi manipulować czytelnikiem. Ta powieść na pewno wciąga, pozostawiając po sobie trwały ślad.
Moją ulubioną postacią jest zdecydowanie Sophie - ta malutka dziewczynka. Niezmiernie inteligentna, jak na swój wiek, a przy tym okrutna i bezwzględna. Potrafi namieszać w głowie i wykorzystywać ludzi dla własnych potrzeb i zachcianek. Ma obsesję na punkcie swojego młodszego braciszka, który w późniejszym życiu zdaje sobie sprawę ze swojej obsesyjnej i toksycznej miłości do siostry. To uczucia doprowadza do tego, że nie potrafi sobie z tym poradzić i kara za to innych.
Ogromnym plusem tej książki jest to, że autor nie do końca przedstawia wszystko jasno. Możliwe, że niektórych może to irytować, ponieważ nie wszystko zostaje na końcu wyjaśnione. Mi się akurat to podobało. Nie dowiadujemy się dlaczego Sophie postępowała tak, a nie inaczej. Matthew również nie ujawnia za wiele, ale jak na mój gust, wystarczająco. Co do samego zakończenia powieści - jest interesujące, nieprzewidywalne, a przede wszystkim strasznie mgliste - w końcu główny bohater dostaje odpowiedź, na którą czekał całe swoje życie.
To nie jest prosta książka. Przepełniona ukrytymi podtekstami, których sami musimy się w jakiś sposób domyślić. Autor na pewno nam w tym nie pomaga - zostawia nas jakby sam na sam z tą trudną historią i ciekawymi, dobrze oddanymi, postaciami. Spotkałam się z wieloma komentarzami internautów, którzy twierdzili, że nie do końca rozumieją tej powieści. Owszem, zgadzam się z tym, ale właśnie to w niej jest takie pociągające - jakbyśmy nie zostali dopuszczeni do tej tajemnicy, tajemnicy którą zna tylko Sophie.
Przeczytałam ją w kilka godzin, leżąc już w łóżku. Czasami można się przy niej wystraszyć, szczególnie śniąc o Sophie i jaskini, która pojawia się na końcu. Chciałabym polecić ją wszystkim, którzy lubią wysilić się nieco przy lekturze i tym, którzy są na nią gotowi.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sophie
2 wydania
Sophie
Guy Burt
9.1/10
Seria: Książnica kieszonkowa

Osobliwa historia pełna ukrytych podtekstów, przeniknięta intrygującą atmosferą. Pewnej burzliwej nocy do opuszczonego domu o oknach zabitych deskami Matthew przyprowadza swoją o dwa lata starszą sios...

Komentarze
Sophie
2 wydania
Sophie
Guy Burt
9.1/10
Seria: Książnica kieszonkowa
Osobliwa historia pełna ukrytych podtekstów, przeniknięta intrygującą atmosferą. Pewnej burzliwej nocy do opuszczonego domu o oknach zabitych deskami Matthew przyprowadza swoją o dwa lata starszą sios...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @saruska

Zapach spalonych kwiatów
Drugie podejście do Melissy de la Cruz

To nie jest moje pierwsze spotkanie ze słynną amerykańską pisarką, która jest autorką sprzedanej w paru milionach egzemplarzy serii o Błękitnokrwistych. Akurat mogłam jak...

Recenzja książki Zapach spalonych kwiatów
Jedyna szansa
Coben po raz kolejny...

Czytając kilka książek na raz tego samego autora trzeba się liczyć z tym, że niektóre wypadną blado na tle innych. Ja we wrześniu miałam "lekką" manię na Cobena - oczywiś...

Recenzja książki Jedyna szansa

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka