Alicja w krainie konieczności recenzja

Sprawdzone schematy

Autor: @milagros ·2 minuty
2011-03-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Magdalena Kawka sięgnęła po sprawdzony schemat - czterdziestolatka po przejściach szuka nowej drogi życiowej. Poznaliśmy to u Grocholi, poznaliśmy u Kalicińskiej, poznaliśmy u wielu innych i wreszcie poznajemy również u Kawki. Z tą jednak różnicą, że historia jej bohaterki nie okazuje się tak bajeczną i różową, jak to bywało w przypadku wielu jej poprzedniczek. I bardzo dobrze.

Główna bohaterka - Alicja - to jedna z najbardziej żałosnych postaci w polskiej literaturze. Nie dość, że przechodzi jakiś kryzys związany z wiekiem i użera się z całą listą kompleksów, to jeszcze żyje w klatce, którą stworzyli dla niej: mąż, siostra, gosposia i cały szereg ludzi, którzy rozporządzają jej czasem i życiem. Kobieta stara się stworzyć iluzję wolności w swym małym świecie, kiedy zajmuje się pracą, sprawiającą jej przyjemność. Nic ponad to. Żadnego 'carpe diem', żadnego wyciskania wszystkiego z życia, żadnego cieszenia się tym, co jest. Ot - praca, mąż, praca, mąż, plotki, zakupy, praca, mąż, usługiwanie siostrze, zajmowanie się interesami męża, niańczenie cudzych dzieci, wysłuchiwanie zwierzeń męczących sąsiadek - i tak wlecze się jej smętny żywot, aż do okolic strony numer 300 (całość ma ich 543), kiedy nareszcie nastaje jakaś rewolucja - wokół piętrzą się zdrady, skandale, choroby, wypadki i inne cuda-wianki. Lektura nareszcie nabiera rumieńców! I tak rozkręcona akcja przebiega już gładko do samego końca, czasem tylko przystając na chwilę...

Początkowo byłam oczarowana - język powieści zachwycał, historia rysowała się całkiem interesująco i byłam pewna, że będzie to prawdziwa literacka uczta. Niestety z czasem opowieść nieco się rozciągnęła i - co tu kryć - przyszło mi na myśl, że można to było napisać krócej. Pierwszych trzysta stron zmieścić w stu, ostatnie dwieście czterdzieści parę w dwustu i książka od razu stałaby się przystępniejsza. A tak - miejscami czytanie idzie naprawdę topornie. Szczęście w nieszczęściu jest takie, że autorka całkiem sprawnie operuje piórem. Jej postaci są wyraziste i ciekawe, a opisy pełne zgrabnych porównań i metafor. Do tego czyta się je naprawdę przyjemnie. Znacznie gorzej wypadają dialogi - miejscami sztuczne i wymuszone, niespecjalnie porywające i spowalniające akcję. Ta twórczość Kawki to taka sinusoida - zachwycające barwne opisy, przeplatają się ze słabymi dialogami, a obok fascynujących fragmentów zalegają rozwlekłe smęty. I jak tu ocenić taką powieść, hm?

Myślę, że pomocne okazuje się rozwinięcie i zwieńczenie historii, która ostatecznie okazuje się być niebanalna i wyłamująca się z cukierkowatego schematu, wg którego bohaterkę koniecznie musi spotkać wielkie szczęście, książę na białym rumaku, bogactwo i Bóg raczy wiedzieć, co jeszcze. Podoba mi się to, że pomimo wyraźnego czerpania z Grocholi, Szwai i innych, autorka potrafi wykreować interesujące postaci i uwikłać je w ciekawe wydarzenia. Może nie można ich zaliczyć do specjalnie odkrywczych, ale sztuką jest podać to, co banalne w sposób interesujący i przyjemny w odbiorze. Tworzyć z życia i poczytnych historyjek mógłby każdy. Jednak nie każdy potrafiłby zrobić to w sposób na tyle przystępny, aby dało się to czytać i - tym bardziej - docenić. Magdalenie Kawce się to udaje i mam nadzieję, że któregoś dnia wybiegnie przed szereg i opowie czytelnikowi tak pasjonującą historię, że dołączy do grona pisarzy z bestsellerami na koncie. Myślę, że prędzej lub później - taka sytuacja nastąpi.

Póki co - zaopatrzcie się w gorące kakao i poznajcie historię Alicji. Myślę, że - mimo pewnych niedogodności - warto.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Alicja w krainie konieczności
2 wydania
Alicja w krainie konieczności
Magdalena Kawka
8/10

Dwie siostry, dwa niedające się pogodzić charaktery, jedna jedyna szansa na szczęście! Czy tylko wtedy, gdy wbije się własnej siostrze nóż w plecy i ukradnie dzbanek z malinami, można zniszczyć jej...

Komentarze
Alicja w krainie konieczności
2 wydania
Alicja w krainie konieczności
Magdalena Kawka
8/10
Dwie siostry, dwa niedające się pogodzić charaktery, jedna jedyna szansa na szczęście! Czy tylko wtedy, gdy wbije się własnej siostrze nóż w plecy i ukradnie dzbanek z malinami, można zniszczyć jej...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @milagros

Dlaczego mężczyźni kochają zołzy. Wydanie rozszerzone
Czytać, wyciągać wnioski - ale z umiarem...

Zaczynamy! Kim jest tytułowa zołza? Bynajmniej nie wredną suczą - jak to zwykle mamy w zwyczaju definiować. Zdaniem autorki kwestię zołzowatości traktować należy z przymr...

Recenzja książki Dlaczego mężczyźni kochają zołzy. Wydanie rozszerzone
Koniec wszystkiego
Niezwykle sugestywna, brutalna i pasjonująca opowieść...

Muszę przyznać, że kiedy zorientowałam się, iż narratorem nowej powieści Megan Abbott jest trzynastoletnia Amerykanka, nieco się przeraziłam. Mimo poważnej tematyki, spod...

Recenzja książki Koniec wszystkiego

Nowe recenzje

Weranda pachnąca jaśminem
Porusza do głębi
@Izzi.79:

Uwielbiam książki pisane przez panią Kasię, ponieważ tworzy ona przepiękne, wartościowe historie, które dostarczają mi ...

Recenzja książki Weranda pachnąca jaśminem
POPR-ańcy. Polowanie na wandali
Z drużyną POPR -ańców nie można się nudzić!
@anettaros.74:

Nie mogę uwierzyć, że minął już prawie rok od mojego pierwszego spotkania z mieszkańcami Chaty pod Wierchami. Wyjątkowi...

Recenzja książki POPR-ańcy. Polowanie na wandali
Reporterka
Każde oblicze Japonii jest fascynujące!
@kd.mybooknow:

"Robiąc interesy w Japonii, robisz je z Yakuzą" W świecie neonów, ulicznych latarni i ciemnych zaułków, tuż pod nosem...

Recenzja książki Reporterka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl