Statystycznie rzecz biorąc. Czyli ile trzeba zjeść czekolady, żeby dostać Nobla? recenzja

Statystycznie rzecz biorąc 110% Polaków powinno przeczytać tę książkę

TYLKO U NAS
Autor: @Maruuuda ·2 minuty
2020-05-05
Skomentuj
1 Polubienie
Umówmy się- nie ma nic nudniejszego, niż statystyka. Całe te rozkłady naturalne, grupy badane, czi-kwadraty czy tam inne figury geometryczne. Nie da się. Wiadomo, z pewnością istnieje grupa zapaleńców, którzy w imię doktoratów i innych literek przed nazwiskiem są w stanie znieść męczarnie słuchania lub czytania o prawidłowym interpretowaniu badań naukowych i konstruowaniu wiarygodnych ankiet, ale żeby przy tym wybornie się bawić to już nie. Tak się nie da.

No, chyba, że na scenę wpuścimy Janinę Bąk z jej nietuzinkowym poczuciem humoru, autoironią i lekkością pióra. Nie bez powodu przytoczę tutaj ulubiony chyba przymiotnik autorki deklarując, że statystyka w jej wykonaniu staje się... pluszowa.

Ta książka to nie jest podręcznik. Janina tak daleko stoi od nadęcia i wykładania maluczkim nauki,które często charakteryzują książki popularnonaukowe, jak tylko jest to możliwe. Hm,może nawet można określić jak daleko na skali znajduje się taka Janina w porównaniu ze statystycznym autorem? Tylko jaka skala? Nominalna średnio, tam będzie trochę ciasno z nagromadzenia jamników i labradorów...

O to właśnie chodzi. Autorka nie naucza. Nie przedstawia nam wiedzy tajemnej, prawd objawionych. Nie oczekuje, że po przeczytaniu książki czytelnik od niechcenia wyliczy na skrawku chusteczki średnie rozłożenie kremu w eklerach zakupionych w cukierni tuż przy domu i nie wyznaczy mediany zawartości rodzynek w kawałkach sernika na stole. Janina opowiada nam o statystyce, jakby była to najzabawniejsza anegdota z jej życia. I momentami- tak właśnie jest. Istnieje pewne ryzyko, że bliscy zaczną poddawać w wątpliwość naszą stabilność emocjonalną widząc, jak śmiejemy się w głos podczas czytania książki ze statystyką w tytule. Nie mogę obiecać, że tak nie będzie. Za to z pewnością będzie lekko, zabawnie i szalenie ciekawie. Wiedza przemycana jest od niechcenia pomiędzy foką a tortem w sposób mistrzowski. Niby czytamy o nieomylności żon i trudnych wyborach prezentowych (czekolada czy kokaina?), a tymczasem niespostrzeżenie uczymy się, jak interpretować wielkość grup badanych w tym eksperymencie co to chcemy go udostępnić na facebooku jako ostateczny dowód, że rodzynki w serniku to zmowa reptilian. Autorka prowadzi nas za rękę przez konstruowanie i odczytywanie wykresów, zastosowanie skal w statystyce i badania ankietowe. Co więcej (SPOILER ALERT!) wyprowadza nas z uśmiechem z pięknej krainy złudzeń, w której statystycznie wychodząc z psem na spacer mamy 3 nogi...

Język jest lekki, można powiedzieć- codzienny. Matematyczne zagadnienia obdarte z naukowego slangu stają się przyjemną i pluszową opowiastką. Mnogość anegdot, autoironii i błyskotliwych spostrzeżeń wynosi te książkę ponad "sztywną naukę"

To książka, w której przeczytałam wszystkie przypisy. I świetnie się bawiłam.
Pozycja obowiązkowa dla każdego, kto chce rozumieć o czym mówią "amerykańscy naukowcy". I czy w ogóle cokolwiek mówią.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-05-03
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Statystycznie rzecz biorąc. Czyli ile trzeba zjeść czekolady, żeby dostać Nobla?
2 wydania
Statystycznie rzecz biorąc. Czyli ile trzeba zjeść czekolady, żeby dostać Nobla?
Janina Bąk
6.8/10

Statystycznie rzecz biorąc to książka o statystyce (tak, o statystyce!), której lektura przyprawia o ból przepony (ze śmiechu. Nie trzeba od razu biec do lekarza). No i nawet można zrozumieć o co w n...

Komentarze
Statystycznie rzecz biorąc. Czyli ile trzeba zjeść czekolady, żeby dostać Nobla?
2 wydania
Statystycznie rzecz biorąc. Czyli ile trzeba zjeść czekolady, żeby dostać Nobla?
Janina Bąk
6.8/10
Statystycznie rzecz biorąc to książka o statystyce (tak, o statystyce!), której lektura przyprawia o ból przepony (ze śmiechu. Nie trzeba od razu biec do lekarza). No i nawet można zrozumieć o co w n...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czy gdyby Wasz wykładowca zabierał Was do muzeum Guinessa, gdzie w cenie biletu jest również kufel pysznego piwa, to chodzilibyście na jego zajęcia? A co jeśli powiedziałabym, że wykłada on Statystyk...

@rozgadanaania @rozgadanaania

Jeśli kiedykolwiek przyszło Wam w życiu robić jakieś badanie naukowe, analizować je, czy po prostu podczas Waszej edukacji trafiliście na tego typu statystykę, to wiecie, jak wiele skomplikowanych as...

@Elfik_Book @Elfik_Book

Pozostałe recenzje @Maruuuda

Lekarze w górach
Czy miarą sukcesu jest zdobycie szczytu, czy przeżycie wszystkich członków wyprawy?

Trudno jest napisać uczciwą recenzję, kiedy całym sercem jest się z bohaterami opowieści. Książkę czytałam z wypiekami na twarzy, jako początkująca lekarka przerywając c...

Recenzja książki Lekarze w górach
Sekrety roślin i zwierząt w miejskiej dżungli
Książka zwyczajna jak...mrówka. A może nie?

Okładka książki i jej opis sugerują czytelnikowi zanurzenie się w świat codziennych tajemnic, które mijamy niezauważone podczas spaceru do pracy. Kto nie chciałby zgłębi...

Recenzja książki Sekrety roślin i zwierząt w miejskiej dżungli

Nowe recenzje

How Does It Feel?
Nienawiść, fascynacja, pożądanie
@maitiri_boo...:

"How Does It Feel" to jedna z mroczniejszych podróży przez świat elfów, jakie miałam okazję w swoim życiu czytać. Nasyc...

Recenzja książki How Does It Feel?
Vendetta
Vendetta
@mrsbookbook:

Mia Caruso jest młodą kobietą, chwilę przed swoimi urodzinami dowiaduje się, że jej ojciec jest gangsterem. Jakby tego ...

Recenzja książki Vendetta
Dni w historii ciszy
Dni w historii ciszy
@Jezynka:

Lubię ciszę. Męczy mnie hałas, nieustanne trajkotanie, głośna muzyka. Lubię pobyć sam na sam ze swoimi myślami i dobrze...

Recenzja książki Dni w historii ciszy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl