Lekarze w górach recenzja

Czy miarą sukcesu jest zdobycie szczytu, czy przeżycie wszystkich członków wyprawy?

TYLKO U NAS
Autor: @Maruuuda ·2 minuty
2020-05-05
Skomentuj
3 Polubienia
Trudno jest napisać uczciwą recenzję, kiedy całym sercem jest się z bohaterami opowieści. Książkę czytałam z wypiekami na twarzy, jako początkująca lekarka przerywając co parę stron na "Wow. Szanuję. Ja bym nie umiała". Jestem jednak przekonana, że ta książka będzie stanowiła bardzo istotny wkład w biblioteczkę każdego, kogo interesuje tematyka wysokogórska.

Główni bohaterowie pierwszych stron gazet- Ice Warriors zdobywający najwyższe szczyty Ziemi robią rok w tył, ustępując na chwilę pola tym, którzy zostają niżej, w bazie, w obozach przejściowych i razem z nimi walczą. Lekarze w górach walczą jednak nie o szczyt, a o życie i zdrowie wspinaczy. Muszą wykazywać się błyskawiczną zdolnością do oceny sytuacji, bezbłędną interpretacją symptomów i dużą dawką kreatywności. Nie wspominam nawet o doświadczeniu i interdyscyplinarną wiedzą z zakresu medycyny- nie wystarczy być przecież wybitnym chirurgiem, kiedy pacjent cierpi na chorobę wysokościową, a anestezjolog ze spektakularnym dorobkiem w swojej dziedzinie może okazać się bezbronny, gdy przyjdzie mu walczyć z odmrożeniami palców.

Książka prowadzi nas przez historię akcji ratunkowych w górach, sprzęt i podejście organizatorów wypraw. Przedstawia z imienia i nazwiska sylwetki wysokogórskich lekarzy, przytacza zabawne anegdoty ale pozwala nam też razem z nimi przechodzić przez proces decyzyjny w dramatycznych momentach, kiedy na szalę rzucone zostało ludzkie życie. Rozdziały podzielone tematycznie opowiadają o wyzwaniach, z jakimi spotykają się medycy podczas trekkingu w niższych partiach gór wśród wiosek zamieszkałych przez tubylcze społeczności odcięte od pomocy lekarskiej, liczące jedynie na wsparcie "turystycznych medyków", przedstawiają obraz dramatycznych akcji ratunkowych, przybliżają trudną tematykę śmierci i związanych z nią obowiązków spoczywających na lekarzu. Autorzy poświęcają uwagę także mniej "ekskluzywnym dla gór" zagadnieniom, jak alkohol, seks czy...doping w sporcie wspinaczkowym. Szeroki wachlarz problemów i wyzwań stojących przed medykiem.

Książka ma charakter opisowy, jednak do głosu dopuszczeni są prawdziwi lekarze dzielący się z nami swoimi wspomnieniami, obserwacjami i opiniami. Czyni to publikację wiarygodną i wartościową.
Na poziomie językowym autorzy spisali się bardzo dobrze- specjalistyczne słownictwo przeplatane jest w lekkim i przystępnym językiem, przypisy wyjaśniają laikowi wszystkie techniczne, kulturalne i historyczne zawiłości. Jednocześnie książka jest przyjemna w odbiorze, nie przytłacza ciężkością tematyki dzięki zgrabnie wplecionym lekkim i zabawnym anegdotom wprost z puchowych śpiworów.
Czyta się przyjemne, nie sposób jednak nie docenić wkładu w zrozumienie pojęć związanych z wysokością i działaniem ludzkiego organizmu.
W dobie, gdy każdy jest ekspertem i z lekkością wypowiada się w mediach społecznościowych o błędach wypraw himalajskich uważam, że jest to pozycja obowiązkowa.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-04-30
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Lekarze w górach
Lekarze w górach
Jerzy Porębski, Wojciech Fusek
7.9/10

To opowieść o granicach ludzkich możliwości, o człowieczeństwie, które przechodzi egzamin ponad chmurami. Historia ludzi, bez których nie byłoby wśród żywych wielu z dzisiejszych herosów wysokogórski...

Komentarze
Lekarze w górach
Lekarze w górach
Jerzy Porębski, Wojciech Fusek
7.9/10
To opowieść o granicach ludzkich możliwości, o człowieczeństwie, które przechodzi egzamin ponad chmurami. Historia ludzi, bez których nie byłoby wśród żywych wielu z dzisiejszych herosów wysokogórski...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Choć po książce Wojciecha Fuska i Jerzego Porębskiego "Lekarze w górach. Bohaterowie drugiego planu" spodziewałam się innego miejsca akcji (polskie góry) to nie jestem zawiedziona lekturą tej pozycji...

@meryluczytelniczka @meryluczytelniczka

Góry- jednych przerażają, a drugich fascynują. Każdy z nas ma do nich jakiś stosunek. Czy to pozytywny, czy to negatywny. Nie da się ukryć, że należy mieć przed nimi respekt. Już nie raz pokazały swo...

@Zaczytane_koty @Zaczytane_koty

Pozostałe recenzje @Maruuuda

Sekrety roślin i zwierząt w miejskiej dżungli
Książka zwyczajna jak...mrówka. A może nie?

Okładka książki i jej opis sugerują czytelnikowi zanurzenie się w świat codziennych tajemnic, które mijamy niezauważone podczas spaceru do pracy. Kto nie chciałby zgłębi...

Recenzja książki Sekrety roślin i zwierząt w miejskiej dżungli
Statystycznie rzecz biorąc. Czyli ile trzeba zjeść czekolady, żeby dostać Nobla?
Statystycznie rzecz biorąc 110% Polaków powinno przeczytać tę książkę

Umówmy się- nie ma nic nudniejszego, niż statystyka. Całe te rozkłady naturalne, grupy badane, czi-kwadraty czy tam inne figury geometryczne. Nie da się. Wiadomo, z pewn...

Recenzja książki Statystycznie rzecz biorąc. Czyli ile trzeba zjeść czekolady, żeby dostać Nobla?

Nowe recenzje

Kruche nici mocy
Kruche nici mocy
@snieznooka:

Przygotujcie się na niesamowitą i z cała pewnością niezapomnianą podróż, która przeniesie was do krain wykraczających p...

Recenzja książki Kruche nici mocy
Haunted Reign
Haunted Reign
@snieznooka:

Macie takie historie, które pochłaniają was bez reszty, a kiedy kończycie tom, wasze myśli poszukują kontynuacji? Myślę...

Recenzja książki Haunted Reign
Finale
Finale
@snieznooka:

„Finale” to czwarty i zarazem ostatni tom serii Szeptem. Niesamowite, że dała mi tyle cudownych wspomnień, niezapomnian...

Recenzja książki Finale
© 2007 - 2024 nakanapie.pl