Czarna bezgwiezdna noc recenzja

Stephen King: Czarna, bezgwiezna noc

Autor: @Edyta28 ·3 minuty
2011-10-30
Skomentuj
1 Polubienie
Dla kogoś, kto w ciągu kilku ostatnich lat przeczytał niemal wszystko, co King napisał, każda nowa książka jest na wagę złota. Czekam na taką niecierpliwie i pochłaniam ją tak szybko, jak wygłodniały człowiek obiad. Wspominam przy tym zawsze moje początki z literaturą tego Pana, gdy nieświadomie sięgałam po powieść o dziwacznym tytule Sklepik z marzeniami i nie wiedziałam, że to co mnie czeka podczas lektury spowoduje, że żaden inny pisarz nie będzie już równie dobry. Owszem są dobrzy w moim odczuciu twórcy horroru, thrilleru, ale zawsze mi coś szepce w duszy, że King to to nie jest i nigdy nie będzie.
Tym razem autor serwuje czytelnikowi cztery długie opowiadania, które łączy jeden motyw, mianowicie obecności obcego w każdym człowieku. U większości ludzi jest on uśpiony, niczym wirus i hibernuje sobie przez lata, by umrzeć wraz z zakończeniem życia człowieka. Często jednak bywa, że na skutek dramatycznych przeżyć, ten obcy się w człowieku budzi i nie tyle przejmuje nad nim kontrolę, ile zaczyna szeptać i zmusza do spojrzenia na pewne sprawy z innego punktu widzenia. Kiedy już do tego dojdzie i człowiek wysnuje pewne, często bolesne wnioski, obcy zdecydowanie popycha nas do działania. Bo na bezczynność, czy bierność nie można tu sobie pozwolić. Działanie jest koniecznością.
Bohaterka mojego ulubionego opowiadania zostaje napadnięta i zgwałcona. Obcy nie pozwala jej jednak wejść w rolę ofiary, nakazuje jej myśleć i poszukać potrzebnych informacji, a na koniec wymierzyć sprawiedliwość na własną rękę. Przyjemnym dla czytelnika będzie zapewne (jak to było dla mnie) samodzielne domyślenie się, jak bohaterka się w tę sytuację wpakowała.
Do kompletu mamy też stary jak świat motyw paktu z diabłem, dla przedłużenia życia. Motyw już znany i oklepany, ale King przedstawia go w nieco innym świetle, przypominając wtajemniczonym o istnieniu innych wymiarów i istot pochodzących ze świata Mrocznej Wieży. Opowiadanie pozostawia pewien niedosyt. Jak dla mnie zabrakło końcowego rozrachunku, którego możemy się niestety sami domyślać.
Najbardziej psychodeliczne opowiadanie pierwsze w tym tomie, opowiada historię człowieka, który kłóci się z żoną o sprzedaż rodzinnej ziemi. Żonie marzy się przeprowadzka do miasta, mężowi powiększanie ojcowizny. Nie widząc innego wyjścia z sytuacji mąż w drastyczny sposób zabija żonę. To co jednak miało w jego mniemaniu być zakończeniem konfliktu, jest tak naprawdę tylko początkiem długiego końca spirali przemocy, brutalności i nienawiści. Wszystko zbliża go do totalnej porażki. A fakt, że przez większość czasu tak naprawdę nie wiemy, czy to co się dzieje z bohaterem i to co on widzi, jest prawdziwe, czy dzieje się tylko w jego głowie jest iście przerażające. Chyba właśnie dlatego to opowiadanie tak przygnębia, co nie oznacza, że nie jest majstersztykiem.
Na sam koniec zaś mamy zwykłą przykładną żonę i matkę, która zupełnym przypadkiem odkrywa, że człowiek, z którym ma dzieci, dom, wspólne życie, którego przez blisko 30 lat uważała za najlepszego przyjaciela, jest w rzeczywistości, sadystycznym psychopatą, poszukiwanym w kilku stanach. Bohaterka stanie przed poważnym wyborem: czy ujawnić wszystko i zniszczyć życie sobie i dorosłym już dzieciom, czy poszukać innego wyjścia z sytuacji. Oczywiście poszuka, ale co znajdzie, tego już nie zdradzę.
Zachęcam gorąco do przeczytania tej książki. Fanów mistrza, jak sądzę, nie muszę, ale dla tych którzy jeszcze Kinga nie znają ( co w dzisiejszym świecie wydaje mi się wręcz niewiarygodne) może to być całkiem niezły początek długiej i owocnej czytelniczo pisarskiej przyjaźni.
Polecam, bo naprawdę warto.
opublikowania również na moim blogu http://edytka28.blogspot.com/

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-08-14
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czarna bezgwiezdna noc
9 wydań
Czarna bezgwiezdna noc
Stephen King
8.4/10

"Czarna bezgwiezdna noc" to zbiór 4 opowiadań mistrza grozy Stephena Kinga, które ujawniają jedną wspólną tajemnicę - ciemną stronę każdego z nas. "Wierzę w to, że w każdym człowieku jest drugi człow...

Komentarze
Czarna bezgwiezdna noc
9 wydań
Czarna bezgwiezdna noc
Stephen King
8.4/10
"Czarna bezgwiezdna noc" to zbiór 4 opowiadań mistrza grozy Stephena Kinga, które ujawniają jedną wspólną tajemnicę - ciemną stronę każdego z nas. "Wierzę w to, że w każdym człowieku jest drugi człow...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Cztery historie - opowieści o zemście, chciwości, chorych pragnieniach, a także zbrodni. Stephen King ma wyjątkowy talent do wydobywania z ludzkiej natury tego, co najgorsze. Tego co najlepsze, równi...

@mrocznestrony @mrocznestrony

"Czarna bezgwiezdna noc" to zbiór czterech opowiadań, a raczej mini-powieści mistrza grozy Stephena Kinga. Ukazuje on w nich dwoistość ludzkiej natury. Należy bać się innych ludzi, bo każdy ma drugą...

Pozostałe recenzje @Edyta28

Pegaz Ogień życia
Wciągająca historia rodem z mitów

Jedną z moich ulubionych postaci z mitów greckich jest Pegaz. Ten przecudnej urody biały, skrzydlaty rumak uosabia nie tylko wdzięk, grację i siłę. Jest także wojowniczy...

Recenzja książki Pegaz Ogień życia
Drzewo migdałowe
Drzewo migdałowe - znakomita

Drzewo migdałowe najpierw okrywa się kwieciem, a dopiero gdy przekwita, wypuszcza listki. Jest cenną ozdobą wielu ogrodów i parków. W symbolice religijnej przypisuje się...

Recenzja książki Drzewo migdałowe

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało