Studnie piekieł recenzja

Studnie piekieł

Autor: @horror.com.pl ·2 minuty
2009-12-10
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

New Milford, małe miasteczko w Connecticut nie wydaje się żadnym szczególnym miejscem. Ludzie żyją tu jak w każdym innym miejscu na Ziemi: wychowują dzieci, prowadzą gospodarstwo, robią zakupy, odwiedzają sąsiadów. Nic szczególnego, ot zwykłe, przeciętne małe miasto. Nic nie zapowiada, że mogłoby stać się areną zdarzeń dziwacznych, wymykających się racjonalnemu rozumieniu. Okazuje się, że jednak może...
Mason Perkins, miejscowy hydraulik, zostaje pewnego dnia wezwany do domu Jima i Alison Bodine’ów, by sprawdzić co dzieje się z wodą w studni, która od pewnego czasu stała się żółtozielonkawa i wydziela ledwo wyczuwalny zapach ryb. Gdy nie udaje mu się określić przyczyny tego stanu rzeczy, zabiera próbkę do laboratorium przyjaciela, Dana Kirka w celu poddania jej analizie chemicznej. Tutaj mysz przypadkowo wypija wodę a jej ciało po chwili pokrywa się ciemnym, chitynowym okryciem, przypominającym pancerz kraba. Zaniepokojeni mężczyźni udają się do domu Jima i Alison, by ich ostrzec przed piciem wody. Jednakże na miejscu znajdują tylko pusty dom, a także martwego syna Bodine’ów (okoliczności jego śmierci wydają się cokolwiek podejrzane i nieprawdopodobne). Gdy okazuje się, że nigdzie w pobliżu nie ma rodziców zmarłego chłopca, coraz bardziej uzasadnione staje się podejrzenie, że dorośli mieszkańcy domu mogli się jednak napić wody. Czy jednak z ludźmi stanie się to samo co z myszą? Czy również zaczną się zmieniać w kraby...? To zaledwie początek akcji, która od tego momentu nabiera tempa.
Nie będę ukrywał, że to mój pierwszy kontakt z twórczością pana Mastertona. Zastanawiałem się czy wybrałem szczęśliwie, jednak po lekturze tej powieści mogę powiedzieć, że raczej tak. Raczej, bo nie jest to ani dzieło wybitne ani też typowy gniot. Akcja dość szybko posuwa się do przodu, nie mamy specjalnie czasu, żeby się nudzić. Poznać w tym można doświadczenie autora, który dobrze wie, jak powieść poprowadzić by zainteresować czytelnika.
Także główni bohaterowie są dosyć dobrze zarysowani, zwłaszcza Mason Perkins – hydraulik z uniwersytecką przeszłością, a właściwie epizodem – samotnik w średnim wieku starający się zdobyć względy asystentki Dana Kirka. Jego postać nie jest za bardzo bohaterska, przy próbach niesienia pomocy innym zawsze zastanawia się, czy nie lepiej byłoby znaleźć się gdzie indziej. Jednakże tchórzem też nie sposób go nazwać, w końcu zawsze w rezultacie robi to co powinien. Bez trudu więc można się z nim identyfikować przy wertowaniu stron tej powieści.
Nie da się ukryć, że autor nie w każdym szczególe wychodzi tu obronną ręką. Irytuje zwłaszcza nieprzekonujące wyjaśnienie pochodzenia potworów a także sam ich wygląd (bo który czytelnik mógłby się przerazić ludzi-krabów?). Jednak już morderstwa dokonywane przez te istoty są dosyć efektowne i dobrze się czyta ich opisy.
„Studnie Piekieł” są typowym średniakiem, jednak przyjemnie i przede wszystkim szybko się tę powieść czyta. Myślę, że właśnie dlatego warto ją polecić. To przyjemna, niezobowiązująca rozrywka.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Studnie piekieł
2 wydania
Studnie piekieł
Graham Masterton
6.5/10

W studniach położonych niedaleko miasteczka New Milford w Connecticut pojawia się woda o dziwnym zapachu i żółtozielonkawym zabarwieniu. Okazuje się, że zawiera nieznane nauce mikroorganizmy. Pod ich...

Komentarze
Studnie piekieł
2 wydania
Studnie piekieł
Graham Masterton
6.5/10
W studniach położonych niedaleko miasteczka New Milford w Connecticut pojawia się woda o dziwnym zapachu i żółtozielonkawym zabarwieniu. Okazuje się, że zawiera nieznane nauce mikroorganizmy. Pod ich...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jest to książka chaotyczna, sugerująca to, że Masterton sam do końca nie wiedział co chce stworzyć. Dostaliśmy produkt, który jest kalką popularnych pomysłów, a jednocześnie posiada kilka cech, któryc...

Pozostałe recenzje @horror.com.pl

Zew Cthulhu
ZEW CTHULHU

H.P. Lovecraft zwany mistrzem stylu oraz najciekawszym autorem fantastyki grozy, pisał swe opowiadania bardziej dla siebie aniżeli dla innych. Jest to z pewnoś...

Recenzja książki Zew Cthulhu
Zdradzieckie serce
ZDRADZIECKIE SERCE

"Czerwona śmierć wyludniła i pustoszyła kraj. Nigdy jeszcze tak straszna zaraza nie nawiedziła tych stron. Zwiastunem jej była krew; czerwona, okropna krew. Ch...

Recenzja książki Zdradzieckie serce

Nowe recenzje

Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie
Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie