Sto sukienek recenzja

Sukienki, sukieneczki...

Autor: @maciejek7 ·3 minuty
2024-10-26
Skomentuj
30 Polubień
Książka "Sto sukienek" jest lekturą nie tylko dla dzieci, ale dla wszystkich, bo poruszany w niej temat chociaż jest wszystkim dobrze znany to jednak przez wiele, wiele lat tak naprawdę niewiele się zmieniło na lepsze w tej kwestii. Ta książka wydana została już osiemdziesiąt lat temu, u nas po raz pierwszy, lecz nie straciła na swej aktualności.
Autorka napisała ją z powodu wyrzutów sumienia, bo nie zdążyła przeprosić w dzieciństwie koleżanki z klasy za złe traktowanie przez rówieśników. Chciała zwrócić uwagę innych na ten problem. I kiedyś i dzisiaj osoby o mniej znanym nazwisku czy imieniu, inaczej wyglądające czy mówiące, zazwyczaj są traktowane jako odmieńcy, więc powinno się dla jakiejś głupiej fanaberii czy wymyślonej zasady drwić. Każdy z nas pewnie miał z czymś takim do czynienia, jako dręczyciel, osoba dręczona czy tylko bierny obserwator.
Córka autorki w swoim liście do czytelników pisze o swojej matce, która chciała tą książeczką naprawić wyrządzoną kiedyś krzywdę.

"Mama nigdy nie zapomniała tej dziewczynki, tak źle traktowanej przez rówieśników."
Wanda Petronski mieszka z bratem i ojcem w biednej okolicy, do szkoły chodziła ciągle w jednej błękitnej sukience, która chociaż była czysta, wyglądała na niewyprasowaną i wyblakłą. Nikt z rówieśników nie zwracał na nią uwagi, w szkole zresztą siedziała w rogu sali, wśród chłopców, których zachowanie pozostawiało wiele do życzenia. Ten kąt słynął z kurzu i błota, szurania butami o głośnych śmiechów. Wanda jednak nie siedziała tam dlatego, że była złą uczennicą czy też łobuziarą, wręcz przeciwnie, była bardzo cicha i skromna.
Dlaczego więc tam siedziała? Może po prostu dlatego, że idąc do szkoły po błocie, miała brudne buty? Nie wiadomo. Tak naprawdę to w klasie nikt nie zwracał na nią uwagi, dzieci skupiały swoją uwagę na niej, gdy czytała, bo robiła to według nich bardzo wolno, wolniej niż inni. Zastanawiały się dlaczego tak czyta, pewnie nie potrafi...
Pewnego dnia Wanda mówi koleżankom, że ma w domu sto sukienek, każdą w innym kolorze i wzorze, a wszystkie równiutko ułożone w jej szafie. Nie wiadomo w jakim celu im to powiedziała, lecz zapoczątkowało to falę przykrych komentarzy, jakie klasowe koleżanki zaczęły wygłaszać na temat Wandy. Jedna z dziewcząt wpadła na pomysł, żeby dokuczać codziennie tej dziewczynce o obco brzmiącym nazwisku i jakiejś takiej innej, dziwnej. Wymyśliła grę w sukienki, więc każdego ranka przed lekcjami i po lekcjach także, pytały Wandę nie tylko o sukienki, które podobno ma w domu, ale też o kapelusze, płaszcze czy nawet o buty. A Wanda odpowiadała i mówiła o swoich sukienkach, z jakiego są materiału, jaki mają kolor i krój. Dlaczego tak odpowiadała? Czy chciała wzbudzić zazdrość wśród dzieci kłamiąc? Czy też faktycznie miała w domu tyle sukienek?

" Dobre sobie, sto sukienek! Przecież Wanda miała tylko jedną, niebieską, w której codziennie przychodziła do szkoły. Po co opowiadała, że ma sto? Co za historia!"
"Wanda nie miała żadnej przyjaciółki, ale wiele dziewczynek ją zaczepiało."
Wyśmiewanie i dokuczanie Wandzie stało się niejako klasowym rytuałem, i nikt nie miał na tyle odwagi żeby się temu przeciwstawić. Chociaż nie wszystkie dzieci dokuczały tej dziewczynce, to reszta albo przyglądała się temu obojętnie lub przyklaskiwała prowodyrce tych działań.

Chociaż to dość smutna książeczka, to jednak pełna nadziei, że może jednak kiedyś coś się zmieni. Bo czy to, że ktoś jest inny to powód, żeby mu dokuczać?

Książkę przeczytałam dzięki serwisowi Dobre Chwile i Bonito.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-10-25
× 30 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sto sukienek
Sto sukienek
Eleanor Estes
8.6/10

Wanda Petronski codziennie przychodzi do szkoły w tej samej wyblakłej sukience. Koleżanki i koledzy z klasy mało o niej wiedzą, oprócz tego, że jest Polką, która mieszka z ojcem i bratem w ubogiej o...

Komentarze
Sto sukienek
Sto sukienek
Eleanor Estes
8.6/10
Wanda Petronski codziennie przychodzi do szkoły w tej samej wyblakłej sukience. Koleżanki i koledzy z klasy mało o niej wiedzą, oprócz tego, że jest Polką, która mieszka z ojcem i bratem w ubogiej o...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pewnego dnia do klasy Maddie dołączyła nowa dziewczynka, Wanda Petronski. Już samo nazwisko Wandy było dziwne, a na dodatek mieszkała ona na Wzgórzu Boggins, siedziała z chłopcami na końcu klas...

@gloria11 @gloria11

“Sto sukienek” to krótka książka autorstwa Eleanor Estes, która w 1945 roku otrzymała nagrodę Newbery Honor. Już na samym początku dowiadujemy się od córki autorki, że historia ta jest częściowo opar...

@Darek @Darek

Pozostałe recenzje @maciejek7

Niewinna
Winna czy... niewinna...

Nie znałam wcześniej tej autorki, więc dla mnie lektura tej książki była okazją do poznania jej twórczości. I chociaż "Niewinna" jest książką dla młodzieży, to jej temat...

Recenzja książki Niewinna
Moc słabości
Słowa mają moc.

Świat ciągle się zmienia i komplikuje, każde pokolenie uważa, że ma gorzej niż poprzednicy, lecz oni zazwyczaj twierdzą, że młodym jest lepiej. Trudno jest stwierdzić kt...

Recenzja książki Moc słabości

Nowe recenzje

Tarot
Dobra książka na początek drogi z tarotem
@Mirka:

@Obrazek „tarot może przemówić do każdego, kto zdecyduje się go słuchać. Jego karty odzwierciedlają uniwersalne aspe...

Recenzja książki Tarot
Krzyk...
"Krzyk..." - opowieść (nie tylko) w dwóch wydan...
@edyta.rauhut60:

Krzyk… nie jest pierwszą książką Danuty-Romany Słowik, w której opisuje prawdziwe wydarzenia. Autorka Tułaczych losów, ...

Recenzja książki Krzyk...
Love at first sight
Love at first sight
@zaczytana_k...:

Feyra jest nieśmiałą i wycofaną dziewczyną, której nawiązywanie nowych kontaktów nie przychodzi z łatwością.Stworzyła s...

Recenzja książki Love at first sight