Suma uśmiechów recenzja

"Suma uśmiechów" Hubert Enerlich - opinia

Autor: @Katarzyna_Wasowicz ·2 minuty
2021-08-26
Skomentuj
1 Polubienie
Po "Sumę uśmiechów" Huberta Enerlicha sięgnęłam, ponieważ opis niewiele mi mówił, a ciekawa byłam co takiego na temat "niezwykłego zwykłego życia" ma do powiedzenia pan Enerlich.

Książka nie jest długa, raptem 230 stron, więc nie miałam wiele czasu do stracenia na wypadek, gdyby lektura nie przypadła mi do gustu. Czytanie szło mi całkiem sprawnie, choć bez większego entuzjazmu, wynikającego ze sporej przewidywalności fabuły.

***

Autor ma specyficzny styl opowiadania, do którego szybko się przyzwyczaiłam. Trudniej miałam z postacią głównego bohatera - Michała, którego losy śledzimy z jego perspektywy. Musiało minąć trochę stron, nim pojawiła się do niego sympatia.

Michała, młodego korposzczura poznajemy tuż przed jego życiowym zakrętem. Jest zmęczonym, smutnym, przytłoczonym brakiem jasnych wizji na przyszłość, brakiem poczucia miłości i zrozumienia mężczyzną. Marazm w jakim znajduje się bohater jest niemal namacalny i (o dziwo dla mnie)wkurzający. Tym bardziej, gdy nieco później dochodzi do wydarzeń całkowicie odmieniających jego postawę i dzieje się to tak szybko, że jest wręcz nieprawdopodobne. Być może ja nie odczułam jak należało upływu czasu i stąd takie wrażenie. Nie wykluczam tej opcji. Życie bohatera zmienia się niemal o sto osiemdziesiąt stopni co nie znaczy, że jest usłane różami. Powiedziałabym, że jest trochę słodko-gorzkie, z przewagą słodyczy.

***

Autor świetnie oddał duszną, niemal niewolniczą atmosferę korporacji rodem z horroru. Być może trochę ją zdemonizował na potrzeby powieści, ale prawda jest taka, że nie wiem jak rzeczywiście praca w takiej firmie wygląda. Wątek Malwiny choć przewidywalny, to jednak dodał tej historii smaczku.

Na przemian z bieżącymi wydarzeniami poznajemy także przeszłość Michała, to jak poznał swoją żonę i jak wyglądała wcześniej jego droga zawodowa. Mamy także "tajemnicze" krótkie wstawki, urywki właściwie, które wzbudzają dodatkową ciekawość. Początkowo trochę mnie drażniły, bo tak wychodziły ni wypiął ni przypiął i nie wiedziałam do czego mogą się odnosić. Całość nabiera znaczenia dopiero na koniec książki i... jeśli chodzi o moje zdanie, niekoniecznie musiały się znaleźć w treści.

***

"Suma uśmiechów" to powieść o odwadze do zmiany życia, o zmianie postrzegania swojej egzystencji, o tym, że uśmiech nie jest kwestią siły, tylko żeby znaleźć sobie dobry powód. I z tym zgadzam się w stu procentach.

Podsumowując, powieść Huberta Enerlicha to obyczajówka z ważnym przesłaniem. Czyta się szybko, jest krótka i choć nie jest odkrywcza ani zaskakująca myślę, że warto zapoznać się z tym tytułem. Zakończenie przypadło mi do gustu. I chociaż chciałoby się by było bardziej doprecyzowane, to jednak taka forma jest dla mnie najbardziej satysfakcjonująca.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Suma uśmiechów
Suma uśmiechów
Hubert Enerlich
6.5/10

Niezwykłe zwykłe życie Michał znajduje się na życiowym zakręcie. Traci pracę, w miłości też coś idzie nie tak. Musi zacząć wszystko od nowa. Jak ma się do tego zabrać? Jest zupełnie pogubiony… Su...

Komentarze
Suma uśmiechów
Suma uśmiechów
Hubert Enerlich
6.5/10
Niezwykłe zwykłe życie Michał znajduje się na życiowym zakręcie. Traci pracę, w miłości też coś idzie nie tak. Musi zacząć wszystko od nowa. Jak ma się do tego zabrać? Jest zupełnie pogubiony… Su...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Szczęście bierze się z tego, co człowiek ma w duszy, a nie z tego co musi zdobyć, czy zrobić”. Debiut powieści jest skazany na sukces lub na porażkę. To zależy do tego, co czytelnik l...

@aniabruchal89 @aniabruchal89

Przede wszystkim, na wstępie bardzo chcemy podziękować Wydawnictwu Oficynka, za możliwość objęcia patronatem medialnym "Sumę uśmiechów", która miała niedawno swoją premierę i na której skupi się dz...

@kobiecakawiarnia @kobiecakawiarnia

Pozostałe recenzje @Katarzyna_Wasowicz

Piąty akt
"Piąty akt" Wojciech Wójcik - opinia

Wojciech Wójcik zabiera nas do aktorskiego świata, jego niuansów, skomplikowanych relacji, zależności i mrocznych stron. Dodatkowo wybieramy się w podróż w czasie, do ok...

Recenzja książki Piąty akt
Final Girls. Ostatnie ocalałe
"Final girls. Ostatnie ocalałe" Grady Hendrix - opinia

„Final girls to dziewczyna, która jako jedyna pozostaje przy życiu, gdy pojawiają się końcowe napisy w horrorze. Zakrwawiona bohaterka, której udało się ocalić siebie, p...

Recenzja książki Final Girls. Ostatnie ocalałe

Nowe recenzje

Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
Mistrz i Małgorzata
"Jam jest tej siły cząstką drobną, co zawsze zł...
@natala.char...:

Mistrz i Małgorzata Michaiła Bułhakowa to powieść, która za każdym razem odkrywa przed czytelnikiem coś nowego. To pona...

Recenzja książki Mistrz i Małgorzata
W głąb
W głąb
@kamilawalota:

Uwielbiam powieści spod pióra Katarzyny Bondy. "W głąb" to już 5 tom serii kryminalnej z detektywem Jakubem Sobieskim....

Recenzja książki W głąb