Dorzuć mnie do prezentu recenzja

Świąteczny okres

Autor: @Gosia ·1 minuta
2021-12-14
Skomentuj
2 Polubienia
To już okres kiedy mamy ochotę sięgać po książki w świątecznym klimacie, które wprawiają nas w świąteczny nastrój.
"Dorzuć mnie do prezentu", to książka która czekała na mojej półce cały rok, ale doczekała się swojej kolejki. Jest to bardzo przyjemna i lekka opowieść o losach kilkunastu bohaterów, których losy w pewien sposób się ze sobą w życiu splatają. Okres grudniowy, który obejmuje wydarzenia z ich życia i przeplata się że świątecznymi wydarzeniami, które u niektórych są bardziej, a u innych mniej lubiane. Wiadomo, jak to w życiu jedni na punkcie świat dostają totalnego bzika, inni najchętniej wyjechali by w ciepłe kraje zapominając co to za okres.
Dodatkowym utrudnieniem w tym wyjątkowym świątecznym okresem okazuje się być panującą pandemia koronawirusa, która w tym roku na święta uziemia na kwarantannie niejedną osobę.
Poznajemy Paulinę, wysoko postawioną biznes woman, która co drugi rok musi spełniać mamy wymagania i przygotowywać wigilijną kolację dla szesnastu osób,a jej brat Andrzej i tak zawsze jest przez matkę faworyzowany, mimo iż od roku nie robi nic konkretnego poza szukaniem pracy. Paulina w tym roku zaprasza również na kolację kolegę z pracy, pochodzącego z Kanady, który miałby spędzić święta samotnie. Jego losy również są nam bliżej przedstawione.
Poznajemy również Andrzeja i jego syna Borysa, którzy tego roku na zaproszoną kolację dodatkowo się spóźniają z powodu wybryku chłopaka, który ląduje na komisariacie psując tym samym ojcu humor i rozmowę o pracę.
Poznajemy również Majkę, która na świąteczny okres wylądowała na kwarantannie po niewinnym pocałunku na imprezie, gdzie została poczęstowana wirusem, który uziemił ją w samotności na święta.a odwiedza ją wyłącznie policjant Sylwester, który nadzoruje osoby przebywające na kwarantannie. Jego osobę również mamy możliwość bliższego poznania.
Całość składa się na ciekawą, przeplatana różnymi wydarzeniami historię.
Niemniej jednak dla mnie nieco brakuje wykończenia niektórych historii. Chociażby losy Pauliny, której pożegnanie z Tomem, kolegą z pracy w windzie daje obiecujący początek, dla alternatywy dla toksycznego związku.
Książka mi się spodobała, choć po jej zakończeniu czułam pewien niedosyt i miałam ochotę na jeszcze.
Czuc w niej świąteczny klimat i dodatkowo aktualne czasy, w których została umiejscowiona wzmagają ciekawość czytelnika.
Serdecznie polecam.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dorzuć mnie do prezentu
Dorzuć mnie do prezentu
Agnieszka Błażyńska
7.2/10

Dobre uczynki mają to do siebie, że im więcej ich robisz, tym szerzej się rozprzestrzeniają. Zbliżają się święta, ale nikt nie myśli o światełkach, prezentach i pierniczkach, gdy epidemia wywróci...

Komentarze
Dorzuć mnie do prezentu
Dorzuć mnie do prezentu
Agnieszka Błażyńska
7.2/10
Dobre uczynki mają to do siebie, że im więcej ich robisz, tym szerzej się rozprzestrzeniają. Zbliżają się święta, ale nikt nie myśli o światełkach, prezentach i pierniczkach, gdy epidemia wywróci...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Często, zaabsorbowani przyziemnymi sprawami, nawet nie dostrzegamy, jak wiele łączy nas z ludźmi, którymi się otaczamy. Mijamy się gdziekolwiek, niejednokrotnie nie zwracając na siebie uwagi, gdzie w...

@Aleksandra_B @Aleksandra_B

Mimo, że święta Bożego Narodzenia już za nami, ja czasem lubię wrócić do nieprzeczytanych jeszcze książek w tym klimacie… tym razem sięgnęłam po książkę autorstwa Agnieszki Błażyńskiej „Dorzuć mnie d...

@anna.szmelak @anna.szmelak

Pozostałe recenzje @Gosia

Za nadobne
Za nadobne

„Za nadobne” Piotra Borlika to niezwykle brutalna historia, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Historia przedstawiona przez autora dla mnie osobiście ma ogromne odz...

Recenzja książki Za nadobne
Dziadek
Dziadek

„Dziadek” to debiutancka powieść Rafała Janusza – Piotrowskiego, a ja niezwykle chętnie wybieram powieści debiutanckie. Sięgając jednak po ten tytuł, spodziewałam się po...

Recenzja książki Dziadek

Nowe recenzje

RAK. Wszystko do umorzenia
Zło triumfuje, gdy dobrzy ludzie milczą.
@milbookove:

„Rak. Wszystko do umorzenia” to książka, która od razu wciąga w niepokojący świat pełen manipulacji, oszustw i ludzkich...

Recenzja książki RAK. Wszystko do umorzenia
Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Jak stworzyć idealny romans historyczno-bridger...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest językowo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Je...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni