Świątynie rozrywki recenzja

"Świątynie rozrywki" - Monumentalna układanka

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @liber.tinea ·2 minuty
2024-10-06
Skomentuj
4 Polubienia
Po zakończeniu I Wojny Światowej ludzie łaknęli odskoczni. Książka “Świątynie rozrywki” Kate Atkinson opowiada o nocnym życiu Londynu lat dwudziestych dwudziestego wieku. Jak świat światem, zabawa jednych zawsze była okupiona cierpieniem drugich. W tej powieści mamy możliwość uczestniczenia w gangsterskich machlojkach na pograniczu prawa, a także i poza nim.

Akcja książki “Świątynie rozrywki” toczy się w międzywojniu dwudziestego wieku w Londynie. Ludzie naznaczeni okropieństwami i traumą wojny pozycyjnej pragną zapomnieć o tamtych przeżyciach. Łakną wolności i celebrowania tego, że przetrwali. Idealnym miejscem do tych celów wydają się być londyńskie kluby nocne. Tam alkohol leje się strumieniami a czas umilają fordanserki. Mało kto przejmuje się tym, że od czasu do czasu nagle znika jedna z nich. Rodzina Cokerów z bezwzględną Nelly na czele, prowadzi kilka takich lokali, a wśród nich najukochańszy dla niej “Ametyst”.

Misterna wielowątkowość i mnogość bohaterów

Nelly Cooker to matka sześciorga dorosłych już dzieci, która stoi na czele fortuny zdobytej przebiegłością i opłacona ludzką krwią. W “Świątyniach rozrywki” mamy okazję wejść do gangsterskiego półświatka sprzed stu lat. Co więcej, widzimy rzadką perspektywę gdy takim imperium rządzi kobieta. Książka ogólnie oddaje głos wielu paniom, ponieważ prowadzona jest wielowątkowo i traktuje o różnych bohaterach powiązanych przez nocne życie stolicy.

Początkowo może to być dosyć mylące. Nie dość, że akcja rozkręca się tutaj niespiesznie, to jeszcze mnogość postaci może spowodować lekkie zagubienie i w rezultacie zniechęcenie. Ale warto przedrzeć się przez to mozolne zapoznanie, ponieważ później wydarzenia eksplodują w “Świątyniach rozrywki” nagłym połączeniem wątków. Atkinson zwinnie kluczy pomiędzy wątkami, mieszając Czytelnikom w głowach przez przeskakiwanie z przeszłości w przyszłość i znów powracając do czasu pomiędzy nimi. Choć nie mogłam się przyzwyczaić do tego typu prowadzenia fabuły i początkowe rozdziały ziały ogniem chaosu, to jednak stopniowo zespoił on ten materiał w bardzo ciekawą całość.

Monumentalna układanka

Temperamentna bibliotekarka, nastolatka pragnąca sławy i lepszego życia, nieszczęśliwy w małżeństwie policjant, wątek miłosny, Nelly broniąca przed niebezpieczeństwami swojego imperium i perypetie jej potomstwa. Oraz oczywiście zbrodnia, której rozwikłanie nie przyjdzie tak łatwo. To jedynie część wątków i postaci. Teoretycznie nic tu do siebie nie pasuje, ale zapewniam - warto dać się porwać tej historii.

“Świątynie rozrywki” to skomplikowana, misternie przemyślana i monumentalna powieść. Nie czyta się jej na jeden raz. Moim zdaniem powinno dać się jej wybrzmieć i pozwolić ułożyć w głowie. Atkinson w tłumaczeniu Aleksandry Wolnickiej używa różnorodnego, kunsztownego słownictwa. Warto się zatrzymać, rozsmakować w tych słowach i dzięki temu docenić sztukaterię tej powieści.

Książka otrzymana z Klubu Recenzenta portalu NaKanapie.pl


Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-08-11
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Świątynie rozrywki
Świątynie rozrywki
Kate Atkinson
7/10

Błyskotliwa historia rozgrywająca się w międzywojennym Londynie. Wciągająca niczym mroczny półświatek, o którym opowiada. Jest rok 1926, Wielka Brytania wciąż liże rany po I wojnie światowej, a w je...

Komentarze
Świątynie rozrywki
Świątynie rozrywki
Kate Atkinson
7/10
Błyskotliwa historia rozgrywająca się w międzywojennym Londynie. Wciągająca niczym mroczny półświatek, o którym opowiada. Jest rok 1926, Wielka Brytania wciąż liże rany po I wojnie światowej, a w je...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lata 20-ste ubiegłego wieku. Ludzie na całym świecie, po Wielkiej Wojnie pragną odreagować wpadając w ciąg nocnych zabaw. Średnia i zamożna część społeczeństwa ma więcej pieniędzy do wydania i n...

@mag-tur @mag-tur

Pozostałe recenzje @liber.tinea

Żółć
Najnowsza część “Kolorów zła” - “Żółć” M. O. Sobczak [recenzja]

Paleta barw serii “Kolory zła” autorstwa Małgorzaty Oliwii Sobczak coraz bardziej się rozrasta. Do trzech poprzednich części dołączyła “Żółć”. Jakie wrażenia niesie ze s...

Recenzja książki Żółć
Wieczorne gody
Zamknięcie trylogii “Saga o ludziach ziemi” - “Wieczorne gody” A. Fryczkowskiej

Ostatnia część sagi o “prostym” życiu chłopów z kujawskiego Sokołowa. Zachwycające zakończenie historii “o ludziach, którzy cenili ziemię i rodzinę ponad wszystko” “Wie...

Recenzja książki Wieczorne gody

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka