Zwyczajne cuda recenzja

Święta mają magiczną moc

Autor: @paulina0944 ·2 minuty
2020-11-22
Skomentuj
1 Polubienie
Marta pracuje w bibliotece i prowadzi klub czytelniczy. Podczas zbliżających się świąt postanawia zrobić coś szalonego i wywiesza ogłoszenie na tablicy ze swoim numerem telefonu. Liczy na to, że uda jej się poznać mężczyznę, którego wcześniej widziała na przystanku autobusowym. Ma nadzieję, że w te święta nastąpi cud. Krzysztof zaś ma stabilną i ciekawą pracę, czuje się w niej spełniony, a jednak ciągle ma wrażenie że czegoś mu brakuje. Dwójka obcych sobie ludzi, a poszukuje tego samego. Ich losy powoli się łączą, a świat okazuje się zaskakująco mały. Czy w te święta nastąpią u nich jakieś zmiany? Czy miłość wreszcie do nich zawita?





Kolejna świąteczna pozycja, którą udało mi się przeczytać. Powieść, która nie jedną osobę zachwyci i da nadzieję. Dwójka nieznajomych, które chcą wreszcie jakiś zmian i stabilizacji. Dorośli, którzy zaczynają robić szalone rzeczy. Ogłoszenie, które zmieni niejedno życie i sprawi, że te święta będą inne niż poprzednie.



Jeśli chodzi o bohaterów to, mimo że podczas lektury uważałam ich za ciekawych, po skończeniu jej wydali mi się tacy przeciętni. Marta jest kobietą kochającą książki, uwielbia o nich opowiadać i dyskutować. Stara się ze wszystkich sił sprostać codziennym wyzwaniom. Dodatkowo ma delikatne problemy rodzinne ponieważ jej rodzice są po rozwodzie i matka dalej nie może tego przeboleć. Kobieta chciałaby zacząć nowy rozdział i zakochać się tak, jak w jej ulubionych tytułach. Krzysztof zaś to wręcz pracoholik. Cały czas jest zajęty i przenosi pracę do domu, a potem zastanawia się, czemu nie ma kobiety. Postacie, które szczerze polubiłam to Asia, sekretarka to ciepła, serdeczna i zabawna osoba, która naprawdę jest cudna. No i Pan Mirek, ten starczy człowiek był genialny i taki szczery ♥



Fabuła nie jest jakoś zawrotna, pełna akcji i nieoczekiwanych niespodzianek. Wszystko da się na spokojnie przewidzieć. Zachowania, które dziwiły bohaterów dla mnie były oczywiste, a im zrozumienie o co chodzi zajmowało dwa rozdziały. W pewnym momencie miałam wrażenie, że autorka chciała nagle wszystkich bohaterów dobrać w pary i żeby wszędzie wylewała się miłość, cukierki i świąteczne iskierki. To było tak urocze, że czasami zęby bolały. Jednak nie powiem, że wątek czytelniczy, wybrane książki, przemyślenia na ich temat i takie życiowe mądrości, były bardzo interesujące i skłaniające do przemyśleń. Co do samego zakończenia to budowane jest wielkie napięcie, a na końcu wylewa się miłosna tęcza. Było to typowo komedio-romantyczne zakończenie, dosłownie jak w filmach, co bardzo mnie rozśmieszyło.



Stylistycznie nie jest źle. Na początku trochę nie odpowiadał mi styl pisania, ponieważ jakoś nie mogłam się wgryźć w fabułę. Później jednak było już lepiej. Jednak mam jeden poważny zarzut, ponieważ było w niej naprawdę wiele błędów stylistycznych, literówek i pomylone rodzaje. Byłam w szoku jak w środku zdania zabrakło jakiegoś słowa lub gdy wypowiadała się kobieta i zamiast dopisku "powiedziała pani x" to było "powiedział pani x".



Podsumowując, jeśli szukacie przyjemnej, romantycznej i uroczej powieści, która roztopi Wasze serduszka w tą nieprzyjemną pogodę to "Zwyczajne cuda" z pewnością Wam się spodobają. To powieść, którą szybko przeczytacie, przy której będzie się śmiać, zastanawiać i kibicować bohaterom. Na tą porę roku bardzo dobry tytuł. Tylko nastawcie się psychicznie, że możecie spotkać na drodze kilka błędów w druku.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-11-11
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zwyczajne cuda
Zwyczajne cuda
Agnieszka Jeż
6.7/10

Ogłoszenie powieszone na osiedlowej tablicy daje początek niezwykłym wydarzeniom. Pozornie niezwiązane ze sobą nitki różnych historii zaczynają się splatać w jedną opowieść o miłości, bo przecież prz...

Komentarze
Zwyczajne cuda
Zwyczajne cuda
Agnieszka Jeż
6.7/10
Ogłoszenie powieszone na osiedlowej tablicy daje początek niezwykłym wydarzeniom. Pozornie niezwiązane ze sobą nitki różnych historii zaczynają się splatać w jedną opowieść o miłości, bo przecież prz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To moja pierwsza powieść świąteczna w tym roku, więc sezon na święta uważam za otwarty! Poprzeczka zatem była dość wysoko, bo jestem fanką opowieści ze świętami w tle i zwykle, wybieram je dość rozwa...

@karolcik @karolcik

Pozostałe recenzje @paulina0944

Co porusza martwych
Genialna, ale specyficzna

Aleks jest emerytowanym żołnierzem. Pewnego dnia dostaje wiadomość, że przyjaciółka Madeline jest w agonalnym stanie. Postanawia udać się do domu Usherów w dalekiej Rura...

Recenzja książki Co porusza martwych
Dejta spokój!
Cioteczka powraca w wielkim stylu

Ciotka przejmuje stery. Przez swój wielki wyczyn z poprzedniej części, dostała propozycje, by zajęła się rubryką "Ciotkowy Zaułek Mądrości". Na emaile ma dostawać zapyta...

Recenzja książki Dejta spokój!

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało