Jeśli ktoś mi zaproponuje do czytania przewodnik albo taki poradniczek zawsze bronię się zadnimi nogami. To literatura, która zawsze ma wiele złotych rad, ale jak wiadomo ludzie są różni, więc połowa tych porad jak nie 3/4 do niczego się nie nadaje, bo jak wiadomo każdy jest inny, a jeszcze często do tego dochodzi lenistwo. Tym razem jednak doszłam do wniosku, że jako jedna z tych kobietek, które nie mają dla siebie żadnych specyfików – uznałam, że jednak się skuszę i sprawdzę co tam w trawie piszczy.
Jak się okazuje to książka z sekretami, które na pewno większości obiła się o uszy. Jednakże ja jako laik znalazłam wiele ciekawostek, które przykuwały mocno moją uwagę. Najważniejszym jednak aspektem jest chyba fakt, że wszystkie informacje zostały przekazane nam przez chińskiego lekarza, który jest 38 pokoleniem, które praktykuje medycynę w swojej rodzinie. Tym bardziej uznałam, że jest to coś dla mnie, bo ww sumie jak się nie maluję i nie mam potrzeby używania różnych specyfików to może chociaż uda mi się schudnąć, może znajdę jakiś tip doskonale się sprawdzający.
Każda rada jest przydzielona do kategorii – począwszy od zdrowego odżywania, poprzez sposoby na spędzanie wolnego czasu i kończąc na na tym kim jesteśmy: czyli na miłości, związkach, seksualności czy chociażby wierze. Nie ukrywam, że ta ostatnia jest dla mnie mocno interesująca, bo mimo tego, iż jestem wierząca nie praktykująca lubię takie ciekawostki z innych wierzeń. W końcu to wiedza, a mi na stare lata się przypomniało, że przecież tyle spraw jeszcze w życiu mam nie odkrytych. Na pewno warto pamiętać skąd pochodzi autor – kładę na to nacisk z bardzo prostej przyczyny, większość podpowiedzi opiera się na tamtejszej kulturze i medycynie, czyli pospolicie mówiąc na ziołach, akupunkturze, remediach i innych darach matki natury. Oczywiście też nie uważam tego za błąd, ale wiadomo, co kultura to i zwyczaje. A dla mnie to kolejny rok, który poszerza moją wiedzę, może nie będę przez to nie wiadomo jak mądra, ale zawsze będę miała jakąś małą podpowiadajkę – niespodziankę w rękawie.
Całościowo wszelakie informacje dla mnie osobiście są ciekawe, przyjemne w odbiorze i nawet nie które mam zamiar wprowadzić w życie. Jeśli komuś to pomogło, a wcale nie musiał nie wiadomo jak dużo poświęcić czasu i własnych sił to czemu ja mam się nie skusić? Uważam, że powinno być więcej takich książek z innych zakątków świata, a na pewno znalazły by one miejsce u mnie na półce. Kto wie – może odkryłabym więcej zagadek tego świata?