W gaju recenzja

Świetna kontynuacja!

Autor: @maitiri_books_2 ·4 minuty
2023-04-10
Skomentuj
2 Polubienia
„W gaju” kontynuuje losy Artura Gawrona, leśniczego ze zdobytą niedawno licencją prywatnego detektywa, który w dość spektakularny sposób rozwiązał w poprzednim tomie sprawę bajkowych morderstw, czym zyskał niechcianą popularność. Tym razem Artur zostaje wynajęty jako detektyw przez ojca ofiary. W pierwszy dzień wiosny, kiedy rodzimowiercy obchodzą Jare Święto, zostaje znaleziona zabita, spalona i powieszona młoda dziewczyna. Nigdzie nie ma córki Dobrosława Boryczki – Dąbrówki. Ciało jest trudno zidentyfikować, jednak pewne znaki szczególne wskazują, że zamordowaną jest Dąbrówka. Rozpoczyna się śledztwo. Gawron oprócz tego, że bada sprawę na własną rękę, współpracuje też z policją, w której śledztwo prowadzi jego rodzeństwo. Arturowi pomaga dziennikarka Elena Zaucha, która ma na głowie własne problemy, w które Gawron również zostaje wciągnięty. Sprawa zabójstwa Dąbrówki Boryczki wydaje się prosta, jednak kolejne odsłaniane tajemnice, intrygi a nawet rodzinna klątwa coraz bardziej ją komplikują. Czy uda się znaleźć mordercę Dąbrówki? Czy Elena uwolni się od prześladujących ją koszmarów z przeszłości? Czy Gawron rozwiąże w końcu sprawę zabójstwa swojej żony Oleśki i będzie mógł rozpocząć nowy rozdział w swoim życiu?

Książka „W gaju” chociaż zaliczana do kryminałów, jest tak naprawdę mixem gatunkowym, a dokładniej doskonale skrojoną mieszanką dwóch gatunków, kryminału i fantastyki w postaci przedchrześcijańskich wierzeń Słowian. Morderstwo, na którym skupia się fabuła książki, dotyczy dziewczyny pochodzącej z rodziny rodzimowierców. Dzięki temu wiele możemy dowiedzieć się o tym związku wyznaniowym. Autorka zrobiła w temacie naprawdę doskonały research, do tego wplotła wszystkie informacje w dynamicznie toczącą się akcję, dlatego wiedza na ten temat wchodzi do głowy mimochodem, do tego przyswajanie jej nie nuży. Muszę przyznać, że chociaż każdy z prowadzonych w powieści wątków podobał mi się, ten o rodzimowiercach zrobił na mnie największe wrażenie. Głównie dlatego, że niewiele na ten temat wiedziałam, a po lekturze posiadam już całkiem sporą wiedzę. Duży plus za ciekawe, typowo słowiańskie imiona bohaterów, typu Sława, Żyrosław, Mścigniewa, Niesiebudka czy wspomnieni już Dobrosława i Dobrosław. Genialnie wypadło połączenie słowiańskich wierzeń ze współczesnym światem. Są tu święta, które obchodzą rodzimowiercy, które zazwyczaj sprowadzają się wprawdzie do wielkiej popijawy, jednak wiedza o nich jest cenna. Jest szeptucha w postaci babki Dobrosława, mroczna, niedostępna, ale pomocna i dobra kobieta. Jest swarożyca (już na okładce) – jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli słowiańskich. I jest nawet wyjaśnione, co oznacza, że czasem pojawia się prawo-, a czasem lewoskrętna. Jest w książce naprawdę wiele ciekawych informacji, do tego świetnie podanych. Jeśli kogoś interesuje ten temat, tym bardziej zachęcam do sięgnięcia po książkę.

Oprócz słowiańskiego dodatku, który tak mnie zauroczył i który wprowadza do książki niepowtarzalny klimat, powieść jest rasowym kryminałem. Jest zbrodnia, nie znamy sprawcy, nie jest znany motyw. Dotarcie do prawdy jest zagmatwane, mimo to domyśliłam się mniej więcej w połowie, o co może chodzić. I nie pomyliłam się, chociaż i tak ostatecznie rozwiązanie mnie zaskoczyło, a właściwie zaskoczył mnie stopień zagmatwania intrygi i udział w niej osób, których się tu nie spodziewałam. Powieść bardzo wciąga i czyta się ją naprawdę szybko. Na jej dynamikę wpływ ma na pewno fakt, że rozdziały są krótkie, ale też to, że są pisane naprzemiennie z perspektywy różnych bohaterów, mimo że głównym bohaterem jest w powieści detektyw Gawron. Od czasu do czasu pojawiają się w książce kartki z pamiętnika Dąbrówki, co nie tylko urozmaica fabułę, ale też dostarcza kluczowych dla sprawy informacji. Książka wiele mówi o tolerancji dla odmiennych poglądów i wiary. Rodzina Boryczki, dość specyficzna, trzeba przyznać, nie ma lekko w społeczności, w której żyje. Ich zwyczaje drażnią sąsiadów. Ich dom, a nawet dwa to lokalna atrakcja. Taki trochę skansen z dawnych czasów. Pomalowany w kwieciste wzory w starosłowiańskim stylu. To wszystko plus fakt, że są bardzo tajemniczy i trzymają się w swoim gronie czyni z nich odludków i dziwaków w tej niewielkiej społeczności. Powieść zmusza czytelnika do podejmowania trudnych zagadnień dotyczących ludzkiej natury. Każe zastanawiać się, gdzie leży granica akceptacji i tolerancji zarówno dla tych, których kochamy, jak i w ogóle dla ludzi, którzy różnią się od nas.

Oprócz głównego wątku, którym jest sprawa zabójstwa młodej Boryczki, równie interesująco wypadają wątki poboczne. Za bardzo nie chcę zdradzać, o co dokładnie chodzi, żeby nie psuć niespodzianki, ale bardzo fajny i dobrze poprowadzony jest wątek życiowych trudności Eleny, dziennikarki również związanej z główną sprawą. Ciekawie wypada też sprawa siostry Artura, której w życiu również nie układa się najlepiej. No i przede wszystkim intryguje znana już od pierwszego tomu sprawa zabójstwa żony Gawrona, która ciągle pozostaje tajemnicą. Bohaterowie przyciągają uwagę, w tym tomie szczególnie ci związani z rodzimowierstwem. Ale zarówno postaci pierwszo- jak i drugoplanowe zostały dobrze scharakteryzowane. To ludzie z krwi i kości, z problemami, mnóstwem dylematów, zdecydowanie niekrystaliczni. Prawdziwi.

„W gaju” to nietuzinkowa, wielowątkowa powieść kryminalna z wątkami słowiańskimi, która wciąga od pierwszych stron i trzyma w napięciu do ostatniego akapitu, pozostawiając czytelnika z ogromnym apetytem na więcej. Gorąco polecam!

We współpracy z Wydawnictwem OBLIVIO.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W gaju
W gaju
Monika Litwinow
7.3/10

W pierwszy dzień wiosny lokalną społeczność Kraśnicy pod Koninem wstrząsa informacja o brutalnym zabójstwie młodej kobiety należącej do rodzimowierczej społeczności. Pozornie podręcznikowa sprawa zab...

Komentarze
W gaju
W gaju
Monika Litwinow
7.3/10
W pierwszy dzień wiosny lokalną społeczność Kraśnicy pod Koninem wstrząsa informacja o brutalnym zabójstwie młodej kobiety należącej do rodzimowierczej społeczności. Pozornie podręcznikowa sprawa zab...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Monika Litwinow niedawno zachwyciła mnie swoją debiutancką książką, której akcja toczyła się w lesie. Gdy pojawił się drugi tom pt.: "W gaju "liczyłam na podobne emocje. Akcja rozpoczyna się brutaln...

@Malwi @Malwi

Pozostałe recenzje @maitiri_books_2

Spectacular
Must have i must read dla fanów Caravalu <3

„Spectacular” to świąteczna nowelka ze świata Caravalu. Akcja toczy się w przeddzień Wielkiego Święta w Valendzie i przygotowuje bohaterów na radosne chwile pełne podaru...

Recenzja książki Spectacular
Gniew Smoka
Rzetelna publikacja

„Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” to szczegółowe spojrzenie na drogę rozwoju legendarnego Bruce’a Lee. Little, bazując na osobistych notatkach Lee i wspomnieniach lud...

Recenzja książki Gniew Smoka

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka