To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, słyszałam o jej wcześniejszych powieściach jednak nie miałam przyjemność żadnej przeczytać, postanowiłam to zmienić właśnie przy okazji książki "Rain. Spraw, by cienie stały się światłem" i to była świetna decyzja! Na wstępie muszę powiedzieć, że okładka książki, a tak naprawdę cała jej oprawa i wnętrze zostały w cudowny sposób wykończone. Coś pięknego! Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny co sprawia, że książkę czyta się niezwykle szybko, ja pochłonęłam ją w jedno popołudnie i nie odłożyłam póki nie przeczytałam ostatniego zdania! Fabuła została w bardzo interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i równie dobrze poprowadzona. Bohaterowie - zarówno pierwszo jak i drugoplanowi - zostali naprawdę świetnie wykreowani. To niesamowicie prawdziwe postaci, takie które tak jak my popełniają błędy, postępują pod wpływem emocji, chwili dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić, podzielając podobne troski i dylematy oraz takie, które śmiało moglibyśmy spotkać w rzeczywistości. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga bohaterów, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym mierzą każdego dnia, co na nich wypłynęło, że zachowują się tak, a nie inaczej, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Jeśli chodzi o główne postaci - Jace'a i May to oni od pierwszych stron zaskarbili sobie moją sympatię. Bardzo zaimponowała mi May, która wyciągnęła wnioski z wydarzeń mających miejsce w jej życiu w przeszłości, jeśli chodzi o Jace'a to jestem pod wrażeniem jego wytrwałości, poświęcenia.. myślę, że mało osób byłoby w stanie znieść tak dużo przykrości i krzywd co on od swoich rówieśników. Znajdują się tutaj również postaci, które kompletnie nie zyskały w moich oczach, ale myślę, że za ich zachowaniem również kryje się jakaś historia. Autorka w swojej powieści porusza bardzo problem bardzo ważnego zjawiska - bullying- jest długotrwałym działaniem, które zmierza do wykluczenia danego ucznia ze społeczności szkolnej lub z grupy rówieśniczej. Młodzi oprawcy dokuczają, obrażają, a także szydzą ze swojej ofiary. Wielokrotnie czytając niektóre opisy sytuacji, w trakcie których rówieśnicy znęcali się nad Jace'm moje serce dosłownie pękało. Często miałam ochotę "wejść" do tej książki przytulić May, wesprzeć Jace'a i zapewnić ich, że wszystko będzie dobrze! Bardzo się cieszę, że Kasia postanowiła poruszyć w swojej powieści właśnie tą tematykę, bo jest bardzo mało takich książek, a są one ogromnie potrzebne! Żałuję, że nie było właśnie takich lektur w czasach kiedy jak chodziłam do szkoły, bo myślę, że pomogłyby one wielu osobom. Ta historia wywołała we mnie lawinę skrajnych emocji. One dosłownie wylewają się z każdej przeczytanej strony. Zakończenie jakie zaserwowała tutaj Kasia zwaliło mnie z nóg i pozostawiło z mocno bijącym sercem i pytaniem "co dalej?". Cudownie spędziłam czas z tą książką i już nie mogę się doczekać dalszych losów bohaterów! Ogromnie polecam!