Syndrom Everetta. Ulysses recenzja

Syndrom wg Ruszkiewicza

Autor: @mxf ·1 minuta
2015-09-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Akcja prologu rozgrywa się daleko w przeszłości. Jest to koniec wojny, która toczyła się między wielkimi potęgami, a zakończyła się niemal kompletnym unicestwieniem, mogłoby się wydawać, tej potężnej strony. Zaledwie kilka statków udało się uciec z ostatniego pola walki. Przez kolejne czterdzieści tysięcy lat będą tropieni i ścigani jak zwierzyna.

Ten prolog zajmuje trochę ponad sto stron. Następnie przenosimy się w niedaleką przyszłość Ziemi, gdzie autor prowadzi główną oś fabularną powieści. Historia jest złożona, obserwujemy ją oczami kilku ważnych aktorów, w wielu lokalizacjach nie tylko na Ziemi. Jest spory problem z połapaniem się w wątkach i połączeniu ich w całość. Ale kiedy to się stanie, historia się klaruje i oczywiste staje się wielkie zagrożenie dla świata i ludzkości.

Ilość bohaterów przewijających się przez kartki również napawa niepokojem. Jest ich wielu, a w przypadku gdy akcja przenosi się w czasie i miejscu na początku trudno nadążać za poszczególnymi wątkami. Z czasem jednak łatwiej identyfikować postacie, ponieważ Ruszkiewicz umiejętnie szkicuje profil bohaterów i rozszerza ich tło. Za to sprawę komplikuje nadmiar fachowego słownictwa. Autor jest bardzo dokładny w opisywanych zdarzeniach, technologiach, maszynach. Starania te jednak nieco psują fabułę, ponieważ bliżej jej do przewodnika po technologii niż dobrej wciągającej powieści scifi. Elementy te często wybijały mnie z rytmu czytania, przez co często odkładałem książkę, lub pomijałem wydarzenia, do których i tak potem musiałem wrócić, aby zrozumieć kolejne sceny.

I to właściwie wszystko na co trzeba uważać podczas czytania książki. Na pewno nie jest to tania rozrywka, jaką serwuje się ostatnio na potęgę. Powieść Jarosława Ruszkiewicza to bardzo inteligentna i przemyślana konstrukcja. Największą zaletą jest powolne budowanie napięcia i odkrywanie elementów układanki, które wprowadzają wiele zamieszania w głowie czytelnika. Oczywiście nie tylko bohaterowie książki ją odkrywają. Czytelnik również musi umieć wiązać fakty, ponieważ inaczej skazany jest na łaskę autora. Przyznam, że nawet nie podejrzewałem w jaką stronę zmierza aktor z fabułą. Ostatnie sceny mnie po prostu zszokowały. Warto czytać uważnie i dotrwać do zaskakującego finału tomu.

Strasznie boli, gdy o takich powieściach jak "Ulisses" dowiaduję się zupełnie przypadkiem. Książka wydana przez Drageus Publishing House idealnie wpisuje się nurt wydawniczy Domu Smoka, który słynie z przybliżania czytelnikom bardzo dobrej, uznanej, światowej literatury.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Syndrom Everetta. Ulysses
Syndrom Everetta. Ulysses
Jarosław Ruszkiewicz
10/10
Cykl: Syndrom Everetta, tom 1

Czterdzieści tysięcy lat temu starły się dwie kosmiczne cywilizacje, a każda z nich reprezentowała potęgę niewyobrażalną dla współczesnego człowieka. Nie była to zwyczajna wojna, w której jedna ze str...

Komentarze
Syndrom Everetta. Ulysses
Syndrom Everetta. Ulysses
Jarosław Ruszkiewicz
10/10
Cykl: Syndrom Everetta, tom 1
Czterdzieści tysięcy lat temu starły się dwie kosmiczne cywilizacje, a każda z nich reprezentowała potęgę niewyobrażalną dla współczesnego człowieka. Nie była to zwyczajna wojna, w której jedna ze str...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @mxf

Najazd 1939. Niemcy przeciw Polsce
Najazd 1939 obiektywnie

„Najazd 1939. Niemcy przeciw Polsce” to jedna z tych książek, które ukazują dramat wojenny kampanii niemieckiej przeciw Polsce w 1939 roku. Obala mit o rycerskości Wehrma...

Recenzja książki Najazd 1939. Niemcy przeciw Polsce
Potomek Tudorów
Tajemnica potomka

Jak przystało na Gortnera, nie jest to powieść czysto historyczna. Autor pokazał już niejednokrotnie, iż potrafi widzieć oczami kobiety. Tym samym jego powieść to barwna ...

Recenzja książki Potomek Tudorów

Nowe recenzje

Mara Dyer. Tajemnica
Thriller psychologiczny
@candyniunia:

Jakie to było dobre! Tak bardzo dobre, że nadal mi chodzi po głowie mimo, że minęło kilka dni (i kilka książek) od jej ...

Recenzja książki Mara Dyer. Tajemnica
Strychnica
Zawód.
@mori:

Ta książka jest dowodem na to, że nie ważne, jak dobrze pomysł wygląda na papierze, żeby książka była dobra, potrzeba j...

Recenzja książki Strychnica
Śmierć w blasku fleszy
Śmierć w blasku fleszy
@Marcela:

Alek Rogoziński - twórca 45 powieści kryminalnych i obyczajowych. W swoich książkach morduje zawsze z przymrużeniem oka...

Recenzja książki Śmierć w blasku fleszy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl