Szalona recenzja

Marzyłam kiedyś o siostrze bliźniaczce. Zdawałam sobie sprawę, że jest to nie możliwe, ale często wyobrażałam sobie, że taką mam. W moich marzeniach, byłyśmy nierozłączne, byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami, które nie mają przed sobą tajemnic a w razie potrzeby jedna stanęła aby za drugą murem. Czy jednak byłoby tak na pewno?

"Szalona" to opowieść o bliźniaczkach, które chociaż wyglądają identycznie, prowadzą zupełnie inne życie. Ich światy nie mogą się różnić bardziej? Siostry nie miały ze sobą kontaktu od dawna. Seria zdarzeń powoduje jednak, że znów się spotykają.

Dlaczego drogi kobiet się rozeszły? Czy siostry wybaczą sobie dawne krzywdy? Jakie życie prowadzą bliźniaczki? Co spowoduje, że bohaterki znów się spotkają? Co wyniknie, z ponownego spotkania sióstr?

Książka zdecydowanie nieprzewidywalna. Gdy zaczęłam czytać, język jednej z kobiet nieco zniechęcał mnie do trwania przy tej lekturze. Jej wypowiedzi były na granicy całkowitego zniechęcenia mnie. Później już było lepiej. Chociaż nadal pojawiały się wulgaryzmy, były zdecydowanie rzadsze, a czytanie sprawiało mi coraz większą przyjemność.

Na samym początku spodziewałam się zupełnie innej historii. Nastawiłam się na romans a dostałam coś zupełnie innego.
Miłość, namiętność, strach, zabójstwo. Oto co otrzymałam. Chociaż nie tego się spodziewałam, jestem mile zaskoczona tym, co dostałam.

Historia nieprzewidywalna. Pełna zwrotów akcji, które na prawdę zaskakują. Gdy wszystko wydaje się spokojnie podążać swoim torem, nagle dzieje się coś, co wywraca wszystko do góry nogami, a bohaterowie, niejednokrotnie muszą przewartościować wszystko w swoim życiu i na nowo poskładać je w całość, aby dalej mogli funkcjonować. Nie na długo zapanowuje względny spokój i harmonia. Wszystko dzieje się bardzo szybko a wydarzenia prześcigają się, jedno przez drugie. Jedno bardziej nieprzewidywalne i zaskakujące od drugiego.

Chociaż pierwsze strony zniechęcały mnie do czytania, przez język, jakim posługiwała się bohaterka, dalszy ciąg wciągnął mnie bez reszty. Nie mogłam oderwać się od lektury i każdą wolną chwilę wykorzystywałam, żeby przeczytać chociaż kilka stron. Mimo początkowego zniechęcenia, polecam ten tytuł.