Cicho, cichutko recenzja

Szeptam do Ciebie, przyjacielu

TYLKO U NAS
Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·1 minuta
2021-09-07
1 komentarz
10 Polubień
Ciężko o tej książce napisać coś... składnego. Coś na miarę jednolitego tekstu będącego jako tako recenzją i oceną jednocześnie. Ta powieść bowiem to zlepek wszystkiego - wspomnień, chaotycznie napisanych rozdziałów, fragmentów przeżyć, które odeszły, a które teraz nasuwają się na myśl. To wspomnienia minionych dni i lat, czasu, który już nigdy się nie powtórzy, Nie z tym człowiekiem, przyjacielem od lat... Bo przyjaciel bliski sercu umiera, co narratora nie pozostawia obojętnym. Ba, nie godzi się na jego odchodzenie. Rak, nieoperowany. Rak, który nie baczy na człowieka, na jego wartość, na jego życie. Rak zjada wszystko we wnętrzu przyjaciela prócz... umysłu i płuc. Nikt nie chce się na to zgodzić, dlatego wszelkie terapie, znachorskie triki, leki, chemia - wszystko bierze, bo może, a nadzieja jest zawsze, lecz i ona umiera z wraz z chorym. Ale nadzieja buduje jakąś dziwną wiarę, że może uda się zażegnać i oddalić wyrok śmierci.

Sama fabuła jest bardzo dobra. Wstrząsająca wręcz. Niektóre zdania są nad wyraz trafne, momenty ujęte w powieści zatrzymują cię, twój umysł i wszystko wokoło. Hamujesz ciałem i myślami jednocześnie. Ale... jest małe ale... większość stron to kolaż myśli i wszystkiego, co pojawia się na poboczu. Niektóre zdania wymagają skupienia aczkolwiek nadal nie pojmujesz ich sensu i znaczenia! Wracasz do nich ponownie i ponownie analizujesz swój tok rozumowania.
Książka zbudowana jest z wielu rozdziałów, które sprawiają, że pochłaniasz tekst nieco ciekawy dalszych momentów. Wchodzisz w buty bohaterów, tej dwójki jednocześnie, bo nie możesz się zdecydować. Tych dwoje stanowi - według mnie - jedność. Nawet ich rozmowy toczą się jakby w głowie i w życiu jednego. Nierozerwalna więź. Ale mimo tych plusów coś się w tej powieści "rozjeżdża", jakby dobra forma wcześniej zamierzona nie znajdowała swojego odbicia w słowach. Albo nadmiar tekstu ułożonego w głowie nie potrafi skorelować się z ręką i piórem autora. Niektóre momenty współgrają tylko chwilowo, reszta to niedociągnięte myśli i chęci. A szkoda, wielka szkoda. Bo lubię tego typu "trudne" książki, książki, które przyczepiają się do myśli i nie puszczają. Które "mordują" głowę. Wtedy bowiem wiem, że to jest bardzo, bardzo dobra powieść.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-08-31
× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cicho, cichutko
2 wydania
Cicho, cichutko
Ignacy Karpowicz
6.2/10

Saga po Karpowiczowemu przewrotna Pewnej wigilijnej nocy Michał (Miś) wymyka się śmierci. Ma dwa lata, gdy giną jego rodzice i siostrzyczka. Dorasta pod opieką ciotki, w ciszy. Ucieczki szuka w wi...

Komentarze
@Mirka
@Mirka · ponad 2 lata temu
Gdyby nie Twoja recenzja, w ogóle nie zwróciłabym na nią uwagi, gdyż okładka jest bardzo skromna i nie rzuca się w oczy.
× 3
@aga.kusi_poczta.fm
@aga.kusi_poczta.fm · ponad 2 lata temu
Ale pamiętaj @Mirka że musisz się w nią "wczuć", "wczytać" i ocenić wedle siebie
buziaki molu ksiązkowy
× 2
Cicho, cichutko
2 wydania
Cicho, cichutko
Ignacy Karpowicz
6.2/10
Saga po Karpowiczowemu przewrotna Pewnej wigilijnej nocy Michał (Miś) wymyka się śmierci. Ma dwa lata, gdy giną jego rodzice i siostrzyczka. Dorasta pod opieką ciotki, w ciszy. Ucieczki szuka w wi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po Cicho, cichutko Ignacego Karpowicza sięgnęłam kilka miesięcy po premierze, miałam więc już okazję przeczytać wiele opinii, nie zawsze przychylnych. Stąd moje obawy dotyczące tej lektury, jednak zu...

@LiterAnka @LiterAnka

“Cicho, cichutko” to najnowsza powieść Ignacego Karpowicza, a zarazem moje pierwsze zetknięcie z jego twórczością. O Autorze słyszałam bardzo dużo - że jest świetnym pisarzem, że przepięknie posługuj...

@a_ziemniewicz @a_ziemniewicz

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Fonos. Zbrodnia po grecku
życie ulotne i nic nie warte

„(...) Mówi się, że życie na ziemi nie jest przypadkowym rezultatem czy dziełem nadnaturalnego Boga, ale umyślną twórczością zaawansowanych technologicznie istot, z użyc...

Recenzja książki Fonos. Zbrodnia po grecku
Miasto nocą. Londyn
Ktoś śpi, ktoś nie śpi... czarne niebo...

Spacer po ulicach Londynu. Spacer nocą, gdy do uszu dochodzą głosy tych, którzy nie śpią. Noc skrywa wiele, ale gdy już ją wchłoniesz, nagle dostrzegasz ruch, jak w d...

Recenzja książki Miasto nocą. Londyn

Nowe recenzje

Samotni wśród tłumu
„Gdy stawką jest przetrwanie, musisz zapomnieć ...
@zaczytana.a...:

„Samotni wśród tłumu” autorstwa Hanny Necel to kolejny thriller, który bardzo mnie zaskoczył - ta pozycja była dla mnie...

Recenzja książki Samotni wśród tłumu
Nie poddawaj się
Nie poddawaj się
@rudaczyta2022:

🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥 Dzień dobry 😊 Chciałabym się dzisiaj z Wami podzielić recenzją książki pt. ,,Nie poddawaj się" autorst...

Recenzja książki Nie poddawaj się
Cieszę się, że moja mama umarła
Wstrząsająca
@karolareads:

,,Cieszę się, że moja mama umarła" Jannette McCurdy to książka, którą zapamiętam na bardzo długo. Mocno wstrząsnęły mną...

Recenzja książki Cieszę się, że moja mama umarła
© 2007 - 2024 nakanapie.pl