Szklanka na pająki recenzja

"Szklanka na pająkI"

Autor: @Mery111 ·1 minuta
2012-01-31
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Barbara Piórkowska jest poetką, dziennikarką i krytyczką literacką. Skończyła polonistykę na Uniwersytecie Gdańskim. Pracowała w „Gazecie Wyborczej” w Gdańsku, współpracowała z kwartalnikiem literackim „Migotania, przejaśnienia…”. Wydała dwa tomy wierszy.
„Szklanka na pająki” to jej debiutancka powieść. Od razu jednak muszę dodać, że jak na debiut książka jest naprawdę godna podziwu.

Już pierwsze zdanie: "Najpierw byłam mężczyzną. Nazywałam się Wołodymir Switłyczko i miałam ogromne stopy” wywołuje z czytelniku dreszcze i czuje się, że podróż przez tę książkę będzie magiczna.

Tak też w istocie jest. Poznajemy Aleksandrę – najpierw niemowlaka związanego dwoma pępowinami z matką i Północą. Widzimy jak dziewczynka dorasta, odkrywa świat, próbuje go uchwycić przelewając otaczające ją kolory na papier.
Widzimy pierwsze niepowodzenia, przypatrujemy się miłości do kościoła Mariackiego, wraz z bohaterką odkrywamy Sztukę. Tę nieuchwytną, złapaną tylko przez największych artystów.

Książka Barbary Piórowskiej jest jak obraz. Surrealistyczny w dodatku.
Wszystko dzieje się wokół nas jednak jest dziwnie nieprawdopodobne. Przypatrujemy się życiu Aleksandry. Niby zwyczajnemu, na tle PRLu, ale jednak jakby było ono przeniesione z inne epoki. Nie z tego świata.

Powieść prowadzona jest w pierwszej osobie. Aleksandra w czasie przeszłym opisuje swoje odczucia nastroje. Wtedy właśnie widzimy tak ważną w obrazie głębie. Dzięki językowi, narracji książka zyskuje na wartości, staje się czytelnikowi droższa, trafia prosto do jego serca.

Ważną rolę odgrywa, jak w porządnym obrazie, tło. Jest nim Gdańsk. Wolne miasto w trakcie przemian politycznych wraz ze strajkami, Solidarnością, czołgami, kolejkami i kartkami na mięso.
Jednak nie może ono przyćmić pierwszego planu. Jest subtelnie wplecione, nie wpycha się, nie zasłania tego co najważniejsze.

Główny plan zajmuje Aleksandra z jej życiem, dojrzewaniem, kościołem Mariackim, Julkiem, Borutą, dziadkiem, pracownią i roztrzęsioną babcią. Główny plan jak i dalszy jest ubrany w kolory, obrazy, słowa. Czuje się w nim taką lekkość, jaka na zawsze zostaje w duszy.

Pozostaje więc tylko pytanie, a co z Wołodymirem? Czy znalazło się dla niego miejsce na obrazie? Czy znalazł choć kawałek przestrzeni dla siebie? Tego dowiedzieć musicie się sami. Uważnie przyjrzyjcie się obrazowi. Wszystko zależy od perspektywy.

Zdradzę Wam tylko, że ja znalazłam Wołodymira. I że pokochałam tę książkę. Ze spokojnym sumieniem mogę wam ją polecić.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szklanka na pająki
Szklanka na pająki
Barbara Piórkowska
8.6/10

Szklanka na pająki to powieść o Gdańsku, w której nie ma ani jednego Niemca. Główna bohaterka, malarka Aleksandra, opisuje świat takim, jak go widzi – przez poezję i barwę. Żyje w momentach historyczn...

Komentarze
Szklanka na pająki
Szklanka na pająki
Barbara Piórkowska
8.6/10
Szklanka na pająki to powieść o Gdańsku, w której nie ma ani jednego Niemca. Główna bohaterka, malarka Aleksandra, opisuje świat takim, jak go widzi – przez poezję i barwę. Żyje w momentach historyczn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Za napisanie recenzji tej krótkiej powieści zabierałam się stanowczo za długo. Sama nie wiedziałam jak ocenić „Szklankę na pająki”, bo jest to książka naprawdę niezwykła. Mnie samą oczarowała i zachwy...

@Spleen @Spleen

Pozostałe recenzje @Mery111

Zrządzenie losu
Trajkotanie, czyli co czyta Ćma Makaronowa

Dwudziesty marca, wreszcie skończyłam pierwszą książkę w tym miesiącu. Wszystko jest zakręcone jak makaron, a ja zamiast jak pulchniutki makaron wyglądam jak ćma. Miotam ...

Recenzja książki Zrządzenie losu
Queen. Nieznana historia
Genialny bałagan artystyczny

Co roku odwiedza mnie mój brat. Obydwoje mamy już tę 16 (prawie) na karku i od kilku lat zawsze powtarzamy pewien rytuał. Ja siadam w fotelu, on dorywa mój komputer i pu...

Recenzja książki Queen. Nieznana historia

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem