Pikantnie po włosku recenzja

szkoda czasu

Autor: @jelonka11 ·1 minuta
2020-01-26
Skomentuj
2 Polubienia
 
Książka należy do serii- jest 2 częścią, ale spokojnie można czytać samodzielnie. 

Bohaterka Magda jest oczywiście piękna, młoda, zgrabna, a jej biust to ach i ech i ogólnie to Barbie by jej mogła buty czyścić ;) . Jej hobby to koty i jednorazowe zaliczanie chłopaków. 

„Głupia Magda. Oj, głupia. Nie dalej niż wczoraj obiecałam sobie, że wystarczy szybkich numerków i związków bez przyszłości. A dzisiaj przyszłam na Paprocany i nieprzytomnie zakochanym wzrokiem wgapiałam się w to nienormalnie przystojne ciacho w obcisłych dżinsach i drogiej koszuli, seksownie opinającej mięśnie przy każdym ruchu. 

Chryste, Magda, weź na wstrzymanie! Ślinisz się jak Bella na widok puszki tuńczyka.” 

Tymczasem zakochuje się w swoim szefie- Włochu z pochodzenia, który jest tak przystojny, zbudowany, uzdolniony kulinarnie, że nawet nie jesteście sobie w stanie wyobrazić ;) oczywiście jest jeszcze bogiem seksu-normalnie co kwadrans to minimum :))))))) 

Ogólnie seks to tutaj wylewa się z każdej czytanej kartki. 

„- Znudziła mnie ta impreza. Idziesz ze mną? 

O cholera! 

– Gdzie? 

– Do ciebie? 

Zmierzyłam go leniwym spojrzeniem. Tak, wiem, że leniwym. Ćwiczyłam to latami, przyglądając się ojcu. Robił w ten sposób kaszankę z mózgu co drugiej laski. Nie wiem, czy na Roberto zadziałało, bo wciąż uśmiechał się tak samo. Miał jednak taki błysk w oczach, takie napięcie w mięśniach i lekko drgające jabłko Adama, że wiedziałam, że albo ja z nim pójdę, albo któraś z biurw. 

A miałam się, cholera, szanować. 

– Nie pamiętam, żebym cię zapraszała – odparły resztki mojej zdychającej cnoty. 

Uniósł brew w milczeniu. Super samiec w pełnej okazałości. No, cholera, prawie posikałam się z wrażenia.” 

Fabuła jest łatwa jak konstrukcja cepa- jest seks na początku prawie jako nieznajomi, są nieporozumienia w trakcie znajomości, jest wielkie pogodzenie się i happy end. 

Jedyny plus wg mnie to wątek ojca Magdy. 

Generalnie nie polecam. No chyba, że naiwnym pannom, które lubują się w harlequinach. Dla ciut bardziej wymagających- nie nie nie, szkoda czasu. 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-01-25
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pikantnie po włosku
Pikantnie po włosku
Małgorzata Lisińska
6.9/10
Cykl: Miłość w Tychach, tom 2

Czy szalony romans ma szanse przerodzić się w coś trwałego? Zwłaszcza szalony romans z własnym szefem? Życie Magdy nigdy nie było poukładane czy zwyczajne, a związek z Roberto bynajmniej tego nie zmi...

Komentarze
Pikantnie po włosku
Pikantnie po włosku
Małgorzata Lisińska
6.9/10
Cykl: Miłość w Tychach, tom 2
Czy szalony romans ma szanse przerodzić się w coś trwałego? Zwłaszcza szalony romans z własnym szefem? Życie Magdy nigdy nie było poukładane czy zwyczajne, a związek z Roberto bynajmniej tego nie zmi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @jelonka11

Co wolisz? Starożytni Egipcjanie
Co wolisz?

Parę słów o autorze – jest stary, ale nie aż tak, jak piramidy. Podróżnik z Wielkiej Brytanii, autor ponad 200 książek dla dzieci i dorosłych. 5 razy był w Egipcie. Ksią...

Recenzja książki Co wolisz? Starożytni Egipcjanie
Nie sposób zapomnieć
"Na karuzeli życia mamy tylko jedno okrążenie- my decydujemy czy ta przejażdżka jest ekscytująca"

Jak rozpoczyna się ich znajomość? Wyobraź sobie, że ktoś żąda od ciebie papieru toaletowego, bo w ogólnodostępnym wc na korytarzu właśnie się skończył. A potem ta sama o...

Recenzja książki Nie sposób zapomnieć

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka