Żołnierka gorejąca recenzja

Szokujące wspomnienia żołnierki gorejącej.

Autor: @nowika1 ·5 minut
2023-10-27
1 komentarz
3 Polubienia
W mojej opowieści o tej książce z pewnością będę nadużywać słowa "szok", jeśli tylko po nią sięgniecie być może zrozumiecie mnie dlaczego.
"Żołnierka gorejąca - szokujące wspomnienia zakonnicy" to historia, która potrafi wstrząsnąć i zszokować, ale i to nie oddaje tego, jakie emocje przeżywałam, czytając to wspomnienie. Emocje bardzo skrajne i mam wrażenie, że wykraczające poza granice mojego postrzegania świata.
Autorka, Mirosława Kostecka opowiada swoją historię, którą mogłaby obdarzyć kilkoro osób.
Żołnierka - modelka- zakonnica.
Jej wyznanie zaczyna się zdaniem "Wiele lat temu ostatecznie zdecydowałam się na drastyczne załatwienie moich kobiecych problemów."
Od młodych lat Mirosława związana była z wojskiem. Jej ojciec był zawodowym żołnierzem, a matka pracowała w biurze dowództwa. To koszary były jej domem, i to z wojskiem wiązała swoją przyszłą karierę.
Kiedy podrosła zrozumiała, że wojsko jest zdominowane przez mężczyzn. Seksizm, szowinizm, a nawet przemoc w stosunku do kobiet- żołnierek była na porządku dziennym, więc fizjologia kobieca stała się dla niej przeszkodą.
Kiedy poznaje Tahirę - dziewczynę egipskiego pochodzenia, jest nią zauroczona. Tahira tuż po pokwitaniu przeszła infibulację, czyli obrzezanie. Tahira wprowadza Mirkę w świat tego rytuału, tak, że wkrótce dziewczyna postanawia sama poddać się temu zabiegowi. Ale idzie o milę dalej. Na Słowacji znajduje lekarza, który dokonuje zabiegu całkowitego "wyczyszczenia" włącznie z usunięciem macicy, pochwy i amputacją piersi.
Przyznam, że postać tego lekarza i jego zachowanie wzbudziły we mnie wstręt i niesmak, a opis samego zabiegu jakiś barbarzyński rytuał, który przyniósł obojgu ekstazę i spełnienie.
Autorka ma dużą awersję do narządów damskich i męskich, mierzi ją ich widok i wiele o tym mówi, jakby wszyscy chodzili po ulicy nago i eksponowali swoje przyrodzenia. To jej gadanie o "cipkach", trochę mnie śmieszyło, trochę zniesmaczyło.

Autorka ciekawie opisuje filozofię "oczyszczania" kobiet, dzieląc kobiecość na duchową i fizyczną. "(..)kobieta pozbawiona swych fizycznych atrybutów kobiecych staje się bardziej kobieca w sensie duchowym."
Interesujące jest też to, że "wyczyszczone" kobiety zmieniają się biologicznie; wolniej się starzeją, pięknieją i są bardziej wydolne fizycznie.
Jednak mimo radykalnego zabiegu bohaterka kariery żołnierskiej nie zrobiła. Los przygotował dla niej zupełnie inną drogę. Pomijając wątek z epizodem w modelingu wspomnę, o tym jak Mirosława została zakonnicą.
To nie było tak, że wstąpiła do zakonu. Ona ten zakon sama stworzyła.
Podróżując po Afryce, poznając tamtejszą kulturę i barbarzyńskie metody obrzezania i okaleczania małych dziewczynek oraz bestialskie traktowanie kobiet w jej głowie narodził się pomysł stworzenia zakonu misyjnego, który mógłby ucywilizować te praktyki.
Mirosława jest obrączynią życia poczętego, zatem "oczyszczanie" jest dla niej właściwszym krokiem, niż dopuszczenie do aborcji z powodu biedy, czy niechcianej ciąży, a także pomysłem na zatrzymanie przyrostu naturalnego.
Wiem, że to ,co piszę już was szokuje, ale to tylko namiastka tego, o czym tutaj przeczytacie. Zapewniam też, że te wyznania czyta się z dużym zainteresowaniem, choć mocna to lektura i pewnie nie dla każdego.
Tak, Mirosława zakłada zgromadzenie żeńskie Zakon Sióstr Błękitnych - czystych kierujący się wartościami chrześcijańskimi, ale znacznie odbiegający od skostniałych przekonań i praktyk.
Co ciekawe, zakon udało się zorganizować i zarejestrować w Polsce. W statusie zakonu jest zapis, że zgromadzenie to zakon Chrześcijańsko- Katolicki uznającym zwierzchność Watykanu.
"Dziewczęta przystępujące do naszego zakonu, muszą być dziewicami i przejść histeroktomię i mastektomię, musiały być "czyste"." Były to dziewczyny młode, przeważnie z domów dziecka, z rodzin zastępczych czy patologicznych. Szok, bo brzmi to bardzo sekciarsko.
Oczywiście współpracował z nimi "doktorek" ze Słowacji, a w późniejszym czasie same "siostrzyczki" dokonywały zabiegów.
Pierwsze misje ulokowane były w Afryce, gdzie zgromadzenie walczyło z przeludnieniem i cierpieniem kobiet. Ich przesłaniem było promowanie czystości, walka z seksualnym rozpasaniem, powstrzymywanie okrutnych praktyk, takich jak prasowanie piersi, obrzezanie bez znieczulenia w ubogich warunkach, ograniczanie rozrodczości i walka z aborcją.

Same podróże i przeżycia Mirosławy oraz obrazy z Afryki są przerażające, drastyczne, szokujące. To koszmar, horror i dramat.
Jednak mimo tego, co obecnie dzieje się na świecie, wciąż jestem wdzięczna, że urodziłam się Europejką.

Bohaterka też jest mocno kontrowersyjną osobą, a jej niektóre decyzje są dla mnie równie barbarzyńskie.
Jest mocno przekonana o swoich racjach. W moim odczuciu według niej kobiety, które decydują się na macierzyństwo należą do drugiej kategorii.
Pozbawianie narządów rodnych młode dziewczyny również wzbudza kontrowersje. Jak młoda nastoletnia dziewczyna może być pewna, że w przyszłości nie będzie chciała zostać matką, ten zabieg odbiera jej możliwość wyboru.
Jeśli tak ma wyglądać nowoczesny świat, to nie jest to wizją zgodna z moją.
Niby mówi o potrzebie wolności , ale przedmiotowo traktuje kobiecość.

Ta lektura uzmysłowiła mi jedno, ludzie są naprawdę różni, mają różne marzenia, priorytety i wizje i jestem to w stanie zaakceptować, ale tylko wtedy, kiedy w tym wszystkim nie cierpi drugi człowiek.
Mogę nie zgadzać się z poglądami autorki, niektórym mówić stanowcze "nie", ale jest to dla mnie zupełnie nowe spojrzenie na problem i z zainteresowaniem, choć z niemałym wstrząsem czytałam jej wspomnienia.
Mogę oburzać się i mogą szokować mnie przekonania autorki, ale ciekawią mnie różne perspektywy postrzegania świata przez innych.

Wszyscy żyjemy w swoich bańkach, jeżeli z nich wychodzimy okazuje się, że świat i ludzie mogą nas zaskoczyć, zszokować i pokazać coś, co do tej pory nie mieściło się w naszej głowie.

Nie wiem, na ile te wspomnienia są w pełni prawdziwe, a na ile autorka je ubarwiła, ciężko było mi to zweryfikować, bo źródła, na jakie trafiłam są bardzo skąpe.
Ale przyznam, że bardzo mnie to ciekawi, autorka twierdzi, że mimo, iż zmieniła niektóre imiona i miejsca to fakty zawarte w tych wspomnieniach są prawdziwe.
Niepodany jest czas, w jakim rozgrywają się wydarzenia, ale w relacji autorka wspomina o śmierci Jana Pawła II, więc łatwo sobie je umiejscowić.

Ta historia mną wstrząsnęła, niemniej jednak czyta się ją z zainteresowaniem i niedowierzaniem, a uczucie zszokowania nie opuszcza. Można pisać i prowadzić długie dyskusje na tematy ujęte w tej książce. Tematy mocne i kontrowersyjne.

Jeśli chodzi o stronę techniczną książki, to wyłapałam liczne błędy, niektóre rażące przydałaby się tu powtórna korekta.



Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-10-02
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Żołnierka gorejąca
Żołnierka gorejąca
Mirosława Kostecka
7/10

Książka Mirosławy Kosteckiej “Żołnierka gorejąca” jest równie ciekawa, jak też kontrowersyjna. Na pewno warta przeczytania. Co roku ponad 200 milionów dziewcząt poddane jest przymusowi FGM, rytual...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · około rok temu
Interesująca recenzja. Mózg człowieka i jego zachowania są czasami nie odgadnione. Przypomina mnie się Oliver Sacks takie czasami nie do pojęcia zachowania opisał w swoich książkach.
× 1
@nowika1
@nowika1 · około rok temu
Jesteśmy różni. Warto poznawać tę różnorodność, nawet wtedy kiedy nie do końca się z nią zgadzamy. To otwiera nas na drugiego człowieka.
× 1
@jatymyoni
@jatymyoni · około rok temu
Zgadzam się, ale trudno czasami odróżnić przypadki neurologiczne. Ostatnio słyszałam wypowiedź prof. Lwa-Starowicza, który mówił, że olbrzymi procent ludzi, którzy zmienili płeć, żałuje tego, gdyż wiąże się to z niemożnością posiadania dzieci. Mnie się skojarzył inny przypadek opisany przez Sacksa, a później oglądała o tym film. Film dotyczył ludzi, którzy nagle stwierdzili, że ich noga lub ręka nie jest ich i musi być amputowana.
× 1
@nowika1
@nowika1 · około rok temu
Myślę, że autorka też borykała się z wątpliwościami.
× 1
Żołnierka gorejąca
Żołnierka gorejąca
Mirosława Kostecka
7/10
Książka Mirosławy Kosteckiej “Żołnierka gorejąca” jest równie ciekawa, jak też kontrowersyjna. Na pewno warta przeczytania. Co roku ponad 200 milionów dziewcząt poddane jest przymusowi FGM, rytual...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jak nigdy, nie potrafię zacząć pisania recenzji tej książki. Nie znajduję w sobie odpowiednich słów. Dlaczego? Chyba z powodu kontrowersyjnego tematu wokół którego krąży jej fabuła oraz jakaś wewnętr...

@aga.kusi_poczta.fm @aga.kusi_poczta.fm

"Człowiekiem stajemy się przez całe życie i to jaki poziom <<człowieczeństwa>> osiągamy zależy od tego, z jakiego poziomu startujemy." Powyższy cytat idealnie oddaje treść książki "Żołnierka gorejąc...

@kasienkaj7 @kasienkaj7

Pozostałe recenzje @nowika1

Czarne owce
Czarne owce.

W listopadowej akcji czytaj pl postanowiłam sięgnąć po powieść autorstwa Nataszy Sochy pod tytułem "Czarne owce. Opowieść o kobietach wiernych sobie." Od dłuższego czasu...

Recenzja książki Czarne owce
Szeptucha. Na ołtarzu ciszy
Szeptucha. Na ołtarzu ciszy.

"Historia opowiedziana w powieści jest prawdziwa, choć się nie zdarzyła. Nie jest to katalog politycznych, ekonomicznych czy militarnych zdarzeń, ale próba zrozumienia m...

Recenzja książki Szeptucha. Na ołtarzu ciszy

Nowe recenzje

Święte zło
Święte zło
@Malwi:

„Święte zło” Tomasza Wandzela to wciągająca opowieść o prywatnej detektyw Róży Wielopolskiej – kobiecie sprytnej, intel...

Recenzja książki Święte zło
Czekałam na ciebie
Czekałam na ciebie
@kd.mybooknow:

Hejka, Iskierki Książkowe! 🔥 Czy zdarzyło Wam się czekać na miłość, która wydawała się nierealna? Magdalena Krauze zafu...

Recenzja książki Czekałam na ciebie
25 grudnia
Ból i strach przed świętami
@kawka.zmlekiem:

Współpraca Recenzencka @wydawnictwojaguar @smiths.k.k Witajcie Moliki .... Za co lubicie święta? Ja uwielb...

Recenzja książki 25 grudnia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl